Kiedy Donald Tusk podziękuje za Grupę Trzymającą Władzę

W sobotni poranek Policja stanęła przed zagadką niemal nie do rozwiązania. Z obozu odwiedzanego przez turystów z wielu krajów zniknęła tablica Arbeit macht frei. Z faktu, iż obóz odwiedzany jest przez osoby głównie z poza Polski postawiono na "międzynarodowy" trop w  poszukiwaniu przestępców. I ta niezwykle trudna zagadka okazała się banalnie prosta. Oto Policja ( a być może inne służby mundurowe?) sprawdziła jakie aparaty komórkowe "łączyły się" z masztami telefonii komórkowej w pobliżu obozu, a następnie wystarczyło prześledzić billingi łączących się aparatów. Chwilę potem wiedziano gdzie i kogo zatrzymać - co prezentował dziś prokurator podczas konferencji prasowej.

Sukces tak ogromny, że sam Premier dziękował dziś policjantom.

Skoro ta sprawa - która na wstępie wydawała się być beznadziejną - została tak szybko rozwiązana to co stoi na przeszkodzie, by rozwikłać inne zagadki?

Dlaczego Policja nie bada billingów i miejsc łączeń do sieci Lwa Rywina i tych, którzy stali za wręczeniem łapówki czyli tzw. Grupy Trzymającej Władzę?

Dlaczego Policja nie bada billingów i miejsc łączeń Barbary Blidy (np.) z Barbarą Kmiecik? Mielibyśmy z prędkością światła rozwiązaną zagadkę największej burzy politycznej ostatnich lat. Bardzo szybko okazałoby się czy BB służyła mafii węglowej czy też została bestialsko zabita przez nadgorliwych siepaczy kaczystowskiego reżimu.

Dlaczego Policja nie bada billingów i miejsc łączeń Rysia i Zbysia od hazardu? Wszak telefon komórkowy nawet na cmentarzu "szuka" masztu operatora GSM... Donald Tusk wiedziałby od razu, że zdymisjonowanie aż sześciu ministrów jest oczywiście bez sensu.  Tak samo jak powołanie komisji śledczej, która bije mocno w wizerunek partii władzy jak i samego DT.

Poraża ten dychotomiczny podział w ocenie Policji. Z jednej strony pełny profesjonalizm i ujęcie sprawców w kilkadziesiąt minut od chwili popełnienia przestępstwa a z drugiej strony całkowita niemoc i rozwleczone w czasie postępowania, które de facto nie prowadzą do niczego...

Panie Premierze, jak to jest? Czy to koniec sukcesów Policji, za które Pan dziękował?

rys.Raczkowski