fot. Ubogi dworek polski, zbiory Muzeum Wojska Polskiego
fot. Ubogi dworek polski, zbiory Muzeum Wojska Polskiego
Dotknij Niepodległości Dotknij Niepodległości
144
BLOG

„U nas ziemi się nie sprzedaje”

Dotknij Niepodległości Dotknij Niepodległości Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

W dzisiejszej notce chciałbym poruszyć kwestię stosunku Kościoła katolickiego do sprawy niepodległości Polski w czasie zaborów oraz początku XX wieku. Naszym przewodnikiem po tamtym okresie będzie p. Andrzej Szczepanowski, kustosz Muzeum Wojska Polskiego. Jak podkreśla, w XIX wieku to właśnie Kościół katolicki wyznaczał granice dawnej Polski i Polaków. Na mińszczyźnie i dalekich kresach zachowały się jeszcze w tamtym czasie polskie dwory i ziemiaństwo. Niemal powszechnie panował zwyczaj, że „u nas ziemi się nie sprzedaje”. Polacy byli również w wielu wypadkach dzierżawcami majątków. Kościół katolicki stanowił także zaporę przeciwko rusyfikacji i germanizacji. W wielu miasteczkach na prowincji to właśnie kościół, cmentarz i nagrobki świadczyły o polskości danego miejsca. Dla zdecydowanej większości osób wyrocznią był Kościół i ambona. Posługujący w nim księża byli na ogół Polakami. Przez sam ten fakt, Kościół był jak najbardziej związany ze sprawą polską. Jako przykład patriotycznych postaw można wymienić choćby ks. Stanisława Brzóskę, polskiego duchownego, generała i kapelana Powstania Styczniowego. Organizatora i dowódcę oddziału złożonego z chłopów. Księża w czasie zaborów byli ostoją polskości. Oddziaływali także na ludność chłopską w duchu polskości. Sprawa przynależności narodowej była w tym czasie klarowna, Polacy w przeważającej większości byli katolikami, a Rosjanie prawosławnymi. Z kolei w zaborze pruskim, Prusacy najczęściej byli protestantami. W zarządach niemal wszystkich towarzystw zawsze byli jacyś księża. Jako kolejny przykład można wymienić księdza biskupa Władysława Bandurskiego, który był mecenasem polskich organizacji wojskowych w Galicji. Życzliwie odnosił się także do Legionów. Obecność księży zaznaczała się także w owym czasie w wielu organizacjach charytatywnych. Kolejnym przykładem postawy polskiego duchowieństwa był ks. arcybiskup Aleksander Kakowski, członek Rady Regencyjnej, który miał duży wpływ na ówczesne partie polityczne. Warto wspomnieć, że w trakcie wojny polsko-bolszewickiej nie tylko, jako dyplomata, nie opuścił Warszawy, ale znalazł się wśród żołnierzy na pierwszej linii frontu w okopach wokół Radzymina. Na szczególną wzmiankę zasługuje rozwijający się w XIX wieku wśród całego narodu kult Matki Bożej. Na Litwie była to Matka Boża Ostrobramska, w Koronie zaś Matka Boża Częstochowska. Jasna Góra i Ostra Brama silnie oddziaływały na cały naród i przyciągały ludność wszystkich stanów.  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura