Kurier z Munster Kurier z Munster
67
BLOG

Wyprowadzić liberalizm z „okopów” niszowości!

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 2

 

W Polsce potrzebna jest uczciwa partia liberalna, ale nie taka, która będzie się chowała pod skrótem PO, co można ironicznie oczytać jako pełniąca obowiązki partii liberalnej. Platforma Obywatelska nie jest formacją liberalną, jest ugrupowaniem koniunkturalnym, a w wielu sprawach populistycznym. Liberalizm traktuje instrumentalnie, powołując się na niego, gdy daje to konkretne polityczne korzyści, a wypierając, kiedy pojawia się ryzyko utraty wyborczego potencjału. Ta cyniczna gra zostanie kiedyś zdemaskowana.

Mówi się często, iż genologia polityczna PO sięga czasów KLD. Biorąc pod uwagę biografie polityczne liderów Platformy można taką tezę postawić. Ale to będzie ocena dalece uproszczona i sprowadzająca się jedynie do czynników personalnych. Jest jednak pewna fundamentalna różnica pomiędzy tym co prezentował KLD, a tym co prezentuje obecnie PO.

Przede wszystkim KLD działał w innych czasach. Początek lat dziewięćdziesiątych nie był dobrym okresem do wprowadzania czysto liberalnych zasad życia społeczno-ekonomicznego. Świadomość społeczna nie nadążała za procesem przemian strukturalnych, a wysoki poziom pauperyzmu utrudniał odważne inicjatywy modernizacji państwa. Mimo to KLD nigdy nie zachowywał się koniunkturalnie, nie wypierał otwarcie prezentowanego liberalizmu, nie przekraczał pewnej granicy socjalistycznej, czy z drugiej strony konserwatywnej śmieszności. Zapłacił za to wysoką cenę – zniknął ze sceny politycznej. Ale historycznie może aspirować do miana partii ideowej.

W Polsce nigdy nie było dobrych warunków do implementacji liberalizmu. Zawsze jednak istniała taka potrzeba. Liberalizm nigdy nie był nad Wisłą popularny. Ugrupowania, które się wprost do niego odwoływały nie osiągały oszałamiających sukcesów politycznych. Najczęściej nie przekraczały wyborczego progu. Tym bardziej więc otwarte propagowanie liberalnych rozwiązań należy uznać, jako akt politycznej odwagi, uczciwości wobec wyborców.

Paradoksalnie momentem, który zadecydował o porażce prawdziwego liberalizmu w Polsce było połączenie KLD z Unią Demokratyczną. Siłą rzeczy skłonność dużej części UD do sprzyjania lewicowym paradygmatom przesunęła liberalizm na lewo… Od tej pory nie mówiono już o liberaliźmie wprost, a określano go za pomocą swego rodzaju słownych ekwiwalentów. Używano pojęciowych substytutów. Posługiwano się hasłami wolności, pluralizmu, wolnego rynku, ale nie liberalizmu. Przez co liberalizm nie przebił się wystarczająco mocno do świadomości społecznej. Liberalizm został „wyklęty” ze sfery werbalnej.

Z drugiej strony skojarzenie z liberalizmem etosowych polityków UD nadało tej doktrynie charakter elitarny. Powstało wrażenie, że to ideologia elity. Etosowcy z UD uprawiali paternalizm. Dlatego liberalizm zaczął być postrzegany jako narzucony światopogląd, wyalienowany w stosunku do społeczeństwa. Błędem było powołanie na przewodniczącego Unii Wolności Leszka Balcerowicza. Przy całym szacunku dla jego naukowego dorobku posiadał on wizerunek zbyt bardzo monetarystyczny, lichwiarski. Był ikoną trudnych polskich reform, odczytywanych w sensie pejoratywnym.

Platforma Obywatelska wyparła się słowa liberalizm. Świadomie już na początku. Stratedzy socjotechniczni tego ugrupowania wybrali wizerunek teflonowy, ale nie liberalny. Liberalizmu używano jedynie instrumentalnie do zapewnienia sobie sympatii, pozostających pod wpływem tej doktryny mediów i pozyskania głosów liberalnego elektoratu. W rzeczywistości jednak prawdziwych liberalnych zasad nigdy w Polsce nie wprowadzono, nie uczyniono z Polski drugiej Irlandii. PO stała się formacją „hybrydową”, skupiającą w o wiele większym stopniu politycznych koniunkturalistów, oportunistów, kolekcjonerów różnego rodzaju „stołków”, niż ludzi czystych liberalnych idei. W jej strukturze znajduje się cała „polityczna tablica Mendelejewa”, są wszyscy „od Sasa do lasa”, od pacyfistycznych lewaków do ortodoksyjnych konserwatystów.

Tymczasem na polskiej scenie politycznej jest miejsce dla prawdziwej, ideowej partii liberalnej, odwołującej się już wprost, w samej nazwie do liberalizmu. Liberalizm musi wyjść z „okopów” niszowości, przestać być ideologią establishmentową, akademicką, wyznawaną gdzieś jedynie w salach uniwersytetów, czy na forach dyskusyjnych klubów młodej polskiej inteligencji, a musi się stać doktryną ludową, powszechną, masową, dostępną dla całego społeczeństwa. Bo prawdziwy liberalizm służy ludziom, przede wszystkim tym zwykłym, prostym, chodzącym na co dzień po ulicach. Liberalizm nie jest światopoglądem elity, lecz każdego wolnego człowieka.

Oczywiście liberalizm wymaga krytyki. Nie można go traktować nazbyt dogmatycznie. Należy modyfikować i reformować. Podchodzić do niego pragmatycznie, w dobrym tego słowa znaczeniu. Uzupełnić o cenne spostrzeżenia Katolickiej Nauki Społecznej, szczególnie w sferze interweniowania tam, gdzie jest to konieczne, gdzie konkretny człowiek sam sobie nie jest w stanie życiowo poradzić; impregnować w większym stopniu na zasadę pomocniczości, dobra wspólnego i subsydiarności. Podstawowy kurs liberalizmu musi być jednak utrzymany. Najzdrowszym fundamentem relacji społeczno-ekonomicznych jest gospodarka wolnorynkowa z rozsądnym akcentem społecznym.

Polski liberalizm powinien zostać oddzielony od skrajnych przejawów permisywizmu w dziedzinie prawa, wychowania, czy moralności. Liberalizm nie może być usprawiedliwieniem dla aktów łamania prawa i sprzyjać tego typu procesom. Trzeba sformułować liberalny kanon skutecznej walki z korupcją. Wolności musi towarzyszyć odpowiedzialność. Pierwszego miliona nie wolno ukraść, a trzeba go po prostu uczciwie zarobić.

 

Romano Manka-Wlodarczyk

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka