SANARE. SANARE.
2605
BLOG

Stefan Niesiołowski zabrał głos!

SANARE. SANARE. Polityka Obserwuj notkę 31
Jest w Polsce człowiek, który o osobach myślących inaczej niż on mówi: paranoicy, kanalie, durnie, karły moralne, ćwoki i prostaki. Prezydenta Kaczyńskiego nazwał „stronniczym, zacietrzewionym, mściwym”, a Ryszarda Kalisza „pornogrubasem”. Nie, nie zrobił tego menel pijący do nieprzytomności na dworcu. Słowa te wypowiedział profesor Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.

W kuluarach mówiło się, że Platforma Obywatelska specjalnie „zaleciła” Niesiołowskiemu nieudzielanie się w mediach. Bo jego wypowiedzi, zbyt kontrowersyjne i ostre, mogą zaszkodzić Partii Miłości. Ale przecież wicemarszałek Sejmu, jedna z twarzy Partii, nie może całkowicie milczeć w czasie kampanii wyborczej. Dlatego prof. Stefan z Łodzi zabrał głos na konwencji PO w Zielonej Górze:

Nie dajcie sobie wmówić, że PO nic nie robi i uprawia tylko PR. Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć sukcesów. Polska w budowie, likwidacja sklepów z dopalaczami, dwa tysiące Orlików, rezygnacja z zakupu szczepionek na grypę i pokonanie kryzysu. A to jest fakt. Widać to na tle Hiszpanii z 30 procentowym bezrobociem i płonącymi ulicami Grecji. Oprócz nas mamy w Polsce partie marzące o systemie socjalistycznym. Myślą, czy smalec sprzedawać z kostki czy prosto z beczki. Tacy to ekonomiści. To pomysły dyletantów, komunistów i idiotów.

Stare powiedzenie mówi, żeby nie dyskutować z idiotą; trudno jednak nie rozebrać wypowiedzi na części pierwsze i nie odnieść się do niej, nawet jeśli jest na poziomie niewartym komentarza – albowiem słowa padły z ust wicemarszałka Izby polskiego Parlamentu. Poza tym jestem zwolennikiem nie lekceważenia, a miażdżenia logiką i argumentami.

Nie dajcie sobie wmówić, że PO nic nie robi i uprawia tylko PR. Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć sukcesów.

Panie Stefanie! To niesłychane, że takie zapewnienia musi Pan kierować nawet do członków własnej Partii, prosimy o więcej wiary! Z kolei Polacy nie dadzą sobie wmówić, że PO nic nie robi. Im tego nikt nie musi wmawiać, oni to po prostu wiedzą i widzą. Obawiam się, że obraża Pan większość Polaków, którzy raczej nie mają problemów ze wzrokiem. Za czasów rządów PO „sukces” stał się słowem tak względnym, jak chyba nigdy wcześniej.

Polska w budowie, likwidacja sklepów z dopalaczami, dwa tysiące Orlików, rezygnacja z zakupu szczepionek na grypę i pokonanie kryzysu. A to jest fakt.

Owszem, Polska w budowie, a raczej w bałaganie, bo cała rozkopana. Robi się takie objazdy na kolei, że czas podróży wydłuża się o 2-3 godziny (albo i więcej). Kupuje się pociągi Pendolino, ale bez mechanizmu wychylania. Zamyka się odcinki dróg na odcinku kilkudziesięciu kilometrów, puszczając samochody jednym pasem. Zaplanowanych autostrad na EURO2012 (wywalczone przez PiS) i tak nie będzie w całości. Mit cywilizacyjnego skoku z okazji mistrzostw po prostu pryska.

Sklepy z dopalaczami pozamykano, ale niezgodnie z prawem, w efekcie państwo musi płacić odszkodowania dopalaczowym potentatom. Zaś same używki dalej są powszechnie dostępne.

Orliki – owszem, zazwyczaj bez bazy, ciepłej wody, natrysków, szatni, opiekunów, zamknięte po lekcjach na cztery spusty. Przy budowie Orlików często dochodziło do wielu nieprawidłowości – np. zmieniano parametry nawierzchni użytej w projekcie, przez co faworyzowano w przetargach poszczególne, prywatne firmy. Niektórzy przedsiębiorcy – być może kumple Mira – uczestniczyli w zamkniętych spotkaniach z osobami związanymi z Ministerstwem Sportu, jeszcze na etapie omawiania projektów, czyli przed ogłoszeniem przetargów. Dodam, że w mojej gminie Orlika dalej nie ma.

Rezygnacja z zakupu szczepionek – brawo, lapło się. Ale gdyby nie daj Bóg prognozy się sprawdziły, to byłoby po was.

Pokonanie kryzysu. Przepraszam, że co? Jakie pokonanie kryzysu? Ma Pan na myśli zieloną wyspę na tle czerwonej Europy tylko dlatego, że poprzedni rząd stworzył mechanizmy, które ochroniły Polskę przed bankructwem? Ma Pan na myśli ukrywanie przed Polakami prawdziwego zadłużenia państwa dzięki „kreatywnej księgowości” ministra Rostowskiego? A może zabranie pieniędzy z OFE? Ma Pan na myśli powiększenie w ciągu 4 lat rządów PO przyrostu długu publicznego czterokrotnie, a rocznych deficytów całego sektora finansów publicznych ponad pięciokrotnie? A może wzrost inflacji o 4,3% w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku? Chyba jednak nie, chodziło o to, że bezrobocie jest na poziomie ponad 11,5% i nic nie wskazuje na to, że spadnie, tak? Panie profesorze, prawda jest taka, że jeśli nie zostanie przeprowadzona gruntowna reforma finansów, to staniemy się drugą Grecją – niekoniecznie według tego samego scenariusza. Kryzys nie został pokonany – on trwa. Czy wymienił Pan już wszystkie Platformerskie osiągnięcia? Tak jakby było ich trochę mało…

Widać to na tle Hiszpanii z 30 procentowym bezrobociem i płonącymi ulicami Grecji.

Panie profesorze! Polacy już dawno powinni być na ulicach, tyle że zamroziliście ludzką świadomość. W tym sensie PR jest waszym sukcesem.

Oprócz nas mamy w Polsce partie marzące o systemie socjalistycznym. Myślą, czy smalec sprzedawać z kostki czy prosto z beczki. Tacy to ekonomiści. To pomysły dyletantów, komunistów i idiotów.

Panie Stefanie! Przykłady, argumenty jakieś poproszę! Bo jak na razie do Pana rozważań o smalcu brakuje jeszcze tylko kiszonego ogóra. W dalszej części wypowiedzi Pan profesor plecie jeszcze o Smoleńsku i Zuzannie Kurtyce, ale pozwolę sobie oszczędzić dalszego cytowania bzdur. Panie Stefanie! Niech Pan pamięta, przyzwoitość nie jest dana raz na zawsze. Podpalenie Muzeum Lenina nie czyni kogoś autorytetem na wieki. Pan już nikomu nie kojarzy się z walką z komunizmem; teraz wszyscy znają Pana jedynie z tego, że pluje i obraża. Niestety, dziś poznać, że Stefan Niesiołowski kłamie można po tym, że otwiera usta.

SANARE.
O mnie SANARE.

Interesuję się historią, teologią, literaturą i polityką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka