Rząd Węgier rozważa podniesienie nadzwyczajnego podatku bankowego z 2010 r., aby uzyskać środki na ewentualne odszkodowania w związku z wprowadzeniem możliwości korzystnych spłat kredytów hipotecznych w obcych walutach.
Spór węgierskiego rządu z bankami rozgorzał we wrześniu, gdy koalicja Fidesz-KDNP przegłosowała zmianę warunków spłacania kredytów w walucie obcej, umożliwiając ich jednorazową spłatę po preferencyjnym kursie. Przeciw zmianom, które miały wesprzeć osoby borykające się z kredytami we frankach szwajcarskich, głośno protestowały banki, obawiając się wielomilionowych strat. Osiem największych instytucji kredytowych zaskarżyło ustawę w węgierskim Trybunale Konstytucyjnym i zwróciło się o pomoc do Komisji Europejskiej. Po wprowadzeniu planu w życie premier Orbán
zapowiedział, że jego wszelkie negatywne konsekwencje poniesie państwo.
Wczoraj Agencja Reuters, powołując się na wiarygodne źródło, poinformowała o możliwości podniesienia przez Węgry podatku od banków, gdyby państwo przegrało spór przed Trybunałem i musiało zapłacić odszkodowanie. Wprowadzenie nowego podatku przewiduje również rządowy projekt nowej ustawy, wg którego państwo mogłoby w ten sposób pokryć dodatkowe wydatki budżetowe, wynikające z decyzji Trybunału Konstytucyjnego lub Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Podatek od banków został na Węgrzech już raz podniesiony: w lipcu 2010 r., gdy rząd Viktora Orbána zerwał (
ostatnio wznowione) negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie nowej transzy pożyczki, Węgry spróbowały obniżyć swój deficyt m.in. poprzez obciążenie instytucji finansowych. Obecnie podatek ten wynosi 0,45% sumy zgromadzonych przez banki aktywów i jest największy w Unii Europejskiej.
Źródła: sme.sk / wyszehrad.com / money.pl
krzsz