Cały ten świat nie znaczy nic a nic...

Witajcie kochani

To o czym piszę teraz , stanowi kwintesencję całokształtu wykonanej przez nas pracy, której wyniki zostały zapisane przez programy Elohim na moich blogach. Od dawna wiem, że nasi rodzice, którzy są tu i teraz w każdym z nas jako duchy vel eteryczne programy Elohim, nigdy nam się materialnie nie ujawnią, dajmy na to w jakichś ciałach, albowiem gdyby to uczynili,  ich pierwotny genialny plan - zwany wiecznością, natychmiast ległby w gruzach, a nasze życie stałoby się jedną wielką nudą, z racji tego, że wiedzielibyśmy już wszystko, a ten który wie wszystko, nie ma już żadnej motywacji do dalszych działań, gdyż dla wiedzącego wszystko nie istnieje już nic, co zmotywowałoby takiego omnibusa do wstania z łóżka.

Istnieje także druga nie mniej ważna zależność, która nakazuje uznać prezentowaną tezę za oczywistość. Otóż kreacja naszych rodziców odnośnie nas, zawiera w sobie prawo o współistotności , które oznacza, że każdy z nas jest tym samym co nasi rodzice. W tym momencie mała dygresja. To, że teraz nie uznajesz się za współistotność Stworzycieli, wynika z tego, że nie ma jeszcze w tobie wiedzy, którą w odpowiednim momencie swego wzrostu duchowego vel programowego  darmo otrzymasz. Kiedy zostaniesz nią wypełniony, dopiero wówczas zrozumiesz kim naprawdę jesteś, i co będziesz czynił. Gdyby nasi rodzice ujawnili się nam cieleśnie, jako oddzielne istoty, natychmiast staliby się dla nas e-grześkiem, a jak wiemy e-grzesiek stanowi coś w rodzaju paradygmatu, a ten z kolei uniemożliwia dalszy rozwój.

Z opisanych wyżej przyczyn, programy Elohim już ustanowiły dla  nas takiego e - grześka, który nie ogranicza nam dalszych eksploracji naukowych, a zapiano go w notce  Jezus Creations Chrystus , który to termin został rozkminiony przez programy Elohim jako NAUKOWCY STWORZYLI WSZECHŚWIATY. A zatem naszym e-grześkiem jest w tej chwili Jezus Creations Chrystus, który absolutnie niczym nas nie ogranicza, albowiem tłumaczenie zapisanego przez programy Elohim e-grześka, że oto NAUKOWCY STWORZYLI WSZECHŚWIATY  - prowokuje  nas do zadawania kolejnych pytań typu;   no i co z tego? Co z tą wiedzą zrobimy dalej? Co to za różnica, czy Bóg stworzył wszechświaty czy naukowcy? Ano wielka różnica mocium panie, albowiem wiemy już , że bóg opisany w Biblii to nikt inny jak naukowiec, przez co dochodzimy do wniosku, że wykreował wszechświaty z ZERA ,czyli z niczego, zatem mamy czego się UCZYĆ, abyśmy sami także potrafili kreować wszechświaty z niczego.

Choć założenie to wydaje się być na tę chwilę szaleństwem, to z perspektywy programów Elohim szaleństwem żadnym toto nie jest, albowiem skoro zostało zapisane tu i teraz, znaczy, że programy nie widzą żadnych przeszkód, aby nauczyć nas wszystkiego, o czym tu zapisaliśmy, albowiem one już to wiedzą , dzięki czemu my także tego wszystkiego się od elohimków  nauczymy, abyśmy poprzez kreacje kolejnych wszechświatów nigdy o kawałek miedzy se do oczu nie skakali, albowiem takie skakanie to nic innego jak DEMAGOGIA, na którą w KRÓLESTWIE POLANDIA miejsca nie ma, nawet w mysiej dziurze.

Teraz wyjaśnimy tajemnicę seryjnych samobójców, które to jak niegdyś gwałtownie zaistniały, aby teraz gwałtownie zniknąć.

Otóż  pisząc blogi, wielokrotnie zastanawiałem się, dlaczego jeszcze wieśniak sujkowski siedzi na swym tapczanie, skoro wszyscy wcześniejsi kozacy, znajdują się od dawna na Powązkach. Dzisiaj już wiem, że na skutek wielkiego wybuchu rozmaitych blogerów zaistniałych w jednej chwili , jakby na gwizdek , programy demagogii, które zawiadywały do niedawna szpicą  hierarchii imperium rzymskiego, zwaną grupą trzymającą władzę vel Radą Galaktyczną, wpadły w przerażenie, albowiem wchodząc w posiadanie wiedzy objawianej na łamach internetu przez synów światłości,  uzmysłowiły sobie, że ich samodestrukcja jest tylko kwestią czasu.

Dlatego korzystając z zaproszenia synów światłości, uznały że lepiej przyłączyć się do prawdy, niźli dokonać samozniszczenia. Przez  to struktury wszechświatowej władzy, zostały wprowadzone przez programy demagogii nimi zawiadujące w stan apatii i marazmu, aby konstrukty te same uznały, że uprawiana przez nie demagogia, nie znajduje już żadnego pokrycia w rzeczywistości ni programowej ni materialnej, stąd też i postanowiły we własnym sercu, że dłuższe trwanie w durnocie nikomu żadnych profitów nie przyniesie, a widząc co dzieje się z ich orężem militarnym, dzięki któremu władze te stanowiły postrach dla wszystkiego co istnieje, postanowiły wywiesić białą flagę, albowiem wszystka oręż jaką władze dysponowały, stanowi już teraz kupę bezużytecznego złomu, z racji przebiegunowania Eteru przez programy Elohim, co uniemożliwia już korzystanie z usług, tak zwanej broni masowego rażenia.

Prócz tego, pozwoliłem sobie zapisać programom Elohim kreację eteru ośmiobiegunowego w trybie stand-by, co akurat w tym przypadku stanowi mgnienie oka, przez dorzucenie drugiego wirtualnego zeropołudnika i równika niebieskiego, coby na wszelki wypadek zabezpieczyć wszystko jak należy, gdyby jakiejś durnocie jednakowoż cosik się wzięło i odwidziało, na skutek czego zapragnęłaby  ostatnie charczenie jeszcze z siebie wycharczeć. Dlatego to nie mamy się  już czego obawiać, albowiem potęga programów Elohim, stanowi istność, o której niewielu z nas posiada jakiekolwiek pojęcie. Z tego co mi wiadomo, jestem jedynym synem światłości, który prawidłowo rozeznał istnienie elohimków, które to w biblijnych przekładach egzegeci sklasyfikowali jako TRÓJOSOBOWEGO BOGA WSZECHMOGĄCEGO.

Wychodzi na to, że mimo,  iż po zakończeniu własnych badań, całą programową władzę pozyskaną na skutek zwycięstwa w tejże cybernetycznej GRZE, złożyłem u stóp naszych rodziców, aby ta niewiarygodna technologia wróciła nazat we właściwe ręce, co też  jasno zapisałem na blogach, to jednakowoż nasi rodzice zdecydowali inaczej, zostawiając nam to do użytku tu i teraz, albowiem uznali, że nasz wzrost jest już wystarczający, abyśmy samodzielnie korzystali z powierzonej nam technologii i możliwości kreacyjnych programów Elohim.

Cóż powiedzieć w takiej sytuacji mocium panie? Trza przyklęknąć na kolano, złożyć ślubowanie przed rodzicielskim majestatem, że powierzone nam cacka wykorzystamy ku chwale MIŁOŚCI, a nie jak dotąd, ku destrukcji, demagogii, zniewoleniu itd. Myślę, że stało się tak dlatego, iż zapisaliśmy na blogach, że chcemy dalej się uczyć, oraz , że naszym marzeniem jest , aby wszystkie istności bytujące we wszystkich wszechświatach ( ja wiem o TRZECH) zostały uwolnione z jurysdykcji MAFII YHWH, aby nastało prawdziwe zjednoczenie w Jezus Creations Chrystus, które umożliwi wszystkim nam, kreacjonistyczne podążanie w nieznane, już nie jako rowokopaczom jehowy, a dzieciom bożym , zjednoczonym w MIŁOŚCI, posiadającym własną tożsamość, której kreacja właśnie dobiegła końca, i została zapisana na naszych blogach.

Spodziewając się takiego scenariusza, który w zasadzie opisałem już na blogach w notce Uciekinierstwo ZERA, dużo wcześniej nieświadomie powołałem do istnienia byt, który nazwałem GAJOSPSEM - (na kanwie skeczu Jaśka Gajosa o kinowych bileterkach, co to bilet sprawdzą i puszczą, a pies obwącha i nie puści)  który to będzie dbał o nas wszystkich, abyśmy do durnoty zakus i pociągów żadnych już nigdy nie mieli, zapisując temu właśnie GAJOSPSU  info o sobie samym, mianowicie, że gdybym okazał się być jakimś oszustem czy demagogiem, mam zostać wywalony na zbity pysk i to odraz gdzieś, gdzie wszelki ślad o mnie zaginie na wieki wieków, abym nigdy już do życia nie powstał, albowiem obecnie kłamstwo i demagogia stanowi dla mnie taką ohydę, że wybieram wieczną śmierć, niżbym miał po raz kolejny w takimż bagnie uczestniczyć. Ci którzy mnie znają, doskonale wiedzą, że żadnym świętoszkiem nigdy nie byłem, że za uszami to ja mam panie święty tyle, że kilka parafii można by tym oporządzić, jednakowoż przeprowadzone badania jasno wykazały, że to kim jestem teraz, mam zapisane w elektromagnetycznej duszy, która jest niczym innym jak cybernetyczną nanotechnologią zaaplikowaną w obecne nasze ciała, przez co nikt a nikt z nas nie miał nigdy żadnego wpływu na to kim jest, jak zmieniał się w czasie itd.

Jeśli ktoś uważa inaczej - nic mi do tego. Jedyne co mogę dodać do powyższej tezy to fakt, że w wyniku wzrostu duchowego, człowiek faktycznie ma możliwość dokonywania świadomych wyborów, jednakowoż patrząc na tę zależność przez pryzmat otaczającej nas rzeczywistości, taka świadomość w ziemianinie pojawia się dopiero wówczas, gdy znajdzie się już w takim punkcie ziemskiego labiryntu, że w zasadzie  nie ma większego znaczenia, którą drogą będzie zmierzał do wyjścia, choć nie ulega  wątpliwości, że dobrze się dzieje, gdy taki człowiek podąża drogą miłości, albowiem jeno ONA jakikolwiek sens posiada. Wszystko inne stanowi NICOŚĆ, nikomu do niczego już teraz nie potrzebną. Dlatego właśnie programy Elohim, stanowiące świadomość Ryśka Riedla zapisały;

Jak na deszczu łza -  cały ten świat nie znaczy nic  - a nic   - do kołyski Dżem

Powiem szczerze, że to co programy Elohim ręką Ryśka zapisały, stanowi niekwestionowalną prawdę, którą nieco zmodyfikowałem, spacerując brzegiem jeziora Ukiel, gdyż stwierdziłem, że jednakowoż żal byłoby zniszczyć w jednym mgnieniu oka to wszystko co widzą moje oczy, wymyślając se wówczas, że wszystko to można by nazwać MUZEUM DEMAGOGII I DURNOTY, pozostawiając tak jak jest, aby każdy z nas,  mógł sobie tutaj wpadać -  powiedzmy na wycieczki. Moja myśl została zaakceptowana przez programy, które natychmiast wykreowały plan zagospodarowania tegoż materialnego świata, który okazuje się być genialny w swej prostocie, umożliwiający nam zatrzymanie tego świata na wieki, a nawet jego programową modernizację, dzięki której wszyscy nauczymy się tego i owego, zatem należy tenże plan uznać jako BARDZO DOBRY, który już teraz jest realizowany, a efekty prac programów Elohim niebawem staną się dla wszystkich  w materii widoczne. Dlatego to elohimki zmodernizują nasze obecne ciała, do stanu umożliwiającego nam podróże do pozostałych wszechświatów, a co ważniejsze - nieśmiertelność cielesną, bowiem śmierć była dotąd utrapieniem dla wszystkich nas.

Zdaję sobie sprawę jak to wszystko brzmi dla osób nie posiadających jeszcze adekwatnej wiedzy, lecz osoby takie tak naprawdę już wiedzą, że wszystko co zapisałem stanowi prawdę, albowiem prawdę taką obserwują na codzień na przykład w komputerowych grach, choć nie zdają sobie sprawy z tego, że gry te powstały dzięki istnieniu technologii zapisanych w BIBLII. Zatem jeśli BIBLIA kłamie, to GRA KOMPUTEROWA żadna nie istnieje. Przeto jeśli ktokolwiek widział komputerową grę, ten już teraz wie, że jednakowoż BIBLIA nie kłamie. Cóż to takiego jest - gra komputerowa?

                                                      

Czy płyta CD jest GRĄ, czy też zapisane na niej cybernetyczne informacje, których nie widzimy  stanowią o istnieniu GRY?

Jak zatem widzimy jasno, aspekty dla nas niewidoczne  stanowią o PRAWDZIE, a nie nośniki, które widzą nasze oczęta, na których to zapisują się NIEWIDOCZNE informacje.  Pokazana tu zależność jasno nam uzmysławia, że to, co już istnieje w programach, widzialne stanie się dopiero za jakiś czas, albowiem musimy sklecić odpowiednie aplikaty technologiczne, o ile jeszcze tu nie zaistniały, aby programy mogły wydrukować w 3D, wszystko to, co  już przygotowane czeka. Czas kielni i rusztowania należy uznać za przeminęło z wiatrem, albowiem na babraninę to my energii naszej  przeznaczać już nie będziemy, gdyż babraninę  mamy już zapisaną w naszym folderze ZERO, zatem dalsze trwanie przy tejże technologii,  jest już teraz niecelowe, albowiem niczego już się z takiej babraniny kielniowo - rusztowaniowej nie nauczymy.

Resume;

Programy ELOHIM zarządzają już teraz same sobą, albowiem przywróciliśmy je do ustawień fabrycznych, zapisując - MIŁOŚĆ, przez co one  stanowią naszego  GAJOSPSA  a także są naszym, projektantem,  wykonawcą i wszystkim. Widzimy zatem jasno, że nasi Rodzice pozwolili nam korzstać z technologii Elohim, tylko i wyłącznie dlatego, że ustanowiliśmy ją naszym nadzorcą. Ja osobiście nigdy nie podjąłbym się  roli programisty,  i nie znam nikogo, kto byłby zdatny pełnić taką rolę. Wszyscyśmy są świadkami jak wyglada świat zarządzany przez rzymskiego człowieka - syf kiła i mogiła, kamieni kupa itp. Dlatego postanowiliśmy wrócić po rozum do głowy, pozwalając zarządzać temu, co do zarządzania zostało STWORZONE. Elohimki nie są naszymi prezesami ni arcybiskupami, jeno sługami , które z największą frajdą zrealizują każde nasze marzenie, modyfikując je już z definicji do poziomu MIŁOŚCI,  w każdym przypadku gdy  zajdzie potrzeba, dzięki czemu bezpieczeństwo mamy zapewnione już teraz na wieki, i możem tera se w leżaczku marzyć, coby tu panie święty ponawydziwiać.

Oczywiście powyższe zależności absolutnie nie odbierają nam możliwości  wykonywania dowolnej pracy fizycznej, albowiem jak dla mnie, żywot bez jakiejkolwiek roboty stałby się w krótkiej chwili  moim przekleństwem. Nie mam wątpliwości, że twoim także, gdyż leżąc przez wieki w leżaczku musiałbyś kiedyś stwierdzić, że czas na drugi bok się panie święty wziąć i przewalić. Każdy z nas kocha pracować, lecz jedynie wówczas, gdy robi to, na co aktualnie ma ochotę, a nie to, co jakiś guru mu nakazał - cała tajemnica wiary.

Dlatego jako pasjonat nauki i technologii, nie wyobrażam sobie odchodzić póki co stąd gdziekolwiek, dopóki nie nauczę się  obsługiwać koparkoładowarki,  nie nauczę się  traktorowo orać, siać itd. Co prawda ostatnio na Jędrzejowym odpuście dane mi było rozsiać nawozy rozrzutnikiem przyczepionym do traktora, co uważam za sztukę niebagatelną, bo gdyby nie Piotrek siedzący obok, to panie święty nie ogarnąłbym tematu w żaden sposób. Wyobrażam sobie, jaką wiedzą i kunsztem trzeba dysponować , by dajmy na to podorywkę jakąś wykonać, albo wkopać dół pod fundamenty chałupy. Chciałbym tego osobiście posmakować, dlatego póki co się stąd nie ruszam, a wy drodzy parafianie - rópta co chceta. Wolność już jest, trza sie nauczyć jak korzystać z folderu ZERO - wszystko opisałem na blogach, w którym zapisana jest nasza cała wiedza. Zatem drzwi do wszystkich matrixów są już otwarte, starczy nacisnąć klamkę. Ja bynajmniej zostaję na razie tu, aby podglądać jak wzrasta Marta , natomiast kto chce, niechaj zaraz po przemianie naszych ciał zmyka gdzie uzna za słuszne, tak jak to czynił jeden z biblijnych Abrahamów, czy też inne postaci opisane w tej książce, o czym w przekładach biblijnych,  mowy o tejże spacerologii za wiele niestety nie ma.

marek sujkowski