Konrad Berkowicz:
"Wychowałem się pod Jasłem w Trzcinicy, chodziłem do IV Liceum Ogólnokształcącego przy Zespole Szkół Ekonomicznych, do podstawówki - do dziewiątki. Pierwsze trzy lata do podstawówki w Trzcinicy. Mimo stosunkowo młodego wieku, jestem od 15 lat w polityce. Politycy Konfederacji działali wiele, wiele lat trzymając się swoich idei. Będąc zamilczanymi, manipulowanymi, robili z nas faszystów – dalej zresztą próbują robić.
Przez wiele lat otrzymywaliśmy oczywiście propozycje startowania z ich list. Bo jak wejdziemy do ich bandy (PO-PiS-PSL-SLD), to oczywiście jesteśmy mile widziani, ale my byliśmy niemile widziani i dalej jesteśmy niemile widziani w Sejmie. Grzegorz Braun bardzo niemile widziany jest w Sejmie do tego stopnia, że jest wykluczany z obrad. Dlatego jesteśmy niemile widziani, że my przez te wszystkie lata nie weszliśmy i nie chcieliśmy wejść do tej bandy. Wszystkie telewizje podczas wyborów udawały, że Konfederacja nie istnieje.
Wszystkie telewizje teraz muszą nas czasem pokazywać, ale w im gorszym świetle tym lepiej, właśnie dlatego że dostaliśmy się do sejmu. Dlaczego tak walczą akurat z Konfederacją? Dlatego, że jesteśmy jedyną siłą ideową, która nie walczy o to kto będzie akurat teraz rządził i zarządzał tym systemem, tylko walczy o to, żeby zmienić ten system."
