Paweł Łęski Paweł Łęski
265
BLOG

Przemówienie Sołżenicyna zignorowane przez większość głównych mediów

Paweł Łęski Paweł Łęski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Przemówienie Sołżenicyna zignorowane przez większość głównych mediów.

 

Adres Aleksandra Sołżenicyna podczas poświęcenia pomnika w Les Lucs-sur-Boulogne, Francja, 25 września 1993. Przemówienie, które zostało zignorowane przez większość głównych mediów: 



"(...)będąc jeszcze chłopcem, czytałem z podziwem na temat odważnego i rozpaczliwego powstania Wandei. Ale nigdy nie mogłem sobie wyobrazić, że w późniejszych latach będę miał zaszczyt poświęcić pomnik bohaterom i ofiarom tego powstania.


Dwadzieścia dziesięcioleci minęło i przez cały ten czas powstanie Wandei i jego krwawe stłumienie były postrzegane na coraz to nowe sposoby, we Francji i gdzie indziej. Rzeczywiście, wydarzenia historyczne nigdy nie są w pełni zrozumiane w żarze ich własnego czasu, ale tylko w dużej odległości, po ochłodzeniu namiętności. Przez zbyt długi czas nie chcieliśmy słyszeć ani przyznawać się do tego, co krzyczeli głosami tych, którzy zginęli lub zostali spaleni żywcem: że chłopi, doprowadzeni do skrajnego ucisku i upokorzenia przez rewolucję rzekomo przeprowadzonej ze względu na nich - że ci chłopi powstali przeciwko rewolucji!


Ta rewolucja wyzwala instynkty pierwotnego barbarzyństwa, złowieszczych sił zazdrości, chciwości i nienawiści - to nawet jego współcześni widzieli aż nazbyt dobrze. Zapłacili straszliwą cenę za masową psychozę dnia, kiedy tylko umiarkowane zachowanie, a nawet postrzeganie tego, już wydawało się przestępstwem. Ale wiek XX uczynił szczególnie wiele, by niszczyć romantyczny blask rewolucji, który wciąż panował w XVIII wieku. Gdy minęły wieki, ludzie nauczyli się z własnych nieszczęść, że rewolucje niszczą organiczne struktury społeczeństwa, zakłócają naturalny przepływ życia, niszczą najlepsze elementy populacji i dają wolną rękę najgorszym; rewolucja nigdy nie przynosi dobrobytu narodowi, ale przynosi korzyść tylko kilku bezwstydnym oportunistom, podczas gdy dla całego kraju zwiastuje niezliczoną liczbę zgonów, powszechne zubożenie, a w najgorszych przypadkach długotrwałą degenerację ludzi.



Teraz lepiej zrozumieć, że społeczne usprawnienia, których wszyscy tak żarliwie pragniemy, można osiągnąć poprzez normalny rozwój ewolucyjny - przy niezmiernie mniejszej liczbie strat i bez całkowitego rozpadu. Musimy być w stanie poprawić cierpliwie to, co mamy w danym "dzisiaj". 


Na próżno byłoby mieć nadzieję, że rewolucja może poprawić ludzką naturę, a jednak wasza rewolucja, a zwłaszcza nasza rosyjska rewolucja, liczyła na ten właśnie skutek. Rewolucja francuska rozwijała się pod hasłem sprzecznego sloganu: "wolność, równość, braterstwo". Ale w życiu społecznym wolność i równość są wzajemnie wykluczającymi się, nawet wrogimi pojęciami. Wolność, z samej swej natury, podkopuje równość społeczną, a równość tłumi wolność - bo jak inaczej można to osiągnąć? Tymczasem braterstwo ma zupełnie inne znaczenie; w tym przypadku jest to tylko chwytliwy dodatek do hasła. Prawdziwe braterstwo osiąga się nie drogą społeczną, lecz duchową. Ponadto, złowieszcze słowa "lub śmierć!" zostały dodane do potrójnego sloganu, skutecznie niszcząc jego znaczenie.


Nie życzyłbym sobie "wielkiej rewolucji" na jakimkolwiek narodzie. Dopiero przybycie Termidora uniemożliwiło osiemnastowiecznej rewolucji zniszczenie Francji. Ale rewolucja w Rosji nie została powstrzymana przez żadnego Termidora, gdy prowadził nasz lud na prostej drodze do gorzkiego końca, do otchłani, w głąb ruin. 



Można by pomyśleć, że doświadczenie rewolucji francuskiej dostarczyłoby wystarczającej ilości lekcji dla racjonalistycznych budowniczych "szczęścia ludu" w Rosji. Ale nie, wydarzenia w Rosji były jeszcze bardziej ponure i nieporównanie bardziej ogromne. Komunizm Lenina i Międzynarodowi Socjaliści starannie odtworzyli na ciele Rosji wiele z francuskiej rewolucji "


Nie mieliśmy Thermidora, ale mieliśmy Wandeę, w rzeczywistości więcej niż jedną. Były to duże powstania chłopskie: Tambow (1920-21), zachodnia Syberia (1921). Znamy następujący epizod: tłumy chłopów w ręcznie robionych butach, uzbrojeni w pałki i widły, zbiegali się na Tambow, wezwani przez kościelne dzwony w okolicznych wioskach - i zostali wycięci przez ogień z karabinu maszynowego. Przez jedenaście miesięcy trwało powstanie Tambowskie, pomimo wysiłków komunistów zmierzających do zmiażdżenia go opancerzonymi ciężarówkami, pociągami pancernymi i samolotami, a także przez zabranie rodzin rebeliantów jako zakładników. Przygotowywali się nawet do użycia gazu trującego. Kozacy też - z Uralu, Donu, Kubania, Tereka - odrzucili bolszewizm z nieustępliwą odpornością ale ostatecznie zostali utopieni we krwi ludobójstwa.


I tak, dedykując ten pomnik waszej bohaterskiej Wandei, widzę podwójnie w umyśle - bo mogę też wizualizować pomniki, które pewnego dnia powstaną w Rosji, pomniki naszego rosyjskiego oporu przeciwko komunizmowi i jego okrucieństwu. 


Wszyscy przeżyliśmy XX wiek, stulecie terroru, chłód kulminacyjny tego Progresu, o którym tak wielu marzyło w XVIII wieku (...)"


Na Powstanie Tambowskie wojska Armii Czerwonej oraz oddziały Czeki odpowiedziały masowym terrorem. Oprócz brania i egzekucji zakładników, mordowania podejrzanych, a także rodzin powstańców, stosowania tortur, postanowiono na szeroką skalę posłużyć się eksterminacją. Niektóre wioski okrążano i następnie niszczono zmasowanym ogniem artylerii, a uciekającą ludność cywilną mordowano. Na jeszcze szerszą skalę stosowano przymusowe deportacje całych wsi poza gubernię, połączone z konfiskatą mienia. Zorganizowano też 7 obozów koncentracyjnych dla rodzin podejrzanych o sprzyjanie partyzantce, w których umieszczono 50 tys. osób, głównie starców, kobiet i dzieci. Ze względu na głód, choroby i zimno wiele z tych osób zmarło, np. jesienią 1921 śmiertelność w obozach wynosiła 15-20% na miesiąc. Polityka terroru była zgodna z zarządzeniem wydanym przez centralne władze partii komunistycznej na czele z Leninem i Trockim oraz z rozkazem nr 171 Tuchaczewskiego z dnia 11 czerwca 1921. W tym ostatnim stwierdzono, że należy rozstrzelać na miejscu każdego, kto nie poda nazwiska, rozstrzeliwać zakładników w przypadku nie spełnienia żądań władz. Za ukrywanie broni, partyzantów, a nawet krewnych partyzantów należy rozstrzelać najstarszego męskiego członka rodziny, a resztę wysiedlić i pozbawić majątku. Masowe egzekucje ludności wsi spowodowały zwiększenie liczby stałych oddziałów partyzanckich bazujących w lasach. W celu walki z nimi rozpoczęto na wielką skalę akcję wypalania lasów, po ich uprzednim okrążeniu. Tuchaczewski 12 VI 1921 wydał też rozkaz o użyciu gazów bojowych przeciwko ludności skupionej w lasach.

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura