Wielokrotnie zarzekałem się, a nawet sygnalizowałem w necie, że nic już więcej nie napiszę na swoich blogach, ani w żadnym innym miejscu, gdyż jestem już potwornie wyczerpany i sponiewierany. Przez tę pisaninę mój bezwiedny żywot rowokopacza został zrujnowany, starto go w pył, tak, że z mojego żywota nie ostał się kamień na kamieniu, i jak widzę, dalej nie mam na pisaninę żadnego wpływu, choć nie dalej jak wczoraj, rzucając siarczyście mięsem przysiągłem sobie, że z pisaniną koniec. Skoro nie ja decyduję o swej piśmienniczej nędzy to kto?
Przetoczył się dzisiaj przeze mnie taki ogrom wiedzy, że grzechem byłoby o tym nie wspomnieć. Wszystko to trwało chwilę, po czym odpłynęło gdzieś , tak jak odpływają chmury gnane elektromagnetyzmem tego świata. Omawiana wiedza potwierdza dotychczasowe moje dociekania zapisane na blogach, otwierając niezliczoną ilość dodatkowych aspektów, o których dotąd nie wspominałem, i jak się okazuje, stanowią taką oczywistość, że aż dziw bierze, że dotąd o tym wszystkim nie wiedziałem.
Mała dygresja; Jak wiemy, nadmiar smartfonowych informacji zapisujemy w chmurze. Dlaczego wirtualny nośnik cybernetycznych danych nazwano chmurą, a nie na przykład skrzynią, albo kufrem? Może dlatego, iż owa chmura znajduje się nad naszymi głowami? Czyż zapisywanych w chmurze informacji nie wysyłamy w ETER? Skoro w każdej chwili mamy do nich dostęp, to gdzie się one znajdują? Na serwerach Wysp Bergamutów, czy też oscylują w naszym pobliżu, w czymś, co nazwano chmurą. Natenczas temat chmur cybernetycznych ostawiam samopas, albowiem nie jest on teraz najistotniejszym.
Co spowodowało przetoczenie się takiej ilości informacji przez moją świadomość, pouczając mnie o słuszności dotychczas zapisanych na blogach informacji, otwierając dodatkowo nieznane mi dotąd aspekty, poszerzające moje HORYZONTY? W tym miejscu znowu mała dygresja; Poszerzenie własnych horyzontów, to nic innego jak wirtualne skruszenie najbliższych nam niebios, dzięki czemu nasz pierwotny matrix został powiększony o jakaś wartość, stąd też i horyzonty zostały zwiększone. Co powoduje zwiększanie horyzontów? Tylko WIEDZA. Zatem wiedza zgromadzona w moim małym matrixie (aspekt małego matrixa wyjaśniłem na blogach dawno temu), która zgodnie z tym co wielokrotnie mówiłem, zapisała się w eterycznym umyśle, rozsadziła najbliższe niebiosa w drobiazgi, albowiem zabrakło miejsca w eterze małego matrixa, aby dalsze informacje mogły sie zapisywać. Graficznie wygląda to tak;
Jak widzimy, wraz z poszerzeniem własnych horyzontów , zyskałem przestrzeń do dalszego rozwoju duchowego zwanego ZDOBYWANIEM WIEDZY, lecz także zdobyłem kawał miedzy. Zdobytą wiedzę udostępniam wszystkim chcącym się z nią zapoznać DARMO , przez co i dodatkowy skrawek ziemi, która stała się wirtualnie już teraz moją własnością , powstałą w wyniku zgromadzonej WIEDZY, także udostępniam wszystkim chcącym po niej stąpać, o ile zaakceptują postawione przeze mnie warunki , co to je zapisałem w jednej z notek na YT. Dawno temu nazwałem swój świat - KRÓLESTWO POLANDIA , i dopiero teraz zrozumiałem o czym kilka miesięcy temu na blogach PISAŁEM. W Królestwie POLANDIA nie ma miejsca dla OSZUSTÓW, stąd też zachęcam ponownie wszystkich chodzących w programie OSZUST, aby już walizy zaczęli pakować, gdyż moje horyzonty myślowe, dawno temu dotarły do otaczającej tę ziemię dookolnej ANTARKTYDY, co już w książce NAUKOWIEC BÓG zapisałem.
Wyjaśnię teraz, co oznacza słowo OSZUST, aby każdy dokładnie zakumał o co kaman.
Oszust to osoba, która żyje z pracy rąk CUDZYCH - koniec definicji. Wszelka WŁADZA, zwierzchności, kościoły i inne demagogie finansowane z pracy rąk rowokopaczy, stanowią świadome albo nieświadome skupiska OSZUSTÓW, przez co dla tego typu programów w KRÓLESTWIE POLANDIA miejsca nie ma. Istnieje wybór - brać się za uczciwą robotę - tak zwane NAWRÓCENIE, albo wyprowadzka poza MURY KRÓLESTWA , czyli na ANTARKTYDĘ.
A teraz fragment mojej konwersacji z pewną osobą, którą zapisałem dzisiaj w mediach społecznościowych, podczas przerwy śniadaniowej w pracy, czyli w czasie skupienia na rowokopactwie, a nie na kwestiach naukowych, czy też duchowych;
Kiedy po powrocie do chałupy przeczytałem, co rzekomo sam zapisałem, przeszył mnie dreszcz, który w moim przypadku oznacza potwierdzenie PRAWDY. Gdy zapisywałem te słowa, nie zdawałem sobie sprawy z ich WAGI. Wyjaśnię teraz pokrótce o co kaman;
Najprościej będzie wyjaśnić znaczenie słowa PRAWDA - dla rzeczywistości KRÓLESTWA POLANDIA, na kanwie religijnej, albowiem w imperium rzymskim religijne aspekty są doskonale znane wszystkim. Stawiam następujące pytania;
Czy kiedy Naukowiec BÓG nas stworzył, wiedział cokolwiek o aspektach powstałych podczas naszego bytunku w matrixach? Niby skąd? Żeby cokolwiek wiedzieć, trzeba osobiście tego doświadczyć. Na tym polega prawdziwa nauka. Skąd ktokolwiek miałby wiedzieć, że na przykład rozgrzana do czerwoności materia poparzy człowiecze ciało, skoro nigdy wcześniej by tego nie doświadczył? Oczywiście można by dywagować, że tak właśnie się stanie, lecz jakie będą konsekwencje, pozostałoby tajemnicą do momentu, póki ktoś po raz pierwszy by się nie oparzył.
Z tejże oto przyczyny wnioskuję, że PRAWDA została wykreowana w trakcie matrixowych doświadczeń, i dla poszczególnych grup oznaczać może zupełnie coś innego. Dla władzy prawdą będzie ona sama, że oto bez władzy świat istnieć nie może, albowiem jest ona przekonana o swej mądrości. Jednakowoż dla mnie, władza stanowi OSZUSTWO, albowiem nie widzę powodu dla którego miałbym rowokopiąc pracować na kogokolwiek innego jak własną rodzinę, poddawać się ustalonym przez nie wiadomo kogo prawom, podczas gdy ów nie wiadomo kto, sam siebie spod tego prawa wyjął, obdarowując się rzymskim immunitetem.
To ja pracuje na władzę i na tych co z jej zasobów czerpią, a nie na odwrót, dlatego zarówno władzę jak i sponsorowane przez nią osoby uznaję za OSZUSTÓW, i niechaj nikt mnie nie próbuje przekonać , że jest inaczej, albowiem skoro ja pracuję na siebie OSOBIŚCIE, to nic nie stoi na przeszkodzie aby wszyscy inni czynili tak samo. Paradoksalnie bogactwa tego świata nie pochodzą z pracy, a z OSZUSTW, skrywanych pod parasolem prawa, ustanowionego przez OSZUSTÓW, których to prawo nie dotyczy, o czym wszyscy świetnie wiemy, a jeśli ktoś nie wie, niechaj czem prędzej się dowie, coby walizy pakować jednakowoż nie musiał.Tak to doszliśmy do poznania reguł GRY, w której zaistnieliśmy.
Jak widać jasno, MESJASZA żadnego nie będzie, zgodnie z tym co dawno temu na blogach zapisałem, w zgodzie z tym co mówi Jacek Sokal, oraz wielu innych osób rozum posiadających. Ja żadnym mesjaszem nie jestem, być nie chcę i nigdy nie będę, albowiem wszystko o czym mówię nie do mnie należy, gdyż ni nie ja zainicjowałem tę grę, nie ja stworzyłem ziemię i niebo, ani nie do mnie należy wiedza, którą na blogach zapisałem, a która to stanie sie teraz FUNDAMENTEM do dalszego naszego poznania, umożliwiającego nam SKRUSZENIE kolejnych matrixowych NIEBIOS, ograniczających nasze HORYZONTY, których na kanwie BIBLII zlokalizowałem CZTERY, z czego te przed EDENOWE są potrójne, twarde jak diabli , zgodnie z tym co w przekładach zapisano. Zatem to co osiągnęliśmy TERAZ, jest zaledwie mizernym preludium do dalszego poznania.
Wiedza zgromadzona na pisanych moimi palcami blogach, która skruszyła te niebiosa, stanowiące wirtualną kopułę nakrywającą ŚWIĄTYNIĘ oszustów mafii YHWH , stanowi owoc morderczej PRACY wszystkich istniejących tu środowisk - bez żadnych wyjątków. Z racji dwubiegunowości, wszystkie istniejące tu środowiska cechuje DUALIZM, polegający na tym, że jedni żyją z pracy rąk własnych, a inni z cudzych - świadomie bądź nie. Elementarz istnieje - BLOGI. Kto chce stać się człowiekiem uczciwym i pozostać na terytorium KRÓLESTWA POLANDIA to niechaj zabiera się do nauki, a kto mocy w sobie nie posiada takowej, to zgodnie z zapisem zostanie wywalony stąd na zbity pysk, albowiem czas OSZUSTÓW dobiegł końca, przez co w POLANDII ni jednego demagoga nie uświecisz mocium panie, a o to aby tak było, będą dbały PROGRAMY ELOHIM, zarządzane przez GAJOSPSA, przed którym to programowym psem nawet bakteria będąca oszustką nie umknie. Stąd też w KRÓLESTWIE POLANDIA milicji, wojska ni innych SS nie będzie wcale, albowiem błahostki te ogarną PROGRAMY, a kto nie wierzy w PROGRAMY, niechaj poczyta se o ARCE PRZYMIERZA, dzięki której naród wybrany stał się POSTRACHEM dla wszystkich światów. Ten właśnie ASPEKT dopiero TERAZ zaistnieje PRAWDZIWIE - TU.
Dla jasności dodam, że w POLANDII żadnych prezydentów, premierów, projektantów ni innych demagogów nie będzie WCALE, albowiem Gajospies bierze toto wszystko na się, a aspekt ten na blogach także dawno temu opisałem. Projekty i zarządzanie będą powstawały w marzeniach obywateli KRÓLESTWA POLANDIA , zwanych wyobraźnią, a Gajospies będzie toto przepuszczał przez pryzmat MIŁOŚCI. Przeto jeśli pojawią się jakiekolwiek marzenia nie przystające do MIŁOŚCI, programy elohim ich nie zrealizują, a marzyciel bezwiednik zostanie pouczony o PRAWDZIE w oka mgnieniu , coby nim zacznie marzyć, najsampierw do ELEMENTARZA zasiadł . Jak widać, NIEPRAWOŚCI wynikającej z demagogii w Polandii nie będzie żadnej, dzięki czemu doświadczymy czegoś czego dotąd nie znaliśmy, a co jak sądzę przyczyni się do zaistnienia naszej prawdziwej TOŻSAMOŚCI , natenczas WYPACZONEJ przez dualistyczny program RZYM.
Aby sprawiedliwości stało się zadość, mnie w tymże KRÓLESTWIE nie będzie wcale a wcale, zatem wszelkim demagogom i oszustom już teraz odbieram oręż, uniemożliwiając im ewentualne oskarżenia kierowane pod moim adresem - o chęć bogowania, panowania czy innych durnot znanych temu światu z programu RZYM, albowiem z chwilą inicjacji KRÓLESTWA POLANDIA, zostanie wypełniony ten oto biblijny zapis;
Pwt34,4
4 Rzekł Pan do niego: «Oto kraj, który poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz». - BT
Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej :-)
Komentarze