Wojciech Cejrowski bardzo mocno skrytykował wprowadzenie tzw."paszportów szczepionkowych".Według niego to pomysł faszystowski.
Niedawno Parlament Europejski poparł wprowadzenie tzw."paszportów szczepionkowych"czyli certyfikatów potwierdzających dwukrotne szczepienie przeciwko koronawirusowi oraz danych: czy jesteśmy ozdrowieńcem czy mieliśmy negatywny wynik na Covid. Jak donoszą media rząd polski poparł ten pomysł. Budzi on jednak spore wątpliwości wśród społeczeństwa polskiego i opinii publicznej. Według tych głosów wprowadzenie "paszportów szczepionkowych" to pomysł faszystowski. Oto co napisał na ten temat Wojciech Cejrowski: "„Przepustka do podróży…Pan Premier Morawiecki zgadza się na roszczenia kanclerza IV Rzeczy (Rzeszy – red.) (niejaka A.Merkel) i w związku z tym UE wprowadzi paszporty szczepionkowe. A dla niezaszczepionych będzie co? Opaska z jakimś odpowiednikiem gwiazdy Dawida?WSZYSCY WON”.
Z kolei rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz zaznaczył, że rozumie wątpliwości jakie budzi ten pomysł i uspokajał, że rząd nie chce wprowadzać ograniczeń z tym związanych: "Tak, to jest to, na co my zwracamy uwagę jako Polska, że my dyskutujemy właśnie o paszporcie szczepionkowym, który dla dość dużej grupy ludzi źle się kojarzy, w momencie, w którym my jeszcze nie mamy powszechnie dostępnej szczepionki. My nie chcielibyśmy więc, żeby paszport cokolwiek ograniczał, żeby dawał jakiekolwiek ograniczenia w możliwości przemieszczania, chcemy, żeby on ułatwiał"- powiedział.
"Paszporty szczepionkowe" mają być gotowe 1 czerwca tego roku.
