magazynier-1 magazynier-1
338
BLOG

Niezwykły świadek historii i doskonalenia własności ziemi: Ks. Wacława Bliziński

magazynier-1 magazynier-1 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

image

Kilka miesięcy temu Klinika Języka Lucyny i Gabriela Maciejewskich oddała w nasze ręce niezwykle cenną książkę: Wspomnienia z mego życia i pracy Ks. Wacława Blizińskiego, nadto zaopatrzoną w bardzo ważną przedmowę Sługi Bożego Kard. Wyszyńskiego. Nadto kupując tę książkę dokładamy się do pięknego dzieła, jakim jest remont kościoła i plebanii w Liskowie, gdzie obecnie proboszczem jest Ks. Andrzej Klimek, równocześnie redaktor naczelny znakomitego kwartalnika Okno wiary. Albowiem, jak napisał wczoraj (13. 08. 2017) wydawca Wspomnień Ks. Blizińskiego, pan Gabriel Maciejewski, wszystko, co jego wydawnictwo uzyska ze sprzedaży owej wyjątkowej książki, „po odliczeniu podatków rzecz jasna, zostanie przekazane na remont kościoła i plebanii w Liskowie” („O małych i dużych ekstrawagancjach”).

Wspomnienia Ks. Blizińskiego to solidny kawał literatury faktu, naoczne świadectwo ważnego fragmentu naszych dziejów – burzliwy schyłek imperium carskiego i 20-lecie międzywojenne – ogarnięte nieprzeciętnym umysłem, o wysokich standardach moralnych, uczącego się wciąż pokory i zarazem rozumiejącego, czym jest własność i przedsiębiorczość, nie tylko w dziedzinie produkcji rolnej czy działalności społecznej, ale również i w grze politycznej.

Ks. Bliziński był kapłanem diecezji włocławskiej. Zasłynął wielkim dziełem odrodzenia życia religijnego w zaniedbanej parafii Lisków, gdzie pracę duszpasterską zaczął u samego zarania wieku XX (6 stycznia 1900 r.). Lecz wsławił się nie tylko duszpasterstwem. Jak pisze Grzegorz Waliś w przedmowie: „Czerpiąc inspiracje z Ewangelii i encykliki Leona XIII Rerum Novarum, działając w myśl swojej dewizy ‘przychylić parafianom nieba i chleba’, w ciągu 39 lat pracy stworzył w Liskowie kompleks organizacji spółdzielczych, oświatowych i kulturalnych, których celem było zaspokojenie potrzeb materialno-duchowych jego mieszkańców. Był jednym z prekursorów społecznego zaangażowania duchowieństwa w Królestwie Polskim na wsi, a jego osiągnięcia sprawiły, że jest przedstawiany w historiografii jako czołowy przedstawiciel katolicyzmu społecznego w XX w.”

Kolejnym znakomitym wprowadzeniem do Wspomnień Ks. Wacława, recenzją samą w sobie i razem najlepszą rekomendacją jest kazanie Sługi Bożego Kard. Wyszyńskiego wygłoszone z okazji rocznicy urodzin, nieżyjącego już wówczas, Ks. Blizińskiego. Ma ono tę wartość iż wydobywa duchowe, eklezjalne znaczenie najważniejszych kierunków jego działalności. Ale przyjemność lektury tego wspaniałego kazania pozostawiam czytelnikom.

Żeby uniknąć zarzutu o spoilerstwo skupię się na jednej arcyciekawej cesze Wspomnień i na pewnym jej fragmencie. Tą cechą jest oczywiście język: piękna, nieco archaiczna, dlatego pełna uroku, niezwykle barwna polszczyzna. Ks. Bliziński to prawdziwy talent literacki. Dodać należy, że przez całe swe dorosłe życie pisał wiele, przede wszystkim o spółdzielczości. Nadto był wspaniałym kaznodzieją. Jego homilie i inne przemówienia, wraz z listami, zostały już opublikowane pod redakcją Ks. Sławomira Kęszkę w antologii Przyszedłem wam przychylić nieba i chleba. Listy, rękopisy, wystąpienia (Kalisz 2005). Ks. Kęszka jest także autorem monografii na temat Ks. Blizińskiego Dzieło jednego życia. Ksiądz prałat Wacław Bliziński (1870-1944), dostępnej również w internetowej księgarni basnjakniedzwiedz.pl. Kilka z jego homilii jest zacytowanych we Wspomnieniach. Wśród nich „Przemówienie w seminarium duchownym w Wilnie” (zamieszczone również w internecie jako zwiastun książki: https://coryllus.pl/przemowienie-ksiedza-pralata-waclawa-blizinskiego-w-seminarium-duchownym-w-wilnie/).

Żeby nie być gołosłownym zacytuję tu fragment pięknego poematu heroikomicznego tekstu rymowanego, w zasadzie satyrycznego, napisanego pióra naszego bohatera, spisanego jeszcze w czasach seminaryjnych. A jest z nim związana przygoda niemal pikaryjska, a nawet niebezpieczna w pewnym sensie, która wiele mówi o niemal sarmackim temperamencie Ks. Wacława, jak również dodaje autentycznego uroku całej opowieści. Wiersz ten, opisujący uroki życia kleryckiego w Seminarium włocławskim, był zamieszczony w seminaryjnym pisemku Lustro. Zatytułowany był „Klerycki dzwonek od 5. rano do 9. wieczorem”:

Jeszcze słońce nie wzeszło,

Noc głęboka i cicha,

Dźwięczny dzwonek nieznośny,

Kleryk wstaje i wzdycha.

Wzdycha, omal nie płacze

Z ciężkiej serca żałości,

Głowa ciężka jak ołów. ...

(… dalej opisane są modlitwy poranne, śniadanie, po śniadaniu nauka, trzy godziny lekcji, a z nich każda jak śmierć pwna kleryka nie minie)

… Lecz twa kolej gdy przyjdzie, twa wybije godzina,

O! Wtedy Tantala męka się zaczyna,

bo profesor bez litości, bez względu żadnego,

wprost już cudu wymaga od człowieka grzesznego.

Wszak podobno Salomon, mędrzec sobie niczego,

nigdy jednak nie zdołał nalać czegoś z próżnego.

Tak czy owak skończone, jedenasta wybiła,

w wiecznie puste żołądki nadzieja wstąpiła …

A to oczywiście nie koniec. Piękny heroikomiczny poemat ciągnie się jeszcze przez bitą stroną.

Historia pracy duszpasterskiej Ks. Blizińskiego w Liskowie zaczyna się, gdy pracuje on jako młody kapłan w Kurii włocławskiej. I jest to początek na miarę jego temperamentu, niemal anegdotyczny, niezwykle paradoksalny, mówiący wiele o niezbadanych ścieżkach Bożej Opatrzności. Jest to wizyta w Kurii właśnie trzech liskowskich gospodarzy i to nie byle jakich, bo najznamienitszych i najbardziej wygadanych. Szczegóły? We Wspomnieniach Ks. Blizińskiego.

Cała historia dojrzewania Ks. Wacława i Liskowian do wielkiego przedsięwzięcia Spółdzielni w tym sklepu i lokalnego towarzystwa wzajemnych ubezpieczeń, szkoły i sierocińca,  do wspólnego przejścia przez czas wielkiej wojny (pierwszej wojny światowej) to temat na dłuższe omówienie a przede wszystkim na … własną lekturę, której nic i nikt nie zastąpi. Dodam tylko, że Ks. Bliziński szczegółowo ilustruje rozwój liskowskiej spółdzielni dokładnymi liczbami w rublach, a potem w złotych polskich, których nie powstydziłby się żaden szanujący się analityk. Uwaga na marginesie: warto czytać to w gronie np. rodzinnym i wspólnie medytować oraz komentować. Jest to praktyka sprawdzone przez autora niniejszej recenzji.

Fragmenty szczególnie cenne dla historyków maści wszelakiej, zarówno dyplomowanej jak i niepodległościowo-obywatelskiej, to cały rozdział Wspomnień poświęcony politycznej działalności Ks. Wacława w dwudziestoleciu II Rzeczypospolitej. Oddany całą duszą sprawie polskiej wsi, był on wraz z inż. Zygmuntem Chmielewskim współzałożycielem i liderem Polskiego Zjednoczenia Ludowego, partii o zabarwieniu endeckim. Projekt ten i samo zaangażowanie się Ks. Blizińskiego znalazło aprobatę Abp Kakowskiego: „Przyjął nas chętnie i mile, mimo że śmiejąc się powitał Chmielewskiego: ‘Przecież pan podobno mason – tym mi przyjemniej mówić. … Sympatyzował z nami Paderewski, gdy był Premierem Rządu i przebywał w Warszawie”. Co zaskakujące i pouczające: „gdy się dowiedziała o tym Narodowa Demokracja z początku perswazją, a potem mocnymi atakami wystąpiła przeciwko naszemu stronnictwu, a zwłaszcza mnie, zaznaczając że rozbijam jedność narodową itp.” Dalej mamy relację z wydarzeń sejmu ustawodawczego i kolejnych wyborów utrzymaną w narracji niemal sensacyjnej. Bite sto stron rozdziału IV. „Czasy niepodległości Polski” czyta się jak kryminał. Warto przytoczyć jeszcze jeden znamienny fragment: „Piłsudski pod względem państwowo-administracyjnym nie zasłużył się dobrze Polsce, którą zresztą nazywał ‘narodem idiotów’. Być może jako wódz, jako bojowiec o niepodległość był dobry i ma zasługi, ale … zabagnił strasznie naszą Ojczyzną u góry”. Dlaczego Ks. Bliziński tak surowo ocenia Marszałka, dowiedzieć się można z tekstu wykropkowanego i z innych akapitów tego rozdziału. 

Wspomnienia Ks. Blizińskiego to lektura której nie da się zapomnieć, do której chce się wracać jak do skarbca nie tylko historii ale również mądrości etycznej, wspólnotowej i przedsiębiorczej.

modlitwa, czytanie, sport, pisanie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura