To rosyjskie przysłowie będzie musiało mieć ogromne znaczenie w polityce bliskiej memu konserwatywnemu sercu partii PiS. Bo to właśnie bezkompromisowa i co tu dużo gadać – agresywna retoryka walnie przyczyniła się do szeregu klęsk wyborczych partii Jarosława Kaczyńskiego. Ziobro, jak zamykał jakiegoś przekręciarza, to robił dziennie trzy głupie konferencje prasowe. A lud je oglądał i bał się. Mam nadzieję, że „delfin” zmądrzał, bo to niegłupi chłop jest i z perspektywami na przyszłość.
Oczywiście, że część odchodzącej władzy to pospolici kryminaliści. Ten, kto łamal prawo musi stanąć przed sprawiedliwym sądem.
Ale po cichutku. Narracja prawicy winna być :” tak, są zarzuty, prokurator je zbada, miejmy nadzieję, że się nie potwierdzą, a jeśli tak, no to trudno...”. Coś w tym guście.
Ale jestem dobrej myśli. Jarosław ostrzegał, prosił o zaniechanie odwetu. Ja odebrałem to tak, że prosił miedzy innymi o inną, łagodniejszą retorykę
Bardzo podoba mi się sposób, w jaki PAD załatwia kontrowersyjne sprawy. Zawetował trzy ustawy, po cichu, bez żadnego głupiego tłumaczenia się. Brawo, tak ma to wyglądać. Nie dawać żeru palantom z Gazety Wyborczej czy innym tefałenom.
Z innej beczki, jak mawia Sowiniec: strasznie wkurzył mnie zamęt, który sieją nasze koleżanki i koledzy z portalu „W polityce”. Z niewiadomego dla mnie powodu zaczęli defetystycznie rozgłaszać wiadomość, że Beata Szydło jednak nie będzie premierem.
Odwaliło im totalnie. Nawet jeśli Beata miała chwilę słabości, nawet jeśli gdzieś tam powiedziała „jestem wykończona, padam na twarz, nie wiem, czy dam radę to wszystko unieść” to nie powinni tego tak kretyńsko rozgłaszać.
Tak całkiem po ludzku to rozumię Beatę. Dwie mordercze kampanie wyborcze. Podwójne zwycięstwo. I ten ogrom odpowiedzialności, który spada na barki tej dzielnej kobitki.
Zdajecie sobie sprawę, jaki to ciężar?
Ja, a jestem duży i silny chłop, tego bym nie uniósł. A Beata to nie jest żaden robocop, tylko normalny człowiek, kobieta, matka i żona.
Beato! Odwaliłaś kawał super roboty. Nie bój się, nie wątp. Polacy chcą Ciebie i większość stoi za Tobą murem. Tyle razy mówiłaś, że damy rady. No i damy.
Porządnie odpocznij. Wyjedź na urlop do ciepłych krajów, nawet na trzy tygodnie. Nie daj się zaprząc do orki już tu i teraz. Olej Prezesa, Brudzińskiego czy innych Błaszczaków, jeśliby chcieli Ciebie od razu zaprzäc do orki.. Nie jesteś robotem. Poczytaj tam na urlopie sobie głupie kryminały, idź do kina na najnowszego Bonda, zabierz z sobą męża i synów.
I wróć, wypoczęta i wyluzowana. Kupa roboty przed Tobą, ale udowodniłaś, że potrafisz.
A „W polityce” otrzymuje ode mnie żółtą kartkę, dupki jedne...
