Kamil Stoch i Dawid Kubacki na podium w Zakopanem. fot. PAP
Kamil Stoch i Dawid Kubacki na podium w Zakopanem. fot. PAP

PŚ w skokach: Polskie podium w Zakopanem. Stoch wygrał w wielkim stylu

Redakcja Redakcja Skoki narciarskie Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Kamil Stoch wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce, a Piotr Żyła był ósmy.

W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Niemiec Karl Geiger, który w niedzielę był piąty. Drugie miejsce na Wielkiej Krokwi zajął Austriak Stefan Kraft.

Trzykrotny złoty medalista olimpijski Stoch, który poprzednio triumfował w Zakopanem w 2017 roku, odniósł 35. zwycięstwo w Pucharze Świata.

Polscy skoczkowie po zajęciu piątego miejsca w sobotnim konkursie drużynowym, w niedzielę już zdecydowanie rozdawali karty na skoczni w Zakopanem. Po pierwszej serii trzech Polaków było w czołowej siódemce, prowadził Kubacki, który miał najdłuższy skok tej serii - 140 m, drugi był Niemiec Stephan Leyhe - 139 m, a trzeci Stoch - 137,5 m. Na siódmej pozycji plasował się Żyła po lądowaniu na 134 m.

W finale dominacja biało-czerwonych nie podlegała żadnej dyskusji, choć nastąpiła zmiana ról. Świetnie skoczył Stoch, wylądował na 140 m (najdłuższa próba drugiej serii), od pięciu sędziów dostał noty po 19,5 pkt i objął w konkursie prowadzenie. Po nim na starcie stanął drugi po pierwszej serii Leyhe. Niemiec osiągnął 134 m i spadł w klasyfikacji trzecie miejsce.

Jako ostatni ruszył Kubacki. Uzyskał 133 m, co nie wystarczyło mu jednak do utrzymania pozycji lidera. Spadł na trzecie miejsce - wyprzedził go jeszcze Kraft, który w finale miał doskonałą próbę, lądował na 138 m, tylko o dwa metry bliżej od Stocha. Leyhe ostatecznie został sklasyfikowany na czwartej pozycji.

Pochodzący z Nowego Targu Kubacki po raz pierwszy startował w konkursie Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w 2009 roku. Wtedy - jeszcze jako junior - zajął 49. miejsce. Po jedenastu latach był trzeci, choć niewiele brakowało, aby znalazł się na najwyższym stopniu podium. Ale i tak ustanowił rekord, po raz dziewiąty z rzędu stanął na podium konkursu Pucharu Świata.

Nie przegap: Małysz, Stoch i Kubacki. Polscy triumfatorzy Turniejów Czterech Skoczni

W sobotę największą gwiazdą drużynowego konkursu w Zakopanem był Japończyk Yukiya Sato, który wylądował na 147 m i ustanowił rekord skoczni, o 3,5 m lepszy od poprzedniego należącego do Kubackiego. W niedzielę Japończyk stracił formę, dwa razy osiągał o dwadzieścia metrów bliżej - po 127 m i ostatecznie zajął 22. miejsce.

Kolejne zawody z cyklu PŚ odbędą się już za tydzień (1-2 lutego), ich areną będzie Okurayama w Sapporo.

Zobacz galerię zdjęć:

Polskie podium w Zakopanem. Stoch wygrał, Kubacki trzeci
Polskie podium w Zakopanem. Stoch wygrał, Kubacki trzeci Polskie podium w Zakopanem. Stoch wygrał, Kubacki trzeci Polskie podium w Zakopanem. Stoch wygrał, Kubacki trzeci Polskie podium w Zakopanem. Stoch wygrał, Kubacki trzeci
Polskie podium w Zakopanem. Stoch wygrał, Kubacki trzeci. fot. PAP

Norweskie media: Stoch zaimponował w wielkim stylu

Zwycięstwo Kamila Stocha w Zakopanem zostało przez norweskie media nazwane imponującym i radosnym prezentem dla polskiej publiczności znanej z szalonego dopingu.

„Ci którzy przyszli pod skocznię w Zakopanem otrzymali to, czego oczekiwali i za co zapłacili. Stoch wygrał silnie i zdecydowanie przed szaloną polską publicznością, która dostała też jako bonus trzecie miejsce Dawida Kubackiego. To był więc polski dzień w PŚ” - skomentował kanał telewizji NRK transmitujący konkurs.

Zdaniem dziennika „Verdens Gang” Stoch, po w miarę słabej pierwszej części sezonu, wyraźnie nie denerwował się słabszymi wynikami tylko „na zimno” pokazał na co go stać i wygrał w iście imponującym stylu.

Według agencji NTB, tego dnia publiczność w Zakopanem nie mogła narzekać. "Otrzymała nie tylko zwycięstwo Stocha, ale także trzecie miejsce Kubackiego, który prowadził po pierwszej serii. Nie utrzymał tej pozycji, ale i tak najwyższe podium pozostało w rękach Polski” - skomentowano. 

Kanał fińskiej telewizji YLE ocenił: "Stoch swoimi pewnymi skokami, najpierw na odległość 137,5 m, a później 140 m, poruszył nawet zimne góry, nie mówiąc już o publiczności".

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport