Po podwyżkach cen za prąd przyszedł czas na podwyżkę za ogrzewanie.

Wolność - Kraków

Po podwyżkach cen za prąd przyszedł czas na podwyżkę za ogrzewanie.
Ceny uprawnień do emisji CO2 poszły tak ostro w górę, że rentowność tracą polskie elektrownie na węgiel. Przykładowo największy producent energii - PGE – może w skali bieżącego roku zapłacić nawet ponad 5 mld złotych więcej niż rok wcześniej.
Ministerstwo Klimatu jest w trakcie przygotowywania rozporządzenia, które ułatwi podwyższenie cen, aby ratować spółki, którym koszty zwiększają spekulacje na rynku praw do emisji CO2.
Jak pisze Business Insider: „Zrozumiałe, że przedsiębiorstwa nie mogą działać na stratach. Kwestia w tym, że środki z praw do emisji CO2 trafiają do polskiego budżetu, więc teoretycznie wystarczy obniżyć akcyzę na prąd oraz VAT na prąd i ogrzewanie, żeby ludziom zrekompensować koszty wyższych rachunków. Rząd mógłby na całej operacji wyjść na zero.”
Niestety, rządowi wcale nie chodzi o to, by wyjść na zero, tylko aby ściągać z nas wszystkich coraz więcej i jak najwięcej.
(en)