ELEKTRONICZNA CYWILIZACJA

Z historii wiemy, że jak dotąd istniało bardzo wiele cywilizacji, po których ostało się jeno wspomnienie. Co powodowało ich upadki? Wszelkie dociekania pokazują jasno, że bezwiedna CHCIWOŚĆ. Tak się złożyło, że zależności wynikające z omawianej chciwości, które stają się przyczyną upadku wszelkich cywilizacji, opisałem w którejś z salonowych notek, dokonując tego zapisu na kanwie obserwacji ziemskiego rowokopacza , którym to uczynił nas bóg Jehowa , zapisując toto w Rdz2,5-6.

Rowokopacz już z definicji skazany jest na upadek, albowiem rów w ziemi można kopać jeno do pewnego momentu. Gdy rowokopacz przekroczy w swej kopaninie moment krytyczny, wykop ulega zasypowi, wraz ze znajdującym się weń rowokopaczem. Siły natury - tak mniej więcej nazywamy paradoks zasypania rowokopacza i całej jego babraniny, choć ostatnio modnym się stało , używanie słowo RESET, które jak najbardziej odzwierciedla dzisiejszą naszą rzeczywistość, sklasyfikowaną naukowo, jako CYBERNETYCZNO - BIOLOGICZNY bytunek w matrixie. Jak wiemy programy cybernetyczne trzeba od czasu do czasu RESETOWAĆ czyli ODŚWIEŻAĆ, z którego to odświeżania zapisanego w ST uczyniono SZABAT, zapisując w biblijnych przekładach transliterację starotestamentowego słowa, zamiast jego tłumaczenia;

Szabat = odświeżanie programów cybernetycznych.

Skoro człowiek szabatuje , a ów szabat jest nam niezbędny do prawidłowego funkcjonowania, to co to dla nas oznacza? Nic innego jak to, że jesteśmy konstruktami poddanymi działaniu programów, zwanych religijnie DUCHAMI, czyli że jesteśmy programowalnymi komputerami vel cyborgami. Dlatego prawdziwy Stworzyciel nazwał obecny stan rzeczy BYTUNKIEM, a nie ŻYCIEM - jak zapodano w biblijnych przekładach. Do ŻYCIA to my właśnie usiłujemy pozyskać PRZEPUSTKĘ, albowiem tak jak podają przekłady - drzewo ŻYCIA znajduje się gdzie indziej;

Rdz3,24

24 ... postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia. - BT

Jak zatem widać jasno, ŻYCIE stanowi coś tak wartościowego, że dostęp do niego jest STRZEŻONY i to MILITARNIE. Co innego gdy chodzi o ziemski bytunek. Tutaj nikt dostępu nikomu nie broni, a nawet płaci pincet z plusem, by rowokopaczy nigdy nie zabrakło.

Jak wiemy, stanowimy kolejną cywilizacją, która zgodnie z zapisem Rdz2,5-6 - kopiąc rów w ziemi dokopała się właśnie do momentu krytycznego, co oznacza, że posiadając potrzebną wiedzę , możemy teraz dokonać wyboru. Albo w swej chciwości i durnocie rów w ziemi będziemy kopać dalej , przez co wykop ulegnie naturalnej zasypce, czyli dokona się oczywisty RESET programów naszej cywilizacji, albo zaprzestaniemy ziemnej kopaniny, przeznaczając pozyskany czas na NAUKĘ , a co za tym idzie przywrócenie PRAWDY, co pozwoli nam z kolei zbudować cywilizację, która się jednakowoż ostanie, a owo przetrwanie zawdzięczać będziemy tylko i wyłącznie własnej mądrości, którą pozyskaliśmy od naszego prawdziwego STWORZYCIELA. Zatem wybór istnieje.

Opiszę teraz naszą rzeczywistość na kanwie wiedzy pozyskanej z Biblii i nie tylko, która została już naukowo potwierdzona, co zapisano na blogach wielu internautów. Problemem jest to, że wiedza którą dysponujemy teraz, nie zostawia suchej nici na ziemskich autorytetach, na bazie których powstał zniewalający nas system. Musimy dzisiaj zadać sobie pytanie , czy jesteśmy gotowi stawić czoła nowej - naukowej rzeczywistości, czy też dokonamy samozasypki, stojąc na straży dotychczasowych teorii, fałszywych autorytetów, kiepskich procedur, demagogicznych parytetów itd.

Z biblijnego punktu widzenia, nie ma większego znaczenia jakiego wyboru dokonamy, albowiem DUCH jest nieśmiertelny. Zatem jeśli dokonamy samozasypki zwanej resetem, ponownie z wymazaną pamięcią zaczniemy rowu w ziemi kopanie, i będziemy w owej kopaninie uczestniczyć dotąd , aż ją wreszcie odrzucimy, wybierając drugą możliwość, opisaną wyżej. Rozsądek podpowiada, że lepiej już teraz odrzucić fałsz i zacząć podążać za prawdą, jednakowoż decyzję musimy podjąć wszyscy, a nie jest to takie proste jakby pozornie wydawać się mogło, z racji dualistycznego podziału zapodanego nam przez programy - na władzę i podwładnych.

Aby pójść drogą prawdy, władza musiałaby swój sztandar wyprowadzić, albowiem to ona systemowo uniemożliwia nam dalszy rozwój, a taki stan rzeczy w konsekwencji kreuje RESETY. Póki istnieje jakakolwiek władza, rowu kopania przerwać nie sposób, zatem to ona zostaje dzisiaj postawiona w obliczu prawdy, a prawda zadaje władzy następujące pytanie;

Czy rozumiesz władzo ten oto zapis; - WSZYSCY BRAĆMI JESTEŚMY.

Jeśli rozumiesz, to pozwól zaistnieć JEDNOŚCI, będącej podwaliną pod zaistnienie PIERWSZEJ w dziejach CYWILIZACJI, która ostanie się już na WIEKI, albowiem tylko PRZYJAŹŃ vel JEDNOŚĆ, umożliwia takie cywilizacyjne zaistnienie.

Na kanwie wiedzy zapisanej we wczorajszej notce, dochodzimy do wniosku , że z pierwotnego ducha naszych stworzycieli, który podlega podziałowi, na przestrzeni wieków powstało bardzo wiele różnych duchów, którym przypisano nazwy czy też imiona , a wiedzę tę zapisano w Biblii - np. duch o imieniu ELIASZ, duch o imieniu MOJŻESZ, duch o imieniu JEZUS itd. Badania pokazały, że duchy te podlegają multilokacji, tak jak np. program cybernetyczny Windows, który z jednego nośnika możemy zainstalować na wielu urządzeniach , tworząc w ten sposób programowe klony, przy czym ów program dalej na pierwotnym nośniku jest zapisany, przez co staje się on NIEŚMIERTELNY, ciągle gotowy do użycia, a nawet podlegający dowolnej EDYCJI.

Każdy duch posiada zapisaną w sobie wiedzę, którą stanowi jego świadomość. Zatem wzrost duchowy, o którym pouczają biblijni nauczyciele, polega na nagromadzeniu w sobie jak największej ilości duchów, które to stają się naszą świadomością, a ta poucza nas o prawdzie. Jak wiemy, duchy są różne, dlatego trzeba je badać, zgodnie z zaleceniem apostoła Jana;

1J4,1

1 Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga , gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. - BT

Teraz już wiemy, że owi fałszywi prorocy to DUCHY, które zapisują się w człowieku, aby kucypały światu temu zapodawać, za pośrednictwem ludzkiego ciała, w którym się zapisały. Przebudzenie polega zatem na tym, abyśmy nauczyli się rozeznawać pod działaniem jakiego ducha jesteśmy. Jeśli naszego zachowania nie można w żaden sposób przypisać słowu MIŁOŚĆ, to mamy oczywisty dowód na to, iż zagnieździł się w nas program vel duch nieprawości, aby przeszkadzać w zawiązaniu JEDNOŚCI vel PRZYJAŹNI. Wszelka nienawiść, buta, arogancja, populizm i inne durnoty w nas zapisane, muszą zostać przez nas osobiście rozeznane, poprzez skrupulatną obserwację samego siebie, a następnie wpakowane do folderu KWARANTANNA , który należy wykreować we własnej świadomości, aby tychże programów demagogii zwanych demonami, nie wypędzać z siebie diabli wiedzą gdzie, albowiem po wypędzeniu ich w eter, zapiszą się w naszych braciach i siostrach, i tyle z wypędzania demonów zyskamy.

Demona programowego trzeba uwięzić w sobie samym, a następnie przekonać takiego cybernetycznego WIRUSA, by zechciał przyłączyć się do programów MIŁOŚCI, albowiem jego demagogia niczemu dobremu nie służy. Zasada ta została sprawdzona przeze mnie osobiście - działa bez zarzutu, zatem temat demonów czy też złych duchów tego świata uznaję już za rozkminiony, dzięki wiedzy pozyskanej ze źródła. W mojej rzeczywistości już żadnych demonów vel WIRUSÓW nie ma, a jeśli się jakiś przez przypadek zawieruszy, nabijam go na wirtualny widelec i pakuję do kwarantanny , którą wykreowałem w samym sobie.

Tam zionie kwarantannową nudą, z którą ostatnio zapoznaliśmy się także w rzeczywistości materialnej, stąd też wpakowany do kwarantanny demon, po chwili barabani w kwarantannowe odrzwia , coby jednakowoż do WSPÓLNOTY PROGRAMOWEJ przystąpić. Dlatego to dawno temu na YT zapisałem, że demagodzy z POLANDII będą wywalani na zbity pysk, i to bez sądu, a dzisiaj zrozumiałem, że napisałem wówczas o rzeczywistości PROGRAMOWEJ vel DUCHOWEJ, a nie cielesnej, albowiem Paweł jasno zapisał, że z ciałem i krwią to my panie święty nie walczymy wcale a wcale. Jeśli nie z materią walczymy to z czym? Ano z programami vel duchami, w które nikt pouczony przez program RZYM już nie wierzy, albowiem współczesny człowiek ducha kojarzy jeno z tym;