Po ostatniej rewolucji salon24 stał się miejscem, w którym co prawda nadal można pisać notki, ale komentować już nie bardzo.
Mnie samego spotkała następująca przygoda: jedna z blogerek o nicku powiedzmy Ślepa Mańka wykorzystała nowy sposób komentowania notek do założenia sobie fikcyjnych kont na moje nazwisko na FB. Byłoby to nawet zabawne, gdyby nie zaczęła zaśmiecać mojej własnej facebookowej tablicy swoim spamem jako ja. Na to nie mogłem pozwolić, gdyż wśród moich znajomych jest zbyt dużo poważnych ludzi. Można ją oczywiście zablokować, ale fałszywy "ja" miał tendencję do odradzania się. Po zablokowaniu przez FB jednego fałszywego Jerzy Gawina, pojawiał się nowy z takim samym awatarem. Bodaj za trzecim razem sytuacja się uspokoiła.
Bardzo to rozweseliło inną przemądrzałą (choć niestety niemądrą) blogerkę o nicku powiedzmy - Dyferencja Specyfika. Jest to najzwyklejsze chuligaństwo internetowe.
Do tej sytuacji nigdy by nie doszło, gdyby salon pozostał w dawnej postaci, a przynajmniej nie mieszał Facebooka z salonem 24.
Ja mam konto na FB od dość dawna, nie narzekam, wśród moich znajomych są ludzie jak najbardziej poważni: Filip Memches, Piotr Skwieciński, Piotr Zaremba, czy Magdalena Gawin, oraz oczywiście moi krewni i znajomi z dawnych i niedawnych lat. Toczą się tam jak najbardziej poważne dyskusje. Pojawienie się tam Ślepej Mańki z jej spamem to jak inwazja kosmitów.
Włączenie się FB do moderowania komentarzy spowodowało nagłe "stonowanie" komentarzy na FB ze strony np. Dyferencji Specyfiki. Kiedy jej przypomniałem jej własne komentarze z archiwum salonu 24…
(z obraźliwymi epitetami adresowanymi m.in. do mnie)
…blogerka ta pożaliła się do FB i …moja fanpage wyleciała w powietrze (za złamanie regulaminu)!
A potem druga (nie wiem z jakiego powodu, bo już z Dyferencją nie rozmawiałem). Ostatnia: Stary Prokocim² jeszcze się trzyma, ale komentator ten jest bardzo mało gadatliwy.
Po 11 dniach funkcjonowania salonu w nowej formie czas na pierwszą refleksję:
- tu się da pisać
- tu się nie da komentować.
Salonu nie da się już uratować w całości, ale coś jeszcze można. Założyłem i ja forum dyskusyjne o nazwie "sieroty po salonie24", gdzie z przyjemnością powitam każdego, kto tylko zechce komentować notki salonowe. Nie jest to konkurencja dla salonu, bo notek na forum się nie pisze, a blogerzy i komentatorzy, którzy nie chcą (i słusznie) robić tego za pośrednictwem FB mają okazję się wypowiedzieć bez pośrednictwa FB. Oczywiście mogą tam komentować i ci, którzy nie mają konta na salonie.Zdaję sobie sprawę, że jest to rozwiązanie kalekie, ale i tak wygodniejsze niż obecna forma komentarzy. Zdaję sobie też sprawę, że nie mam prawa liczyć na porównywalną ilość komentatorów jak na salonie. Nie zamierzam oczywiście kopiować salonowych notek.
Zdaję sobie sprawę, że właścicielom salonu może to się nie spodobać i - być może - znajdą pretekst, by ta notka się nie ukazała.
Nie wierzę w wielki sukces, ale spróbować muszę.
Oto adres założonego przeze mnie forum:
http://sierotyposalonie24.phorum.pl
PS. Wszelkie podobieństwo blogerki ślepa Mańka i Dyferencja Specyfika do blogerek lub blogerów piszących na tym portalu jest
ma się rozumieć…
…przypadkowe.
