Temat dzisiejszego mojego postu jest jak najbardziej aktualny a odnosi się do sytuacji, w której PO tym razem podając przykłądy ustawy refundacyjnej podpiera się opozycją, a w tym przypadku konkretnie SLD. Niestety jak sobie przypominam z rąk Platformy wyszło wiele ustaw, które niestety okazały się fatalne lub za które PO w ogóle nie przeprosił tzn. nie powiedziała np. ustami premiera, że błędem jego, jego ekipy i środowiska była ta ustawa bądź błędem było to, że jakiejś nie uchwalono.
W tym ostatnim przypadku można to wymienić bezsensowne powołanie jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu komisji konstytucyjnej powołanej rzecz jasna do zmian w konstytucji. Ani nie znamy jej wyników ani też planów dalszego działania. A wyjaśnień ze strony PO nie ma.Ale są za to pieniądze wyrzucone w błoto. Kolejną ustawą uchwaloną przez ekipę Tuska a obecnie krytykowaną jest ustawa o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego. Sprawa połączenia prokurator dobitnie pokazuje, że ustawa była źle przygotowana, że są luki prawne, które mogą uniemożliwić poprawienie istniejącej ustawy. Ale takim najdobitniejszym przykładem złej ustawy jest ustawa lekowa. Nie dość, że pani Marszałek Kopacz umywa od niej ręce a powinna ponieść odpowiedzialność to jeszcze kilka dni temu PO ustami pani Kidawy-Błońskiej chwaliła się, że ustawa jest dobra tylko pozwólmy jej wejść w życie. To jest dla mnie szczyt obłudy, gdyż teraz z ust Leszka Millera, szefa SLD słyszymy, że w gruncie rzeczy PO akceptuje poprawki lewicy do ustawy a sama główną jej część uważa za część do poprawki. Jestem teraz tylko ciekaw ile ustaw, złego prawa i marnowania pieniędzy poprzez powoływanie niepotrzebnych komisji i urzędów przyniesie nam PO.Chyba dużo...
Inne tematy w dziale Polityka
