WAD WAD
1950
BLOG

Kiedy Polska "dogoni" Niemcy?

WAD WAD Gospodarka Obserwuj notkę 34

W toku toczącej się kampanii wyborczej, która zapewne zakończy się za 1,5 roku, premier Piechociński stwierdził, że w ciągu 10 kolejnych lat Polska może osiągnąć poziom PKB per Capita równy 110% średniej unijnej. Premier nie sprecyzował, czy chodzi mu o dzisiejsze 110% średniej, czy 110% średniej z roku 2024, ale to nieistotne.

epp.eurostat.ec.europa.eu/tgm/table.do

Niestety premiera poniosło i jest bardzo dziwnym, że nikt go nie koryguje. Otóż, żeby w ciągu 10 lat Polska osiągnęła dzisiejsze 110% śr. UE28, to musiałaby się rozwijać w tempie per Capita:

= (110/67)^(1/10) = 5,1%

Tak jak już to opisywałem uprzednio:
iluzja.pieniadza.salon24.pl/584558,o-prognozach-wzrostu-gospodarczego-w-polsce

mimo, że w kolejnych 10 latach liczba osób w wieku produkcyjnym będzie spadała: (prognoza ONZ)

esa.un.org/unpd/ppp/Figures-Output/Population/PPP_Population-Age_15-64.htm

to dzięki reformom: likwidacji wcześniejszych emerytur i wydłużeniu wieku emerytalnego, wskaźniki zatrudnienia będą rosły i ilość osób pracujących w Polsce prawdopodobnie nie będzie się zmieniać istotnie (o ile nie będzie lekko spadała) stąd też tempo per Capita można identyfikować z tempem wzrostu na osobę pracującą (wytwarzającą).

W ostatnich 10 latach tempo wzrostu "per person Employed" wyniosło 2,3%. Także łatwo można zauważyć jak bardzo nierealistyczny jest scenariusz premiera Piechocińskiego, do którego realizacji potrzebne byłoby tempo wzrostu ponad DWU-krotnie szybsze niż te z ostatniej dekady.

Zwyczajnie premier wyłożył się na arytmetyce! Bywa, tak jeżeli człowiek posługuje się "uproszczeniami/przybliżeniami", a nie opiera ich na rzetelnej kalkulacji.

Mogę jeszcze dodać, że nawet powtórzenie scenariusza wzrostu z ostatniej dekady 2,3% będzie niezmiernie trudne. Gdyż, o czym mało osób wie, od 1960 do roku 2010 Polska była w okresie tzw. "dywidendy demograficznej". Najlepiej jej znaczenie zobrazuje poniższy wykres, pokazujący wskaźnik obciążenia demograficznego, czyli ilość osób w wieku 0-15 i 65+ przypadająca na ilość osób 15-64:

esa.un.org/unpd/ppp/Figures-Output/Population/PPP_Total-Dependency-Ratio.htm

W czasie tym na ilość osób w wieku produkcyjnym 15-64 przypadało najmniej osób w wieku POprodukcyjnym - starych i młodych łącznie. Jak widać wskaźnik ten spadł z 60 do 40 w roku 2010. Był to czas kiedy ilość osób młodych  w wieku 0-15 malała, ale ilość osób starych 65+ nie była jeszcze tak duża, żeby wywierać niekorzystny wpływ.

Jak widać na powyższym wykresie z prognozy ONZ, ten czas już się skończył. Dywidenda demograficzna już się wyczerpała. Następuje i w najbliższych latach jeszcze się nasili trend szybkiego wzrostu wskaźnika obciążenia demograficznego. Wartość 60 osiągniemy w połowie przyszłej dekady. Jest to tyle ile dzisiaj jest w "najstarszym" kraju świata czyli Japonii. Jakie są wartości tego wsk. w innych krajach można zobaczyć w zestawieniu Banku Światowego:
data.worldbank.org/indicator/SP.POP.DPND

Wskaźnik pełni niezwykle ważną rolę, gdyż przykładowo istnieją teorie, że Afryka nie rozwiajała się z tego względu iż, obok słabości instytucjonalnych, kraje te tkwią w pułapce, gdyż wsk. obciążenia demograficznego dziećmi nie pozwala na akumulację kapitału.

Tym trudniej będzie w przyszłej dekadzie powtórzyć tempo wzrostu 2,3%.

Nie tylko ja zakładam taki "pesymistyczny" scenariusz, czyni to także OECD w swoich opracowaniach:

www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/reforma-ofe-nie-zbilansuje-budzetu-i-nie-zapewni-dobrych-emerytur/

Czego więc Polacy mogą spodziewać się w przyszłości? Posługiwanie się pojęciem PKB per Capita jest mocno abstrakcyjne w odbiorze dla zwykłego człowieka, najlepiej jest je przełożyć na poziom płac. Tak jak to omawiałem uprzednio średnia polska płaca (mediana netto) jest to na dzień dzisiejszy ok. 2 100 PLN:

iluzja.pieniadza.salon24.pl/585070,jaka-jest-naprawde-srednia-placa-w-polsce

Obecnie PKB na zatrudnionego jest równe w Niemczech 112% śr. unijnej, polskie jest równe 69% śr. unijnej. Jeżeli założymy, że medianowa płaca będzie rosła tempem wydajności pracy,

(zakładam niejawnie, że:

  1. rozwarstwienie dochodowe nie zmieni się, czyli nie zwiększy się, ani nie zmniejszy
  2. poziom opodatkowania dochodów z pracy nie zmieni się

)

to aby osiągnąć poziom płac równy płacom z Niemiec z roku 2013, czyli około

(112 / 69 ) * 2100 = 3 400 PLN

(nie można tego poziomu przeliczać wprost z danych niemieckich Euro na PLN, gdyż poziom cen jest różny w tych krajach, w Niemczech wyższy), potrzeba

log(112/69) / log(1,023) = 21 lat.

Czyli można się spodziewać, że przy utrzymaniu tempa wzrostu z poprzedniej dekady poziom płac z Niemiec roku 2013 osiągniemy w Polsce ok. roku 2035.

W zależności od tego jakim tempem wzrostu będą się rozwijały Niemcy "dogonimy" ich, przy założeniu wzrostu

1%w Niemczech

log(112/69) / log(1,023 - 0,01) = 37

Za 37 lat, czyli ok. roku 2050. Oczywiście jest to tylko naiwne ćwiczenie matematyczne, stosujące wiele niepewnych założeń,  jednakże pozwala ono uświadomić sobie jak działa arytmetyka wzrostu wykładniczego, dzięki czemu umysł porusza się w granicach realiów i nie popełnia błędów takich jak premier Piechociński.

W naj,najlepszym przypadku Niemcy możemy dogonić mocno po roku 2040, prawdopodobieństwo tego, że zrobimy to za 10 lat jest równe ZERO, gdyż gwałci podstawowe prawa matematyki.

WAD
O mnie WAD

"Without data, you are just another person with an opinion" Andreas Schleicher, "It is difficult to get a man to understand something, when his salary depends upon his not understanding it!" Upton Sinclair "How do we know economists have a sense of humour? They use decimal points in their forecasts." William Bernstein "Productivity isn’t everything, but in the long run it is almost everything. A country’s ability to improve its standard of living over time depends almost entirely on its ability to raise its output per worker." Paul Krugman, The Age of Diminishing Expectations (1994)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka