Mec. Roman Giertych przyzwyczaił nas, że nie może się pogodzić z odejściem z polityki. Więc wykorzystuje swój zawód adwokata, aby pokazywać się w polityce i aby uderzyć w tych, których nie lubi. Tak ma miejsce także w przypadku rzekomego uprowadzenia dziewczynek przez policjantów. Jest to jedna ze spraw, które będzie dogłębnie wykorzystana przez mecenasa i jego ludzi, a także w późniejszym okresie przez samą opozycję.
Mniej człowiek się śmieje gdy chodzi o kwestie typowo ludzkie, nieraz prywatne. Tak mam miejsce w kwestii tych nastolatek. Ja osobiście nie chciałbym, aby ktoś z moich tragedii lub problemów robił wielkie show. Takie niestety robi Giertych. Nie rozumiem dlaczego on został akurat obrońcą tejże rodziny lub rodzin. Czy to był przypadek? Ja sądzę, że nie; w Polsce jest wielu adwokatów także każdy kto chciałby w spokoju wyjaśnić sprawę, wybrałby kogoś innego. To może być celowe, aby pokazać, że policja czy prokuratura jest polityczna. Inaczej nie byłoby aż tak głośno albo w sprawę zaangażował mnie znany i polityczny prawnik. Teraz będzie mecenas każdy najmniejszy szczegół pokazywał i nim atakował. Co widać, gdy prawie codziennie czytamy o jakimś słowie wypowiedzianym w tej sprawie. Ale i także rodzina chyba chce zaistnieć, bo będzie w mojej ocenie chciała pozywać drugą stronę prawie za wszystko. Niech każdy robi to chce, ale gdy czytam takie informacje, to krew mnie zalewa, że robimy wielkie przedstawienie z rzeczy, których powinny być rzetelnie wyjaśnione. Osoba Giertycha tego nie gwarantuje. Nie Prokuratury, ale właśnie adwokata i jego klientów.
Czy teraz będziemy mieli więcej spraw, w których to adwokaci będą na pierwszej linii politycznego ognia? Sądzę, że tak. Bezstronność i brak angażowania się w politykę dawno odeszła do lamusa. Zero reakcji adwokatury i konsekwencji rządu, aby zapobiec takim sytuacjom. To wielki minus. Im bliżej wyborów, tym więcej będzie Giertycha i jemu podobnych. To kampanię zaostrzy, ale i też sprowadzi do niespotykanie niskiego poziomu.
