Po ostatnim moim wpisie dotyczącym wydarzeń w Gdyni w którym skrytykowałem rząd, a poparłem kibiców wielu moich znajomych spytało się, czy popieram kibolstwo.
Nie. Nie popierałem nigdy i popierał nie będę. I to nie ze względu na to, że wielokrotnie musiałem "udać się w długą" w trybie przyspieszonym opłotkami przez ogródek z powodu natrafienia na grupę pijanych, bezkarkich troglodytów, zwolenników "jedynej słusznej" (według nich) drużyny, mocnych w grupie bezmózgów. Zawsze popierałem kibiców, uwielbiałem patrzeć na kulturalne kibicowanie, widzieć przywiązanie do klubu, któremu ci kibicują (niezależnie od klubu). Kibice potrafią być świetną grupą społeczną, która może zrobić wiele dobrego. Nie tylko na boisku (dobry doping potrafi zmotywować drużynę i upiększyć spotkanie). A to zbierają na jakieś sierocińce, a to pomalują coś, zrobią jakieś fajne przedstawienie, akcję na ślubie/pogrzebie kolegi itd. Kibice to świetna sprawa. Wspaniała jak Kanion Kolorado. I byliby jeszcze lepsi, gdyby ich wizerunku nie psuli
Kibole.Chuligani i awanturnicy szukający zaczepki. Och jakze wspaniałą siłą polityczną byliby kibice, gdyby nie kibole. Siłą z którą każdy musiałby się liczyć. Gdyby mieli coś w sobie coś z harcerzy, gdyby patriotyzm nie był pełen szowinizmu (nie wobec kobiet)i rasizmu. Gdyby mieli coś w sobie z gentlemanów. Może brak przeszkolenia wojskowego tutaj wchodzi w grę i chłopacy nie są nauczeni dyscypliny (innej niż kibolska), nie są nauczeni nie plamienia munduru (a ich koszulki i szaliki są poniekąd mundurami) a wraz z nim honoru drużyny, której kibicują i którą reprezentują. Nic dziwnego, że przeciwnik kibiców
Rządma tyle argumentów przeciw nim. Dają pretekst mediom reżimowym, aby CAŁĄ GRUPĘ kibiców przedstawić w takim, a nie innym świetle. I płyną słowa: agresorzy, kibole, pijani, bandyci, chuligani. I media kuźwa mają rację! Zawsze brane pod uwagę są przykłady, które są najlepiej widoczne i które media biorą na pierwszy ogień! Bo to kibole pobili. Bo to pijani kibole szli przez Warszawę w koszulkach Polski Walczącej (przypisując temu pięknemu znakowi złą ideologię i hańbiąc go) i szukali zaczepki. To kibole wykrzykiwali faszystowskie piosenki i rasistowskie teksty. I psują wizję zarówno kibiców jak i narodowców.
Bo media nie pokażą kibiców, którzy stworzą wspaniałą oprawę meczu. Wystarczy jeden, który rzuci się na policjantów, rzuci w nich cegłówką żeby policja wkroczyła na sektor i zrobiła porządek. Bo od tego jest. I kibice nie powinni mieć pretensji do policji, że wykonuje swoje zadanie. Powinni mieć pretensje do kiboli, którzy są wśród nich i psują wizerunek. Tak jak jedna łyżka oleju silnikowego zepsuje cały zapas wody pitnej na lotniskowcu. I dopóki kibole będą zachowywać się tak jak teraz, będą się utożsamiać z kibicami i narodowcami, dopóty media będą przedstawiać te grupy tak, a nie inaczej. I grupy te nie dostaną poparcia. Będą traktowane przez wszystkich jak Korwin. Bo nikt nie patrzy na to, że Korwin sensownie powie coś o gospodarce. Ludzie nie znają się na gospodarce. Wystarcyz, że sypnie słowem "Hitler". I już go media przedstawią w takim, a nie innym świetle.
I wypali się ten wspaniały prawicowy ogień, który powstał. Ten ogień, który, gdyby sam był czysty, mógł oczyścić nasze społeczeństwo z socjalistów i komunistów. Gdyby ci, którzy skupiają się właśnie wokół Polski Walczącej, Żołnierzy Wyklętych, narodowców, republikanów i konserwatystów pozbyli się ze swych szeregów (lub ustawili) tych, którzy psują opinię. Gdyby te środowiska potrafiły się zjednoczyć i iść w młodzieży wychowanie (a taka przyszłość narodu będzie). Żeby z tymi grupami były kojarzone takie słowa jak Bóg, Honor, Ojczyzna. A nie piwo, bójka, chamstwo. Żeby nikt im nie mógł przypiąć łatki pijaków (a jakże inacej zrobić widząc pijanych kibiców?), chamów, faszystów (jeśli wykrzykują prawdziwie faszystowskie hasła to jak inaczej ich nazwać?) - i nie mam na myśli faktu, że lewica każdego przeciwnika nazywa faszystą, katolem i homofobem, rasistów itd. I dopiero, kiedy w swoim oku nie znajdą już żadnej belki ni drzazgi, kiedy będą prawdziwie jak Żołnierze Wyklęci (a ciężko takowym być!) i Patrioci, wtedy będą niezatrzymywalni. Bo jakże brudną wodą myć samochód? Dopóki w ich szeregach będzie burdel i brak jedności, dopóty w ten a nie inny sposób będą przedstawiać ich media i
Rząd.Z Donaldem Tuskiem na czele. Największym obłudnikiem, który kiedyś z kibicami się utożsamiał. Z kibicami, którzy na niego głosowali, bo pokazał się kilkukrotnie w szaliku. Donald, który teraz się z nimi rozprawia, bo są jego przeciwnikami politycznymi. I ma ku temu pretekst - walczy z chuliganami. Jeszcze za rządów PiS-u poparłby ich, bo ci byliby przeciw PiS-owi. I mówiłby : ci biedni chłopcy mają racją, inaczej nie potrafią walczyć z niesprawiedliwym reżimem, są zagubieni, nie mają pracy i policja ich pałuje. Teraz nie daj Boże, żeby ci kibice poparli PiS. PiS, który milczy, bo nie chce ich popierać, ale cieszy się skrycie, że oni dokopią Tuskowi. Ale jeśli oni dokopią Tuskowi i nie postarają się, żeby do władzy doszedł ktoś inny niż najbardziej socjalistyczna partia jaką jest PiS, to biada kibicom. Bo PiS wprowadzi ludzi pokroju Ziobry i Macierewicza (który coś milczy ostatnio, ludzie mają dość Smoleńska i PiS nie chce się ośmieszać) i znów będą sądy 24h. I te sądy dokopią kibolom. A może to dobrze? Bo się bandytom należy. Może to PiS i sądy 24h oczyszczą grupy kibiców z kiboli, pozostawią tych naprawdę czystych. Ale czy będzie ich dość? Bo PiS nie pasuje mi u władzy. Za mało honoru, za dużo machania szabelką będzie.
