Tradycyjnie krótko, bo nie ma czasu na czytanie ...
Za niecały miesiąc matura dla polityków. No, ta "matura" nie będzie dotyczyć wszystkich, bowiem niektórzy absztyfikanci będą zdawać ledwie (polityczny) egzamin gimnazjalny. Będą też tacy, którzy będą bronić (politycznych) prac dyplomowych. Nie jestem prorokiem, nie wiem kto zda ten egzamin i z jakim wynikiem. Ale jako człowiek ostrożny i przewidujący winienem podjąć problem zwycięstwa wyborczego PO.
Że co, że mało prawdopodobne? A któż to wie, to tylko polityka, wszystko się może zwarzyć, tj. zdarzyć. Wystarczy, że ktoś coś zrobi albo ktoś czegoś nie zrobi i ..... surprise! Sondaże pójdą się gonić.
Spece od zarządzania ryzykiem znają (powinni znać) pojęcie "ryzyka zdarzeń rzadkich" lub "ryzyka zdarzeń ekstremalnych": to są zdarzenia mało (lub bardzo mało) prawdopodobne ale jeżeli będą miały miejsce to skutki mogą być i zazwyczaj są poważne. Nawet bardzo poważne, wręcz ka-ta-stro-fal-ne. Należy im zatem poświęcać sporo uwagi mimo niechęci i pozytywnego nastawienia.
Czy wygraną PO można zaliczyć do kategorii zdarzeń rzadkich (ekstremalnych)? Nie wiem, niektórzy umieszczą takie zjawisko w kategorii zdarzeń niepożądanych, bez względu na rodzaj i poziom konsekwencji. Tu muszę zaprzeczyć tytułowi mojej notki albowiem - generalnie rzecz ujmując - przewidywanie co będzie (w przypadku wygranej PO) jest karkołomnym zadaniem. O wiele łatwiej przewidzieć (i to z dużą dozą prawdopodobieństwa) czego nie będzie.
Nie ma jednak potrzeby abym wymieniał czego nie będzie, bowiem pan Schetyna wraz ze swoimi współpracownikami zrobił już to wielokrotnie. Tu akurat mam pełne przekonanie, że PO dotrzyma swoich obietnic, które sami politycy PO opisywali słowami:
zlikwidujemy,
przerwiemy,
zatrzymamy,
odwrócimy,
zakończymy,
anulujemy,
odwołamy,
rozwiążemy,
skasujemy,
unieważnimy,
usuniemy ...itp.
Nie wiem tylko, czy wystarczy im jednej kadencji, żeby zrealizować tak twórczy i ambitny program. Dlatego nie ma specjalnego sensu zastanawiać się nad tym co będzie, a jeżeli już, to tylko nad tym co pozostanie. Ewentualnie.
Na zakończenie: tym z Państwa, którzy chcą mi zarzucić niezgodność tytułu z treścią notki, pragnę zwrócić uwagę, że skoro sami politycy PO nie wiedzą, co nas czeka to skąd ja mam to wiedzieć?
Dajcie już te wybory bo ludzie (a politycy szczególnie) świrują już na maksa....
