Za PAP
W przyszłym tygodniu zamierzam wyznaczyć posiedzenie, na którym określone zostaną terminy przesłuchań planowanych pierwotnie na drugą połowę kwietnia" - powiedział Kalisz dziennikarzom w Sejmie pytany o to, jak będzie wyglądać praca komisji po katastrofie pod Smoleńskiem i w czasie kampanii prezydenckiej.
Komisja ma przesłuchać jeszcze b. wiceprokuratora generalnego Jerzego Engelkinga, b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i b. premiera Jarosława Kaczyńskiego. Rozważane jest też wezwanie na świadka męża zmarłej posłanki - Henryka Blidy.
I dalej
Jest tylko jeden problem, zostawiam go do dyskusji, czy wzywać Jarosława Kaczyńskiego przed wyborami prezydenckimi. Opowiadam się, że lepiej byłoby po wyborach, zobaczymy, jakie będzie stanowisko komisji" - zaznaczył Kalisz. Dodał, że "nie widzi żadnych przesłanek do tego, aby nie wyznaczać posiedzeń komisji".
Jak wskazał przewodniczący, komisja śledcza nie jest wymierzona przeciwko określonym osobom i nie prowadzi postępowania karnego. "Komisja śledcza ma wyjaśnić działalność organów władzy państwowej po to, żeby błędy się nie powtórzyły w przyszłości" - zaznaczył."
Jak widać Komisja Hazardowa wg przewodniczącego Sekuły powinna sobie"odpuścić" prace, no w ostateczności zanim się powoła zastępcę posła Wassermanna upłyną wieki.
Za to w PIS można walić bez chwili odpoczynku.
I to chyba byłoby na tyle jeśli chodzi o merytoryczną kampanię.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka