rossonero rossonero
1133
BLOG

ABSURDY DONALDA TUSKA

rossonero rossonero Polityka Obserwuj notkę 13

 

 

W jednym z najznamienitszych utworów Józefa Mackiewicza, powieści „Droga donikąd”, znajdziemy takie oto zdanie: „Jakaż może być dyskusja, gdy wszystko postawione jest właśnie do góry nogami”. Świadkami niemal identycznej sytuacji byliśmy wczoraj, podczas debaty nad wotum nieufności dla rządu D. Tuska. Do głosu nie został dopuszczony alternatywny kandydat na stanowisko premiera. Nic to jednak, ponieważ w PiSie w końcu ktoś znalazł antidotum na kopaczowy kaganiec i prezes Kaczyński wyszedł na mównicę z tabletem – wystąpienie prof. Glińskiego zostało więc koniec końców odtworzone. Durnie i owszem – wyśmiali, ale wśród moich znajomych, niezwiązanych sympatiami z PiSem i Kaczyńskim, usłyszałem głosy, że to bardzo dobry ruch.
 
Zatem, prof. Gliński i tak przemówił, następnie J. Kaczyński w 12. (słownie: dwunastu) punktach uzasadnił, dlaczego rząd D. Tuska z nim samym na czele powinien ustąpić. Po tym nastąpiła rzecz kuriozalna, bowiem urzędujący prezes rady ministrów nie odniósł się do ani jednego punktu z przemówienia szefa Prawa i Sprawiedliwości. Bełkotał coś o zamachnięciu się na demokrację i o tym, że Kaczyński chyba nie kocha Polski takiej, jaka w tej chwili jest. Muszę premiera Tuska zmartwić, bo nie tylko Kaczyński nie kocha Polski Tuska. Ludzi, niekochających Polski kuglarza z Kaszub jest dużo więcej.  Kiedyś napisałem (było to tuż po wyrzuceniu z partii Cymańskiego, Kurskiego i Ziobry), że nazwisko Kaczyński dla nas, dla jego sympatyków, symbolizuje pewien zbiór wartości, sposób myślenia i marzeń o kraju, który kochamy. I tak się składa, że Donald Tusk akurat nie ma o tym zielonego pojęcia, i nie zrozumie tego nigdy opętany szaleńczą obsesją na punkcie Jarosława Kaczyńskiego; natomiast sam poucza innych jak mają kochać Ojczyznę.
 
Właśnie w ostatnich, nie tylko miesiącach, bardzo wyraźnie można się przekonać jak prorocze były słowa nakreślone przez J. Mackiewicza. Mnóstwo mielenia ozorem i klawiaturą, że słaba opozycja, bez wyrazu, że nie mają nic do zaoferowania… A kiedy pojawia się alternatywa, to jest z miejsca wyśmiewana, bez wdawania się w jakiekolwiek dyskursy – vide: tablet. Po Tusku wystąpił R. Grupiński i także nie odniósł się do ani jednego z dwunastu punktów – zarzutów Prawa i Sprawiedliwości. I, nie powiem, zabrakło mi w błyskotliwej oracji Grupińskiego, oskarżenia Kaczyńskiego o to, że zmusił Bolesława Krzywoustego do dzielnicowego podziału Rzeczypospolitej. Tak więc widać wyraźnie absurd całej sytuacji, a biadoleniem nad brakiem dyskusji politycznej zajmują się ci, którzy tę dyskusję skutecznie uniemożliwiają. Natomiast kwestią do rozstrzygnięcia jest, czy ów dialog w ogóle starać się prowadzić skoro wszystko sprowadzane jest do absurdu?
 
Otóż to, jaka zatem powinna płynąć nauka dla Prawa i Sprawiedliwości i sympatyków tego ugrupowania po wczorajszym dniu. Ano, moim zdaniem taka, że cokolwiek pozytywnego spróbują zrobić, spotka się to z obśmianiem przez Tuska i jego otoczenie oraz medialnych sojuszników, o zwykłych durniach nie pomnę… Starczy przypomnieć, jak wygaszano wieści na temat debat, z udziałem ekspertów, które PiS organizował. A kiedy już taka debata okazywała się sukcesem, to głównym jej przesłaniem zdaniem wielu wiodących mediów naelektryzowane włosy kilku pań i panów… Nie rozmawiać. Bowiem dzień 7 marca 2013 roku wykazał dobitnie, że premier i jego ludzie to nie są partnerzy do jakiejkolwiek dyskusji na temat Polski, bo jedyne, co w takich momentach potrafią robić to tylko szydzić bezczelnie, a bezczelność ta jest ewidentnie podszyta strachem.
 
***
 
Poza tym, uważam, że Donald Tusk, to człowiek współodpowiedzialny za Smoleńsk (porozumienie z Putinem, tragedia, śledztwo, komisja Millera), jako prezes rady ministrów dopuścił się zdrady stanu i jego miejsce jest przed sądem, a nie na fotelu szefa rządu Rzeczypospolitej Polskiej.
 
rossonero
O mnie rossonero

...W HOŁDZIE PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY PIERWSI UJRZELI PRAWDĘ O SMOLEŃSKU...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka