23 kwietnia 2010 r. Donald Tusk: „Prawdziwe źródło niepokoju w Polsce to jest: czy to zrobili Rosjanie? To są te najgroźniejsze spekulacje … Im więcej zagadek, tajemnic czy spraw ukrytych, tym więcej pożywek dla najbardziej idiotycznych, a jakże groźnych spekulacji dotyczących na przykład zamachu ze strony rosyjskiej”.
…………………….
Aleksiej Nawalny skazany w Rosji na 30 lat wiezienia, był trzymany w kolonii karnej „Wilk polarny” w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Kolonia karna to wydzielony obszar, charakteryzujący się trudnymi warunkami egzystencji, pozwalający na przetrzymywanie więzionych w całkowitej izolacji od społeczeństwa.
Nawalny przebywał w skrajnie trudnych warunkach, był ustawicznie przetrzymywany w karcerze… nagle zasłabł i zmarł. Miał 48 lat. Matka Ludmiła Nawalna we wpisie na Facebooku. "Nie chcę słuchać żadnych kondolencji. Widzieliśmy go 12 lutego w więzieniu. Żył, był zdrowy i szczęśliwy" - przekazała kobieta, której słowa zacytowała "Nowaja Gazieta".
Obserwatorzy tego co dzieje się w Rosji nie mają wątpliwości, że Nawalny, który chciał odbudować rosyjskie imperium usuwając z niego korupcję był groźnym konkurentem dla odbudowującego rosyjskie imperium skorumpowanego Putina.
Nawalny chciał realizować rosyjskiej marzenia imperialne w lepszym wariancie, chociaż zbudowanie wielkiej Rosji bez łapownictwa wydaje się mało realne, ale Lenin też kiedyś zapowiadał zbudowanie Rosji lepszej od imperium carów.
Droga jaką kroczy prezydent Federacji Rosyjskiej jest usiana trupami jego wrogów i tych, których Putin za wrogów uznaje. Ginęli politycy (Boris Niemcow), dziennikarze (Anna Politkowska) byli agenci tajnych służb (Aleksandr Litwinienko), a nawet zwykli mieszkańcy bloków wsadzonych w powietrze przez agentów rosyjskich służb. Wszyscy wiedzą, że Putin morduje, teraz jego sołdaci mordują Ukraińców.
Tylko o jeden mord nie można go podejrzewać, nie wspominając już o oskarżaniu – to „katastrofa” polskiego samolotu wojskowego Tu-154 pod Smoleńskiem, w której zginęli prezydent RP Lech Kaczyński i towarzysząca mu liczna delegacja państwowa w składzie której byli też wszyscy najwyżsi dowódcy sił zbrojnych RP.
„Koalicja 13 grudnia” uważa, że to była najzwyklejsza katastrofa samolotu odrzutowego, który z winy pilotów urwał skrzydło zahaczając o „pancerną brzozę” i rozpadł się nie dziesiątki tysięcy kawałków.
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz najwyraźniej o tym przekonany kazał usunąć ze strony MON materiały pokazujące, że polski samolot zniszczyły wybuchy, zlikwidował podkomisję badającą katastrofę i będzie wyjaśniał ile zarobili pracujący w tej podkomisji, którzy śmieli powątpiewać w niewinność Wołodii P.
