GugulskiM
Bądź tym bardziej niedoceniony, im bardziej masz słuszność... [R. de J.]
41 obserwujących
539 notek
686k odsłon
  133   1

Jelonka uwieczniona

image

O zmarłej 36 lat temu Jelonce, jak nazywano Leonię Marię Jabłonkównę, wiedziałoby dziś zapewne jedynie topniejące grono jej przyjaciół, znajomych i czytelników, gdyby nie wydane ostatnio przez Instytut Sztuki PAN dwie książki pani Grażyny Chmielewskiej.

Na niemal 1300 stronach znalazło się tam około setki recenzji pióra Jelonki i innych jej publikacji na tematy teatralne, w tym kapitalnych wspomnień, obszerny zbiór pisanych do niej i przez nią listów oraz porządnie udokumentowana biografia i równie solidna bibliografia. Jest nadzieja, że dzięki mrówczej pracy pani Chmielewskiej zacznie Jelonka odzyskiwać należne sobie miejsce w panoramie kultury powojennej Polski.

Ta recenzentka teatralna (a przed wojną filmowa) i reżyser (absolwentka reżyserii w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej rocznik 1939), ale także poetka, choć publicznie znana niemal tylko z jednego wiersza - opublikowanej w 1943 roku w prasie podziemnej, a potem wielokrotnie przedrukowywanej "Modlitwy" - urodziła się 4 września 1905 roku w Łodzi, skąd po maturze przeniosła się do Warszawy.

Lata 1939-41 spędziła pod okupacją sowiecką, głównie w Białymstoku i w Grodnie, a w latach 1941-44 ukrywała się w Aninie (między innymi u moich dziadków) i na Żoliborzu, gdzie w Wielkim Tygodniu 1944 roku z rąk ks. Jana Ziei przyjęła chrzest i gdzie w czasie Powstania Warszawskiego pracowała w kuchni i została ranna. Po powstaniu i wyjściu z Warszawy schronienie zapewniły jej siostry karmelitanki z Czernej.

Była dla nas i dla mnie kimś znacznie więcej niż tylko moją mamą chrzestną. Karciła błędy, chwaliła postępy, podsuwała lektury, zachęcał do nauki języków i bez powodzenia zniechęcała mnie do studiowania matematyki. Prowadzała nas do teatru i do kina, ogrywała w inteligencję, recytowała z pamięci chyba całą polską literaturę, jeździła z naszą rodziną na wakacje, a w Tatry na Kozią Przełęcz wspinała się także wtedy, gdy już naprawdę powinna ograniczyć się do spacerów Drogą pod Reglami. Była osobą tak niezwykłą, dzielną i po trosze zagadkową, że brak mi słów i kompetencji, by oddać jej pełną sprawiedliwość. Dlatego tak cieszy mnie, że spróbowała zrobić to pani Grażyna Chmielewska, i że udało jej się ukończyć i wydać te dwa monumentalne tomy.

Dziękuje

*

Grażyna Chmielewska : W kręgu teatru. Życie i twórczość Leonii (Jelonki) Jabłonkówny : Instytut Sztuki PAN, Warszawa 2020 [link]

Grażyna Chmielewska : "Droga Pani Jelonko! Portret adresatki i obraz środowiska w listach do Leonii (Jelonki) Jabłonkówny. Listy z lat 1945-1987" : Instytut Sztuki PAN, Warszawa 2022 [link]

*

il. Instytut Sztuki PAN (2, 3) i Adam Bajerski (1)

*

Moje wpisy na temat Jelonki z fragmentami Jej dziennika na s24 [link

image


image




Lubię to! Skomentuj5 Napisz notkę Zgłoś nadużycie

Więcej na ten temat

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura