Dopaść „emeryta”
W brew pozorom tekst ten nie dotyczy kampanii wyborczej “emeryt 500+” lecz sprawy zgoła bardziej prozaicznej czyli naciągania „starszych” osób przez dobrze wyszkolonych oszustów.
Rynek oszustw, gdzie początkiem jest rozmowa telefoniczna z bliżej nieokreśloną osobą, rozwija bardzo dobrze. Wyszkoleni telemarketerzy prowadzą rozmowę tak aby zwabić rozmówcę na spotkanie przekonując go że nic nie będzie musiał kupować natomiast dostanie prezenty. Dodatkowo często spotkania związane są ze zdrowiem tzn. dbałością o zdrowie. Tu nagle pojawiają się sugestie ze strony „nagabywacza” które wydają się niezwykle słuszne – tak on zna moje dolegliwości, wie jak je uleczyć przecież ubrany jest w biały fartuch…………………
A jednak na tym żerują oszuści. Ciekawe skąd czerpią dane o potencjalnych odbiorcach takiego oszustwa?
Ciekawe, ale wystarczy, że odbierając telefon wypowiem lekko zachrypniętym głosem , że ledwo się poruszam i od razu oferta na masaż gimnastykę itp. Niby wszystko OK. To dlaczego po miesiącu jest telefon : Mamo miałam wypadek potrzebuję pieniędzy…. Ale Kto mówi……………….Córka……..jaka córka? Zadzwonię na policję. Całe szczęście zadzwoniła w pierwszej kolejności do córki tej prawdziwej.
Gdzie są te niby służby Ziobry: śmieszy mnie to w momencie kiedy nadal w TVP mogę zobaczyć reklamę chwilówki????/?
Dbajmy o bezpieczeństwo emerytów – to nasze Matki i Ojcowie a jak zdrowie da - to my
