Dlaczego Prezes Kaczyński chodzi bez maski a Prezydent Duda się nie szczepi?

Odpowiedź wydaje się prosta : prezes Kaczyński zna obowiązujące prawo a Prezydent Duda umie liczyć, ma odpowiednią wiedzę na temat szczepionek i jest rozsądny.
Prezes Kaczyński wie, że nie ma żadnego obowiązku noszenia maseczek. Nigdzie, ani w przestrzeniach zamkniętych, ani otwartych, gdyż doskonale zna Art 46b ust 4  Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi na podstawie którego wydano rozporządzenie w którym jest nakaz noszenia maseczek brzmi następująco : W rozporządzeniu, o którym mowa w art. 46a, można ustanowić: obowiązek poddania się badaniom lekarskim oraz stosowaniu innych środków profilaktycznych i zabiegów przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie.
W związku z powyższym Prezes Kaczyński jako osoba zdrowa nie ma obowiązku stosować na terenie Polski żadnych środków profilaktycznych. http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20082341570/U/D20081570Lj.pd

Prezydent Duda z kolei jako osoba, znająca matematykę liczy prawdopodobnie tak :
W Polsce co roku na grypę sezonową zapada ok. 10% populacji, co oznacza, że mam 90% szans, że nie zachoruję w danym roku. Według amerykańskich badań średnia skuteczność szczepionki wynosi ok. 40%, czyli, że po zaszczepieniu moja szansa, że nie zachoruję w danym roku wzrasta do 94%. Jak łatwo zauważyć różnica wynosi zaledwie 4%.
Dalej prezydent rozumuje prawdopodobnie tak : Szczepienie trzeba ponawiać co roku. Mam teraz 48 lat, czyli mogę się szczepić góra 17 lat, do 65 roku życia gdyż brak wiarygodnych badań naukowych na skuteczność szczepień przeciw grypie powyżej tego wieku, a ponadto może być dla to groźne dla mojego zdrowia.
Teraz poz robieniu prostych obliczeń wychodzi mi, że jak się będę przez te 17 lat co roku szczepić, to mam 64%, że i tak chociaż raz zachoruję, a jak się szczepić nie będę to to prawdopodobieństwo wynosi 84%. Ponieważ różnica wynosi tylko 20% więc zdrowy rozsądek mówi, żeby za szczepienia raczej podziękować. Tym bardziej że szczepionka przeciw grypie ma skutki uboczne (NOP) i nie wiadomo co się mi może stać.