Amerykańscy neokoni naciskają na polskich przywódców, by dali ukraincom samoloty do walki z Rosją. Grozi to nieobliczalnymi dla Polski konsekwencjami.
Jestem bardzo zaniepokojona i lekko przerażona wczorajszym żądaniem amerykańskich neokonów kierujących polityką zagraniczną USA, by Polska przekazała Ukrainie swoje myśliwce do walki z Rosją. Oznacza to że Polska wchodzi do gry jako strona konfliktu ze wszystkimi konsekwencjami, na jakie naraża się strona polska ze strony Rosji, w wyłącznym interesie amerykańskich neokonów. Cała Polska będzie narażona na niespodziewane ataki rosyjskich rakiet średniego zasięgu wystrzeliwanych z obwodu kaliningradzkiego. Byłaby to najgłupsza i najbardziej szalona decyzja ze strony polskich władz.
Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą i będzie ją prowadzila aż do całkowitej kapitulacji Ukrainy bez oglądania się w ostateczności na straty własne i cywilne ze strony ukraińskiej. Ma ku temu wszystkie środki bojowe, których jeszcze nie użyła. Jedynie co mogloby zmusić Rosję teoretycznie do odwrotu, to pełnoskalowa wojna z udziałem sił lądowych armii amerykańskiej, a i to wynik nie byłby z góry przesądzony, widząc jak US Army walczyło w Iraku i w Afganistanie pod tragicznym przywództwem politycznym amerykańskich neokonów. A Amerykanie nie zamierzaja brać udziału w wojnie ponieważ nie ma na to zgody Kongresu i opinii publicznej.
Tak czy inaczej Ukraina jest na przegranej pozycji, kiedy zaufała amerykańskim neokonom. Jest bez żadncyh szans. Pomimo propagandy uprawianej przez media głoównego nurtu w Polsce, jak to Rosjanie pozwalają sobie kraść czołgi, to jednak główne miasta Ukrainy są coraz bardziej okrążane i jeśli wierzyć Rosjanom, dlatego nie chcą wyzwalać obleganych miast głównie ze względu na ludność cywilną, którą to banderowcy traktują jako żywą tarczę, by uniknąć walk wewnątrz miast. Ale Rosjanie zmieniają taktykę wprowadzając do walki dywizje gwardyjskie, specjalizujące się w walkach miejskich. Szturm tych doborowych jednostek rozpocznie się lada dzień.
Amerykańscy neokoni bedą walczyc do ostatniego Ukraińca z Rosjanami skoro nie ma przyzwolenia Kongresu na judział wojsk amerykańskich do walki z Rosją na terenie Ukrainy. Putin zresztą zapowiedzial że udzial wojsk NATO po stronie Ukrainy banderowskiej dalby mu prawo jako pierwszemu do użycia broni jąadrowej przeciwko NATO i US Army. Żaden kraj zachodniej Europy nie pójdzie na wojnę z Rosją bez przymusu i udziału amerykańskiego.
Być może jeśli Polska przekaże Ukrainie swoje mysliwce, o co zabiegają amerykańscy neokoni, amerykańscy neeokoni zamierzają walczyć z Rosją o Ukrainę do ostatniego Polaka. Polska stajac się stroną konfliktu przeciw Rosji, nie ma nic kompletnie do wygrania, tylko ryzykuje ogromne straty ludnościowe i gospodarcze. Bez nas czy z nami sprawa banderowskiej Ukrainy, odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę, jest już przesądzona. Rosja tę wojnę musi wygrać i wszyscy na Zachodzie zdają sobie z tego w pelni sprawę. Dlatego pomimo nalegań ze strony amerykańskich neokonów, każdy kraj Europy Zachodniej, jedynie co może robić, to wysyłać broń banderowskiej Ukrainie.
Jak pisalam w poprzedniej notce, poświęconej konfliktowi na Ukrainie, klęska banderowskiej Ukrainy oznacza koniec projektu neokonów amerykańskiego wieku, którego częścią bylo między innymi trójmorze. Ten atrakcyjny dla Polski projekt nie mial szans powodzenia, ze względu na antyrosyjski charakter.
Bez względu na to jak się ta wojna skończy, wygrana Rosja i tak bedzie naszym sąsiadem, z którym dzielimy granicę i będziemy musieli ułożyc sobie w miarę poprawne stosunki.
Rosja nie ma się już gdzie już sie cofać. Rosja tę wojnę musi wygrać, bez względu na cenę jaką będzie musiała zapłacic. Sądząc po gigantycznej przewadze jaka dysponuje w s;przęcie i w rodzajach broni nad banderowską Ukrainą, jest tylko sprawą czasu jej zwycięstwo. Ciekawa jestem ile ten poroniony projekt neokonów kosztowal amerykańskich podatników, którzy za to rojenia neokonow są zmuszeni płacić.
Kiedy Trump ustepowal z urzędu benzyna na mojej stacji BP kosztowala 2,44$ za galon. Przed wybuchem wojny Rosji z Ukrainą benzyna koszytowala 4,09$ za galon. Zaś dzisiaj kosztowala już 4,99 za galon. Jak można przewidywac będzie jeszcze droższa, ze względu na wykluczenie rosyjskiej ropy. Jeśli tak dalej pójdzie, to demokraci poniosą największą klęskę wyborczą w listopadowych wyborach do Kongresu.
Natomiast z tego co widzę w polskiej TV i na portalach internetowych, oraz na youtube, w Polsce nakręca się paranoja probanderowska. Sądząc po tytułach prasowych jak również oglądając telewizję, można się naprawdę dziwić jak Rosja jeszcze nie poniosła klęski w codziennych starciach z banderowskimi hierojami. Tracą codziennie dziesiątki czołgów, samolotów setki zabitych ruskich bojców, w zasadzie to tylko wypatrywać dnia, kiedy Rosja będzie zmuszona podpisać bezwarunkową kapitulację.
