Tomasz Siemieński Tomasz Siemieński
69
BLOG

Wałęsa w „Le Figaro”, oczywiście o murze

Tomasz Siemieński Tomasz Siemieński Polityka Obserwuj notkę 18

W Paryżu na Placu Zgody odbędzie się za tydzień wielka impreza z okazji dwudziestej rocznicy obalenia Muru Berlińskiego. Francja chce nadać tej rocznicy wysoką rangę, czego dowodem będzie prawdopodobnie dzisiejsza konferencja prasowa sekretarza stanu do spraw europejskich. Pierre Lellouche osobiście opowie nam za trzy godziny, jak te uroczystości mają wyglądać. Dość rzadko zdarza się, że członek rządu, a nie rzecznik prasowy ministerstwa zapowiada przebieg jakiejś uroczystości.

Za trzy godziny zatem przekonam się, czy będziemy świadkami kolejnego etapu budowy niepoważnego mitu o tym, jak to dzielni obywatele NRD w wolnościowym porywie zaczęli jesienią 1989 stukać młotkami w mur, bo a nuż coś ciekawego z tego stukania wyniknie.
 
I rzeczywiście wynikło, bo mur się przewrócił, a wraz z nim przewrócił się komunizm i w niewolnej połowie Europy zapanowała demokracja.
 
Demokracja rzeczywiście zapanowała, ale raczej nie od stukania Berlińczyków w mur.
O tym stara się przypomnieć zachodniej publiczności Lech Wałęsa, który udzielił parę dni temu wywiadu dziennikowi „Le Figaro”.
 
Powiedział, że od 20 lat za dużo mówi się o Murze Berlińskim, i że komunizmowi połamano zęby kilka lat wcześniej, w roku 1980 w Polsce.
 
Wałęsa słusznie o tym przypomina, bo przecież sceny z Berlina sprzed 20 lat były tak spektakularne i piękne, że przesłaniają one prawdziwy i długi proces demontażu komunizmu. Proces, który raczej w niewielkim stopniu odbywał się w NRD.
 
Obiektywnymi sojusznikami tych, którzy na zachodzie lansują tezę o obaleniu komunizmu przez spragnionych wolności Berlińczyków, są nasi domorośli wyznawcy tezy, jakoby w roku 1989 nic ważnego w Polsce się nie zdarzyło i jakoby żadnej zmiany wtedy nie było.
 
No i mają. Cała planeta będzie teraz obchodziła dwudziestą rocznicę berlińskiego happeningu, który był jedynie bardzo telegenicznym znakiem potwierdzającym, że świat się zmienił. A o prawdziwej zmianie niestety nie wszyscy pamiętają.  

Do niedawna - korespondent Polskiego Radia we Francji. A teraz - zapraszam do polskiego portalu Euronews: http://pl.euronews.com/ i do naszego fejsbuka: http://www.facebook.com/euronewspl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka