Jak wyglądała produkcja zboża chlebowego pięć wieków temu? Zjawisko można prześledzić na postawie danych z folwarków rozsianych na terytorium ówczesnej Korony, chociaż szkoda, że nie dostarliśmy do danych z obszarów wschodnich Korony i Wlk. Ks. Litewskiego.
„...Województwo krakowskie i zachodnia część sandomierskiego charakteryzują się w pierwszym przekroju niskim, przeważnie niżej przeciętnej, wskaźnikiem upraw zbóż chlebowych. Stosując do nich przyjętą skalę można wyróżnić starostwa i dzierżawy, określając je jako ośrodki o słabej podaży zbóż chlebowych.
Do najjaskrawych przykładów należy zaliczyć dzierżawy: Krzczów i Stary Sącz, oraz starostwa: Lelów i Krzepice, w których zboża chlebowe stanowiły 33 i 35% (...). Poza tym jedynie Zator i Olsztyn mieszczą się w granicach średniej podaży 45 a 55%. Całe więc województwo krakowskie uprawiało więcej owsa i jęczmienia niż zbóż chlebowych (...).
Ważne jest to, że w województwie krakowskim uprawy zbóż chlebowych zostały zredukowane i to na korzyść owsa, a nie jęczmienia. Jedynie wschodnie części województwa, położone nad Wisłą, cechuje średni procent zbóż chlebowych (...). W żadnym natomiast starostwie nie stwierdzamy takiej uprawy, która zasługiwałaby na miano intensywnej uprawy zbóż chlebowych...”
Cyt. Mielczarski S., 1962, Rynek zbożowy na ziemiach polskich w drugiej połowie XVI i pierwszej połowie XVII wieku. Próba rejonizacji
Więcej informacji w artykule >>>