Obsesja - to z definicji objaw psychopatologiczny, typowy dla zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, na który składają się uporczywe myśli lub wyobrażenia powracające wbrew woli osoby chorej.
https://www.medonet.pl/zdrowie,obsesja---objawy--przyczyny--leczenie--rokowania,artykul,1729407.html
Jak widzimy, wszystko na tym świecie jest CHOROBĄ , mimo iż w definicji zapisano, że obsesja dzieje się WBREW woli osoby. Gdyby taka osoba była chora, to nie wiedziałaby, że obsesja istnieje wbrew jej woli. Z biblijnego studium oraz z oglądu ziemskich nieboskłonów jasno wynika, że OB-SESJI to wszyscy jesteśmy tu poddawani, z czego OB= OBENAUCTWO.
Co jest przyczyną naszego OBENAUCTWA vel OB-SESJI zwanej także LUNATYZMEM? Ano wicie rozumnicie, powodem OB-SESJI jest cybernetyczny SZYSZAK założony na człowieczą głowę, zwany HORY-ZONTEM, z czego słowo CHORY od choroby pochodzące każdy rozumie, przy czym nie każdy wie, że męski odpowiednik żeńskiego słowa CHOROBA to WIRUS. Cóż zatem oznacza słowo ZONT, co to słowu CHORY dopisano?
Słowo ZONT pochodzi z języka rosyjskiego, zatem klikamy w czerwoną ramkę i odczytujemy jego znaczenie;
Zatem nasza obenautyczna sesja odbywa się tu od dlatego, że mamy ustanowiony nad głową cybernetyczny HORY-ZONT, co w tłumaczeniu na język polski daje CHORY PARASOL, czy też WIRUSOWY PARASOL, objawiający się jako widnokrąg, co to wicie rozumnicie CHMURY go wyznaczają. Z owym chorym parasolem chodzi człek nad własnym wierzchem non stop, albowiem chory parasol przemieszcza się razem z człekiem, coby wicie rozumnicie do krańca tego parasola nigdy człek dojść nie zdołał, bo wówczas wszystko skończyłoby się tak;
Ten mem doskonale ukazuje zależności opisane w Biblii, oraz zaobserwowane w rzeczywistości tego świata , a ponadto wyjaśnia dobitnie, gdzie to panie święty za KOSMOSEM należy się rozglądać. W obenautycznym chorym parasolu każdego z nas znajdują się tak zwane ciała niebieskie, które istniejąc pod patronatem takiego parasola, zdrowia nikomu dodawać nie mogą, a skoro nie dodają, to i do piachu człeka posyłają, by za dużo o SAKRAMENTACH vel SEKRETACH tego świata się nie dowiedział;
Iz60,19
19 Światłością w dzień nie będzie ci już słońce, a blask księżyca nie będzie ci już świecił, lecz Pan będzie twoją wieczną światłością, a twój Bóg twoją chlubą. - BW
Zajmiemy się tylko słońcem i księżycem opisanymi w tym wersecie, które mają przestać istnieć, choć ziemskie namaszczone auto-rytety od kosmosów próżniowo odległych NAUCZAJĄ, że wicie rozumnicie bez słońca i bez księżyca to ni ma życia - od się dodam, dla tychże próżnią wypełnionych profesorów, którzy z kucypalstwa o próżniowych księżycach i słońcach ŻYJĄ. Ostatnio dane mi było zamienić kilka sów z tak zwanym ateistą, który z racji wieku stwierdził, że jedyne co ma do powiedzenia to WIARA, NADZIEJA , MIŁOŚĆ, jedno nie dosłyszałem w co teraz onże wierzy i na co ma nadzieję. Skoro tenże parasolowy obenauta takie słowa wypowiedział, to nie mam wątpliwości, iż chory parasol nad jego wierzchem przestał spełniać swą rolę. Dlaczego? Wszak technologia znacznie się posunęła i można taki cybernetyczny szyszak modernizować do woli, zapisując w nim dowolne programowe algorytmy, choćby o wielkim wybuchu czy pawianiej ewolucji.
Na wiele osób ten parasol nie działa już od dawna, albo działa tak, iż wydaje się im, że działać przestał. Lecz skąd ma obenauta jeden z drugim wiedzieć, czy chory parasol na niego oddziałuje czy nie, skoro nawet nie wie, że się pod nim znajduje? Zatem zaobserwowane tu przebudzenie z cybernetycznej OB-SESJI, nie jest zasługą żadnego z ziemskich szyszakowych obenautów, lecz programisty, który poluzował więzy chorego parasola, zwanego HORY-ZONTEM. Dlaczego zatem szyszak zluzowano w niektórych wypadkach? Jedyne logiczne wytłumaczenie takiego stanu rzeczy brzmi - IN-TENCJA;
Wygląda na to, że więzy obenautycznego chorego parasola luzowane są tylko tym, co posiadają jakiś cel, który podoba się programiście, a jaki człowieczy cel może podobać się programiście, to niechaj już każdy sam dla siebie na to pytanie odpowiedź pozyska, gdy zależna jest ona od algorytmów programowych cybernetycznego szyszaka, w którym dany aplikat oscyluje.
https://pl.wiktionary.org/wiki/obsesja
Jak widzimy, w słowniku etymologicznym podano zapis słowa OB-SESJA w języku jidysz, posługującym się biblijnymi znakami. Cóż zatem w języku zapisywanym biblijnymi znakami oznacza słowo OB-SESJA?
OB-SESJA = KONTROLA UMYSŁU i tęże kontrolę nazywa się tu chorobą psychiczną , lecz tylko wówczas, gdy któryś z aplikatów zostanie spod owej kontroli WYRWANY, przez co SŁUŻBĘ towarzyszom komunistom wypowie, choć chmurni kontrolerzy sądzili, że to oni panem bogiem wiekuistym są, gdyż nie skumali, że w DUALIZMIE kontrolerów musi być minimum DWÓCH - dobry i zły.
Kiedy powyższe słowo שליטה OB-SESJA , przełożymy na język anielski, dowiemy się dużo więcej;
Wszystko co tu widzimy to MIND-CONTROL , które opisano w przekładach biblijnych jako gliniany DZBAN znajdujący się w ręku garncarza, a ów DZBAN to nikt inny jak ziemski człek, co to profesorem, doktorem honoris causa, czy inną ekscelencją się ogłasza, ukazując tym samym, że pusty gliniany dzban przy ekscelencji napełnionej komunistycznym kucypałem, wcale nie musi oznaczać martwej natury, bowiem we wnętrzu takiego niby pustego dzbana znajduje się ETER , zwany biblijnie tchnieniem życia. Wygląda na to, że aby dzban ożył, trzeba z niego wytrząchnąć dotychczasową zawartość, identycznie jak to czyni pszczelarz, gdy w ulu zaistnieją trutnie.
Po latach osobiście przeprowadzonych badań stwierdzam, że zgodnie z tym co w BIBLII zapisano, jestem glinianym dzbanem znajdującym się w ręku garncarzy, co to dzban ten napełniają wciąż jakimś piśmiennictwem i filmownictwem, przy czym za zużyty na toto prąd musi płacić dzban, któremu to stolnik Mateusz co i rusz podwyżki zapowiada, choć prezesem elektrowni bankier tenże nie jest. Jak żyć panie garncarzu? Przy okazji ... - kto płaci za prąd zużywany przez szyszak, co to nad łepetyną chmurnie mi się go wyświetla? Jeśli okaże się że ja, to pójdę na skargę do szeryfa i to tego od Bolka and Lolka, gdyż to jedyny niebędący gołowąsem...
marek sujkowski
