Włodzimierz Iljicz Uljanow - Lenin, przywódca bolszewickiej rewolucji z 1917 roku był pierwszym z politycznych architektów, którzy dostrzegli rolę ''pożytecznych idiotów'' w technologii przejmowania i utrzymania władzy.
Po blisko roku swoich rządów partia PiS, jak wszystkie inne przed nią w III RP, jak widać, wyciągnęła właściwe wnioski ze słów Lenina. Pożyteczni idioci, zmęczeni ośmioma latami rządów mafii PO-PSL zaufali złotoustej retoryce ''dobrych zmian'', dali się skorumpować jałmużnami w rodzaju ''500+'' i oddali władzę partii J. Kaczyńskiego - tego kawalera z Żoliborza od lat krzyczącego w koło o mafii i układach.
I co? I po raz kolejny kolejna klika u władzy napluła w twarz swemu wyborcy. Kolejna wataha u rządów po raz kolejny świetnie wykorzystała oszukańczo-prymitywny system jakim jest demokracja i dorwała się do żłobu żerując na ludzkiej naiwności.
Po roku rządów PiS i ponad roku prezydentury Andrzeja Dudy widać wyraźnie, że król jest nagi.
''Dobra zmiana'' zgodnie ze świecką tradycją III RP zaczęła od skoku na państwo i jego administrację, spółki skarbu państwa a partyjnego pretorianina Kurskiego uczyniła szefem państwowej telewizji. Doszło nawet do zażartej wojny wewnątrz PiS-owskiej kliki o wpływy w TVP, gdzie medialni pismacy Kaczyńskiego pokroju rozmaitych Sakiewiczów i Karnowskich okopali się we wrogich sobie obozach. Jedna wielka żenada!
Lata lecą i nic się nie zmienia dlatego uparcie trwam w decyzji nie brania udziału w żadnych wyborach gdyż mieszanie herbaty w szklance, w której nie ma cukru jest zajęciem dosyć jałowym.
Ciekawa jest też reakcja części prawicowych publicystów, tych którzy wspierali PiS w nadziei na przerwanie zaklętego kręgu III RP. Pierwsza dała wyraz swemu rozczarowaniu Kataryna udzielając wywiadu ''Polityce'' za co spadła na nią fala bluzgów i hejtu od PiS-owskiej sekty w internecie. Kolejny to znany bloger Aleksander Ścios, człowiek niezwykle pryncypialny, który jak sam mówi o sobie, przez dziewięć wspierał PiS nie z sympatii ale z tego powodu, że widział w nich jedyną alternatywę dla ''antypolskiej hołoty pustoszącej mój kraj''. Dziś Ścios pisze już tylko ,,nie będziemy razem'' i w niezwykle miażdżący, przenikliwy sposób obnaża skalę obłudy IV RP. Z kolei Rafał Ziemkiewicz, jeden z najbardziej bezlitosnych krytyków III RP w swym ostatnim felietonie ''PiS krwawi'' podsumował, że partia ''dobrej zmiany'' weszła w mafijny system jak w masło i trwa w nim tak jak poprzednicy tyle, że nie pod sztafażem ideologii postępowo-europejskiej ale bogoojczyźnianej. O profesor Jadwidze Staniszkis, które przez lata była intelektualnym guru PiS-owskiego środowiska już nie wspomnę gdyż ona jako jedna z pierwszych dostrzegła oszustwo ''dobrej zmiany'' nazywając rządy Jarosława ''prymitywnym autorytaryzmem''.
Ludziom Naczelnika państwa wydaje się, że rzucili ''ciemnemu ludowi'' ochłap po pięć stów na dziecko i na tym dowleką się do kolejnych wyborów. Oby się nie przeliczyli...
Wojciech Sumliński, dziennikarz śledczy, któremu III RP zgotowała prawdziwą drogę krzyżową pisze w jednej ze swych książek jak to w zeszłym roku po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy trwał wraz z innymi na Krakowskim Przedmieściu upatrując prawdziwej polskiej jutrzenki. O naiwności ludzka...
Chociaż jak już wspomniałem, nie głosuję uważając, że nie ma na kogo, kibicowałem prawej stronie w wyborach upatrując w nich mniejszego zła. Liczyłem, że zrobią przynajmniej minimum i rozsadzą gangsterski system III RP, tego komunistycznego bękarta Magdalenki w wydaniu Bolka, Michnika i Kiszczaka. Dziś już na nic nie liczę.
Panie prezydencie Duda, dlaczego ukrywa pan przestępstwa byłego lokatora Belwederu Komorowskiego i jego kompanów z WSI? Dlaczego nie kwapi aię pan do ujawnienia tajnego Aneksu do Raportu o WSI?
Dlaczego PiS-owska władza ukrywa mafię tajnych służb rodem z PRL pod postacią Zbioru Zastrzeżonego IPN?
Dlaczego prokurator Andrzej Witkowski już nie poprowadzi sprawy morderstwa księdza Jerzego Popiełuszki? Dlaczego tuszujecie prawdę o tej zbrodni Kiszczaka, Jaruzelskuego i podległych im mętów SB i WSW? Dlaczego nie możemy poznać kulis męczeńskiej śmierci tego kapłana wokół której zasłona milczenia stała się jednym z kłamstw założycielskich III RP?
Tego typu pytań nasuwają się dziesiątki lecz próżno szukać na nie odpowiedzi w ustach obecnych właścicieli Polski.
W genialnej powieści ''Folwark zwierzęcy'' George Orwell w jednej z ostatch scen kreśli złowrogą wizję w której świnie zbratały się z ludźmi w rządzonym przez siebie folwarku i już nie można było odróżnić kto jest kim...
Ta alegoria dobrze pasuje jako puenta tego tekstu bo choć PiS oficjalnie ma wrogi stosunek do sukcesorów postkomunizmu to w rzeczywistości konserwuje wszystkie ich patologie. I w tym sensie jest nawet od nich gorszy bo tamci przynajmniej niczego nie obiecywali.
