Oczekując na decyzje prezydenta Kaczynskiego w sprawie weta do ustawy o emeryturach pomostowych, warto zastanowić się nad ewentualnymi konsekwencjami dzisiejszego postanowienia głowy państwa. Wydaje mi się, że oceny takiej najlepiej dokonać z perspektywy oczekiwanej przez wszystkich reformy finansów publicznych. Bo chyba jasnym jest dla każdego, że rozstrzygane dzisiaj rozwiązania, to jeden z najistotniejszych elementów tejże reformy.
Aktualna sytuacja na rynku pracy w Polsce nie wygląda zbyt dobrze. Poziom aktywności zawodowej to zaledwie ok. 58% ludzi w wieku produkcyjnym, jeden z najgorszych wyników w Unii Europejskiej. Porównanie danych o zatrudnieniu w poszczególnych grupach wielowych do Irlandii, kraju o jednym z najwyższych wskaźników zatrudnienia w UE, bardzo szybko i dokładnie wskazuje problemy, przed jakimi stoimi by wskaźnik zatrudnienia w Polsce zwiększyć:
- grupa wiekowa 15-24: Polska 24,0%, Irlandia 48,0%
- grupa wiekowa 25-54: Polska 71,8%, Irlandia 78,4%
- grupa wiekowa 55-64: Polska 28,1%, Irlandia 53,4% [źródło, s.11]
O ile niski poziom zatrudnienia u najmłodszych można tłumaczyć boomem edukacyjnym, o tyle tak duża różnica w grupie najstarszej nie ma usprawiedliwienia.
Podobne dane i wnioski płyną z analizy poziomu zatrudnienia osób w wieku 50 i więcej, gdy porównamy je do średniej unijej. W Polsce wartość ta wynosi 43,4%, podczas gdy średnia Unii to 55,6% [źródło, s. 13].
Tak niski zatrudnienie osób starszych skutkuje mniejszą ilością składek wpływających do FUS jak i większą ilością wypłacanych z niego swiadczeń. Szacuje się, że w Polsce na świadczenia i emerytury dla osób w wieku przedemerytalnym wydaje się ok. 20 mld zł rocznie.
Do powyzszych danych trzeba dodać jeszcze jedną zmienna, która również bardzo mocno determinuje sytuacje na rynku pracy w Polsce. Demografia. Fakty są takie, że społeczeństwoe polskie bardzo szybko się starzeje i w perspektywnie kilkudziesięciu lat odsetek ludzi pobierających świadczenia w porównaniu do ludzi aktywnych zawodowo bardzo mocno się zwiększy.
Według badań MPiPS, jednym z głównych powodów wycofywania się ludzi z rynku pracy jest możliwość uczynienia tego. Do tego należy dodać korzystne przeliczanie wysokości odłożonych składek do poziomu ewentualnej emerytury. Na szczęście ten problem zniknął wraz z przeprowadzeniem reformy emerytalnej w 1999r. [źródło, s. 50]
Jak wynika z powyższych danych, problem niskiego poziomu zatrudnienia w Polsce to przede wszystkim bardzo niska liczba osób starszych, które są aktywne zawodowo. Szacuje się, że w chwili obecnej każdy pracujący ma na swoim utrzymaniu 1,7 osoby. Nie przeprowadzenie żadnych zmian skutkowałoby podniesieniem się tej liczby do 1,9 osoby w 2030 roku przy jednoczesnym większaniu się deficytu FUS-u, co w prostej drodze prowadziłoby do coraz większych transferów z budżetu centralnego. Jednakże gdyby udało się podnieść poziom zatrudnienia do przeciętnej wielkości w UE, to w 2030 na każdego pracującego przypadałoby ledwie 1,2 osoby. [źródło, s. 13]
W obliczu tych danych rząd podjął działania zmierzające do zwiększenia aktywizacji zawodowej osób starszych, a przez to ogólnego poziomu zatrudnienia w społeczeństwie. Przedstawiono spójny plan działania, na który składają się: ustawa o emeryturach pomostowych, ustawa o rentach (już zawetowana przez prezydenta) i program 50+, bezpośrednio skierowany na pomoc na rynku pracy osobom starszym. Wydaje mi się, że widać wyraźnie, że przyjęcie ustawy o emeryturach pomostowych ma ogromne znaczenie dla kondycji finansów publicznych.
Update: PREZYDENT ZAWETOWAL POMOSTOWKI!
Wnioski niech kazdy wyciagnie sobie sam.
Inne tematy w dziale Polityka