PO,Praga Północ i miękki totalitaryzm

Dzień Dobry Panstwu

Jak przed chwilą doniosło "Zycie Warszawy" nasza ukochana prezydent Stolicy,pieszczotliwie zwana Bufetową powołała zarząd komisaryczny w warszawskiej dzielnicy Praga-Północ.Burmistrzem został jakis pionek z ekipy platfonsów,a wiceburmistrzami również platfonsiak i koleś z SLD,co to niby w opozycji jest,ale fuchy od Platformy bierze.

http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/551808_Zarzad-komisaryczny-na-Pradze-Polnoc.html

I co w tej historii jest najśmieszniejsze?Ano to,że po wyborach samorządowych nowo wybrana rada dzielnicy Praga-Północ na burmistrza wybrała Jacka Sasina.Pan Sasin był i wojewodą mazowieckim i ministrem w Kancelarii śp.Prezydenta Lecha Kaczynskiego.Oraz jest aktywnym członkiem PiS

  Takiego potwarzu partia miłości,tolerancji i wysokich demokratycznych standardów jakoś znieść nie mogła.Po ujawnieniu wyniku wyborów burmistrza,platfonsiacka przewodnicząca rady dzielnicy w geście rozpaczy schowała sie w szafie,nie zamkneła sesji rady dzielnicy,nie dało sie wybrać wiceburmistrzów i zrobił się bajzel prawny.

  Skorzystała z tego miłująca demokrację lokalną Hania G-Waltz(ta,co mężowi Waltzowi jako prezydent Warszawy zwróciła kamienicę,do której to kamienicy Waltz kupił lewe i mocno wątpliwe roszczenia) i wprowadziła na Pradze Północ zarząd komisaryczny.Oczywiście z PO.

  Jaki z tej historii morał?Głosujcie sobie jak chcecie,władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy.Nie róbmy polityki.Ucinajmy ręcę podniesione na platformerską władzę ludową