Struzik chce zlikwidować kolejny szpital - teraz w Dziekanowie

Szpital dziecięcy w Dziekanowie Leśnym potrzebuje naszej pomocy! - wołają pacjenci, rodzice i personel szpitala. 

Trwają rozmowy dotyczące przyszłości Szpitala dziecięcego w Dziekanowie Leśnym. Zamykają oddziały jeden po drugim. Mają być zamknięte mają kolejne dwa oddziały Obserwacyjno-Izolacyjny oraz pediatryczny z neurologią.  Już został zamknięty Oddział Patologii Noworodka, a także Centrum Neuropsychiatrii. Centrum było jedynym miejsce w Polsce, gdzie wykonywano część specjalistycznych badań. Z dnia na dzień, bez żadnej informacji mali pacjenci zostali pozbawienia możliwości leczenia. Polityka władz samorządu Województwa Mazowieckiego od dawna budzi niepokój. Dotyczy to nie tylko szpitala w Dziekanowie. W Siedlcach doprowadzono do ruiny finansowej Wojewódzki Szpital Specjalistyczny jeden z najlepszych niegdyś w Kraju. Dziś do likwidacji jest kolejny szpital. Jak to się dzieje, ze likwiduje się szpitale będące w rękach samorządów i przekształca w spółki?

Władze szpital w Dziekanowie  chcą zlikwidować kolejne miejsca - Oddział Pediatrii oraz Oddział Obserwacyjno-Izolacyjny. "Oddział ten jest miejscem wyjątkowym. To kameralny punkt, pojedyncze sale z miejscem dla rodziców pacjenta. Dzięki temu, dzieci nie zarażają się wzajemnie, jak ma to miejsce w innych szpitalach, gdy w jednej sali są dzieci z różnymi chorobami.  Trafiają tu dzieci z całej Warszawy i okolic, które ciężko zdiagnozować lub u których zdiagnozowano choroby zakaźne. Popularne rotawirusy, a także mniej popularne typu meningokoki, odra, salmonella, borelioza, choroby odzwierzęce, oraz wszelkie groźne choroby zakaźne, o których rodzic dowiaduje się dopiero wtedy, gdy choruje jego dziecko.Szpital Zakaźny na Wolskiej nie leczy dzieci, kieruje je tutaj, na Oddział Obserwacyjno-Zakaźny do Dziekanowa." Tak piszą obrońcy szpitala. 

Gdzie będą leczone dzieci, gdy Oddział zostanie zamknięty? Na to pytanie Marszałek Województwa nie daje odpowiedzi. Liczy się kasa i przekształcenia. A przecież marszałek Struzik to też lekarz. Czy już tylko „na papierze”? Gdzie mali pacjenci znajdą w jednym miejscu tylu wybitnych specjalistów, którzy są w Dziekanowie? Szpital w Dziekanowie ma świetny personel zarówno lekarski jak i pielęgniarki. Ludzi z serce dla dzieci: cierpliwych, wyrozumiałych szanujących małych pacjentów i ich strapionych rodziców.

Obrońcy szpitala piszą: „W pierwszej linii te 2 oddziały mają być zamknięte. Nie wiadomo jeszcze, co z izbą przyjęć, bo też są plany, żeby ją zamknąć. To skaże szpital na zagładę. Nie będą przyjmowani nowi pacjenci, więc szpital nie będzie potrzebny. Są też plany, aby połączyć szpital w Dziekanowie ze Szpitalem przy ul. Niekłańskiej. Dla Dziekanowa będzie to nóż w plecy. Wystarczy poczytać na forach internetowcy, co o tym pomyśle myślą Rodzice.”

Głównym argumentem rządzących jest słaba sytuacja finansowa szpitala. Ale nie tylko ten szpital będacy w gestii samorządów został doprowadzony na skraj bankructwa. W Siedlcach taki sam los spotkał inny szpital. Czy chodzi o to, by szpital doprowazac do bankructwa i sprzedac za grosze? Pacjenci pytają: „Ale czy zamknięcie kolejnych oddziałów i uniemożliwienie dostępu do doskonałej opieki medycznej to jedyny sposób? W zeszłym roku część oddziału pediatrycznego została wyremontowana. Czy w takiej sytuacji dobrym posunięciem jest jego zamknięcie? Pieniądze zostały już wydane, jeśli oddział zostanie zamknięty, pieniądze zostaną bezpowrotnie utopione. A co ze sprzętem specjalistycznym? Ma stać bezużyteczny i zapomniany, zamiast być używany zgodnie z przeznaczeniem?”

Ludzie protestują przeciwko likwidacji kolejnego szpitala przez Samorząd Województwa Mazowieckiego. Nie zgadzają się na zamknięcie kolejnej placówki medycznej w Województwie Mazowieckim. Kto ma w tym interes, by doprowadzać szpitale do upadku i je likwidować?