Nie miałam zbyt dobrego dostępu do internetu ( teraz mam!!! hip,hip,hurra). czytałam piąte przez dziesiąte, ale nie wszystko.
Niektóre notki wychodziły poza internet i docierały one i ich echa inną drogą.
Dlatego się wściekałam, że muszę milczeć - pod tekstem pojawią się komentarze a mogę mieć kłopot z odpowiedzia.
Teraz mogę odreagować.
Tak, Prezesa należy podziwiać że zechciał wziąć udział w kampanii wyborczej w chwilę po śmierci najbliższych - nie tylko osób, ale współpracowników.
Powiedział, że nie będzie wykorzystywał Smoleńska w kampanii i słowa dotrzymał.
Ale czy naprawdę ktoś może uważać, że był przez posła Poncyliusza i posłankę Kluzik obwożony po kraju jak kukła Breżniewa??
I mówił to, co odtworzyli z taśmy magnetofonowej??
Mówił to co chciał i teraz też mówi to, co chce.
Tak, kampania wyborcza była sukcesem, ale częściowo przez kontrast z kampanią PO, która była beznadziejna.
Wszyscy, nawet dziennikarze przyznają, że bardzo dużo było inicjatyw zupełnie oddolnych, tego pospolitego ruszenia.
Katastrofa też oczywiście miała wpływ - może ktoś faktycznie "żałował Kaczora" ( pojawiły się vlepki - karta wyborcza to nie kondolencje), ale do większości dotarło to, co po sprawie Olejnika.Tylko x 96 osób.Nie będę riozwijać tematu.
No i do wszystkich perfidia mediów.
Pewnie, niektórzy mają krótką pamięć, ale większość już nie zaufa bezgranicznie, będzie się przyglądała z lupą w ręku "dziwnym zdjęciom".
A politycy, dziennikarze i politolodzy???
Rozbierają jak dawniej na czynniki pierwsze każdy wyraz - nie tylko oczywiście Jarosława, ale każdego kojarzonego z PISem.
Jak wali w Prezesa to jest chwalony i głaskany, jak nie to oczywiście na abarot.
Tak, oczywiście będę nazywana Fanatyczką Która Całuje Ślady Prezesa.
Nie, jestem realistką, a wam odbija - mówię o przyjaciołach, nie o wrogach.
No i o politykach PISu w szczególności.
A załóżcie sobie WŁASNĄ partie, a potem, jak nie wyjdzie wracajcie na PISu łono, jak Polska Plus.
Albo - jak Giertych czy Lepper startujcie do sejmu i nie wejdzcie - im też się zdawało, że są wspaniali.
Taki śp.Gosiewski był tytanem pracy i za to, a nie za BMW był u boku Prezesa.
Nie wiem, bo wiedzieć nie mogę, jaki jest podskórny nurt partyjny - ale politycy PISu wiedzą, jakie zalety ma pan Kuchciński czy pan Błaszczak.
Czasami w partii potrzebni są ludzie także do roboty, nie tylko do błyszczenia w mediach.
Oczywiście, w PISie tak jak wszędzie na pewno są frakcje i podziały.
Ale jednak nie sądzę, aby lojalność to była zła cecha polityka.
Jest po kampanii, mogę napisać otwartym tekstem, co wtedy sądziłam - przykład posła Poncyliusza to przykład na dobre serce Kaczyńskiego.
Prezes może przebacza, Ufka nigdy:))
Widzę parę osób z pierwszego szeregu, które cenię i są lojalne.
Taki europoseł Kowal naprawdę był widoczny cały czas w kampanii wyborczej, w mediach także wypada świetnie, o sondażach europarlamentarnych mogę też wspomnieć ( wydają się być obiektywne, bo np poseł Nitras w stanach dolno-dolnych).
Europoseł Ziobro - mimo pewnych wad zapowiada się obiecująco, lojalny, w Brukseli się faktycznie doszlifuje.
Posłanka Jakubiak - bardzo zaangażowana w kampanii wyborczej, lojalna do bólu.
Nie znam drugiego i trzeciego szeregu, na pewno trzeba ich użyć jako dodatkowej broni, sądzę, że kryją się tam złote i srebrne samorodki.
Ale o pewnych posłach i dziennikarzach można napisać jak o PSLu - obrotowi.
Kręcą się tak, jak kurek na wietrze.
Oczywiście, kurek ma się dobrze i trwa.
Ale słuzy tylko i wyłącznie do pokazywania kierunku.
I do tego nadają się też oni.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka