Jeśli PiS chce rzeczywiście coś zrobić w kwestii dzietności to powinien raczej coś zrobić w kwestii systemu edukacji. Dla wielu osób to o wiele ważniejszy temat niż 500 zł na każde drugie dziecko. Wiem sam, że to co skutecznie zniechęca do posiadania wiekszej ilości dzieci jest system szkolny. Bo kto chciałby przechodzić kolejny raz przez ślęczenie nad lekcjami przez kilkanascie lat ze swoim dzieckiem, bo nauczyciele realizują program a nie uczą? Więc żeby dziecko czegoś nauczyć to trzeba poświęcić kilka godzin dziennie. Wierzcie mi, po 12 godzinach pracy można nie mieć siły.
A rząd PO musi też wziąć odpowiedzialność za zmarnowane zycie wielu roczników Polaków. Jak można wybierać przyszłą drogę życiową w wieku 15 lat? A do tego sprowadziła się reforma liceów. I naprawdę wiem o czym mówię bo moja córka jest w tej czarnej d....e. Ma 10 godzin matematyki a teraz ujawniło się,że raczej humanistyczne zainteresowania są Jej domeną. Ale raczej musi pójść na studia związane z naukami ścisłymi bo nie uczono Jej w należytym stopniu polskiego ,historii,itp? Nadmieniam,że moja córka jest najlepszą uczennicą w swoim roczniku w jednym z najlepszych liceów w Gdańsku.Dziękuję PO za zmarnowane życie mojego dziecka.
