Jakże wielką przeszkodą w poszukiwaniu Boga jest zgorszenie. Nawet, zdawałoby się, niewinna lektura, nawet lektura w zasadzie pobożna, ale zawierająca elementy pobudzające niewłaściwe struny wyobraźni, potrafi wprowadzić do serca wiele niepokoju. Nawet do serca człowieka starszego, tak jak ja, nawet człowieka poświęcającego trochę czasu na lekturę i modlitwę. W tym kontekście trzeba podziwiać wiarę ludzi młodych, dzisiaj poddawanych od maleńkości wszechobecnej i wielokierunkowej propagandzie zła. Trzeba podziwiać ogrom Łask jakim Bóg ich obdarza, skoro potrafią być żarliwi i radykalni w swojej wierze. Nawet jeżeli tylko nieliczni. Jakże straszne jest zgorszenie! Jak się go ustrzec? Ale jak ustrzec się od siania zgorszenia? Skoro zły duch potrafi narazić starszego człowieka na zgorszenie, to tym bardziej potrafi go omamić, aby sam był powodem zgorszenia. Tym bardziej, bo człowiek już nieraz doświadczył jakim potrafi być grzesznikiem i, można rzec, nienauczalnym cymbałem. Boże miej litość nad nami grzesznymi!
