Przeczytałem teraz wywiad z Panią Ambasador USA Mosbacher, której się pewnie za niego oberwie, choć ma w nim dobre intencje i daje nam dobrą radę.
"W kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii"
My ciągle jesteśmy po tej samej stronie, czy stosunek Polaków do homoseksualistów się zmienił? Nie, ciągle jest taki sam, jak przez wieki.
Ten cytat pewnie będzie krążył jeszcze długo, a może i wejdzie na stałe, choć raczej powinna powiedzieć, że jesteśmy po złej stronie mocy, bo niestety moc imperium stoi za LGBT. To jest ciekawe, jak to się stało, że USA, w którym większość stanowią wierzący chrześcijanie, część z nich można porównać z fundamentalistami Islamskimi, bo mają równie radykalne postawy, a na obie przeciętny Polak zareaguje podobnie, jedni i drudzy są dla nas tak samo niezrozumiali, my nie akceptujemy radykalizmu, ale jak to się stało, że Imperium włączyło w swoją doktrynę polityczną ochronę i promocję LGBT na świecie?
Mógłbym wyjść od międzywojnia i emigracji myślicieli z III Rzeszy i Francji do USA, albo CIA, które próbowało pokonać komunizm, amerykańską wersją marksizmu w tym są korzenie, ale to, co jest ważne, to lata 90 i "koniec historii", gdy USA uznały, że nie mają już z kim przegrać i zaczęły budować globalne imperium i stworzyły odpowiednią do tego celu ideologię, która miała przeorać stare struktury świata. Pewnie jest jakieś na to super naukowe określenie, ale nazwę to po prostu liberalizm gospodarczy i kulturowy, to są dwie strony tej samej monety, a krawędzią jest US Navy.
Ale to nie jest ważne, bo USA nie wygrały i nie stały się wieczystym globalnym imperium.
Co zrobił Putin po utrwaleniu swojej władzy? Odrzucił liberalizm, bo wiedział, że to są instrumenty wpływu USA, a co zrobiły Chiny? Też go odrzuciły w miejscach, gdzie USA mogłyby na nie wpływać, ale akceptują go i korzystają z niego w stosunkach ze słabszymi, bo Chiny chcą zastąpić USA, to jest klucz, przejąć ich miejsce, a nie zburzyć porządek, który zbudowały.
USA zrywają globalizację i będą musiały porzucić jej ideologię, ale nim Imperium zmieni kurs, to może trochę potrwać, a nawet po zmianie jeszcze długo jej administracja będzie promować starą ideologię, dlatego ostrzeżenie pani ambasador trzeba traktować poważnie. Walcząc z ideologią LGBT, czy Gender, czy głębiej z (neo)marksizmem, walczymy z globalizacją i walczymy z Imperium (USA). Trzeba tu dużej rozwagi.
Jak to było? "Kapitaliści sprzedadzą na sznur, na którym ich powiesimy." To jest właśnie ten sznur, który leninowskie Chiny wykorzystają do pokonania USA. Nie armią, nie gospodarką, ale ich własną ideologią, bo Imperia upadają od wewnątrz, a ideologia globalizacji miała rozbroić państwa narodowe i ich społeczeństwa.
To nie Polska stoi po nie właściwej stronie historii, ale Imperium, bo stoi po stronie historii, która się nie wydarzyła.
