W ostatnich tygodniach jak wszyscy wiemy, duże, społeczne oddziaływanie mają rolnicze protesty. Rolnicy walczą o swoje, a jak wiadomo jest to grupa, która nie należy do ulubionych przez obecnie rządzących. Wyniki wyborów samorządowych także to potwierdziły, bo zdecydowana większość tych rolników, którzy poszli do urn, zagłosowało na PIS. To zapewne rozwścieczyło nie tylko polityków koalicji, ale też ich zwolenników. Ci zapewne zostali zawiedzeni, że przecież Tusk i jego ekipa "stara" się rozwiązać problem i jak to mówi klasyk "uchylić nieba", a ci zupełnie tego nie zauważają. Podkreślił to we wpisie na platformie x red. Maślak z TVP. Link do tweeta i zapoznania: https://twitter.com/maslak_piotr/status/1778137656154632441
W mojej opinii zarówno koalicja rządowa, ale i ci, którzy ją popierają najchętniej chcieliby, aby ci, którym nie wiedzie się najlepiej albo będzie się tak działo w niedalekiej przyszłości chcą, by protestujący siedzieli cicho. Przecież u władzy jest Tusk więc z miejsca lub w niedługim czasie, powinno być dobrze. Nic nie może zawodzić. A jeśli mają być protesty, to krótkie, a po negocjacjach z rządem, powinny być szybko skończone. Bo wynegocjowane warunki są przecież najlepsze z możliwych. Sądzę, że to właśnie z tego powodu, że te ustalenia, propozycje są nijakie lub żadne ze strony Tuska, a rolnicy nie dają się im zwieść, to najbardziej denerwuje sympatyków obecnej władzy. Stąd furia red. Maślaka.
Samemu redaktorowi można odpowiedzieć krótko: w Polsce mamy wolność wyznawania własnych poglądów, mamy wolność popierania kogo się chce. Pański tweet jest po prostu zaprzeczeniem tego; według Pana ci, którzy uważają, że PIS załatwia lepiej ich interesy lub dba lepiej o interes państwowy, są wedle pańskiego mniemania, obdarci z godności; nie mają w ogóle prawa tak myśleć. Bo przecież PO tyle dla nich zrobiła. A co zrobiła to widzimy; nawet dziecko zauważy, że nic. Poza tym rolnicy szanowny Panie, jak nie powodzi im się za dobrze, a państwo nie pomaga, to jak mają pokazać klu problemu i zmusić rząd do faktycznego załatwienia sprawy? I odpowiadając na końcowe zdania wpisu: to rolnicy wbrew pozorom mają więcej inteligencji niż Pan i ci, którzy ślepo wierzą we wszystko, co premier powie. Bo mimo porozumień i czczych obietnic Kołodziejczaka, nie dają się zwieść pozorom. Na drugi raz radzę w ramach nie szkalowania swojej inteligencji, powstrzymanie się od wpisów i nie pogrążanie samego siebie.
Ogólnie rzecz biorąc tweet redaktora pokazał ile zrozumienia dla ludzkich problemów ma Tusk i jego zwolennicy. Granica poparcia tychże oczekiwań została ustalona. Nie jest ona długa, ale bardzo krótko. Bo nie można przecież pokazywać, że jednak nie żyjemy w demokratycznej utopii. Ale w coraz bardziej ponurej rzeczywistości.
