Szef Komunistycznej Partii Ukrainy Petro Symonenko ogłosił, że wycofuje swą kandydaturę z wyborów prezydenckich. Wyjaśnił, że "wybory nie będą zgodne z prawem". To, co jest czy też stało się oczywistym faktem dla ukraińskiego komunisty, nieznane jest polskim politykom, paktującym z niekonstytucyjną władzą na Ukrainie.
Wychodzą na światło dzienne wszelkie propagandowe oszustwa i manipulacje, stosowane przez polityków zachodnich, w tym szczególnie polskich. Dowiadujemy się na przykład o użyciu 400 amerykańskich najemników w walce z tzw. separatystami na wschodzie Ukrainy. Wiemy też o tym, że nie Berkut strzelał skrycie do demonstrantów na kijowskim Majdanie.
Nielegalne władze w Kijowie pokazały w Odessie, że gotowe są do mordowania własnych obywateli, wyrażających swe wątpliwości. No i kłamią nadal. Doradca Turczynowa Jurij Łucenko twierdzi niezgodnie z logiką i prawdą: "Gdyby nie było rewolucji na Majdanie, Rosja przejęłaby nie tylko Krym, ale całą Ukrainę". A doradca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Andrij Garbow mówi:
"Nie można rozmawiać z separatystą jego językiem i robić tego, co on chce. Trzeba pokazać, że jak ktoś wyciągnął rękę do flagi ukraińskiej, żeby ją spalić, to trzeba tę rękę odrąbać".
O prezydencie Rosji mówi: "Straszy, że nie da gazu. Trudno, damy radę bez gazu". Przypomnę tutaj, że Ukraina odcięła dwa tygodnie temu dopływ wody na Krym.
Tymczasem Władimir Putin, jak na prawdziwego przywódcę przystało, napisał w liście do 18 krajów europejskich, że Rosja jest wciąż otwarta na konsultacje w sprawie dostaw gazu na Ukrainę, ale nie otrzymała dotąd konkretnej propozycji dotyczącej uregulowania ukraińskiego długu za gaz, wynoszącego ponad 3 mld dolarów.
Ci, co rozpalili ogień na Ukrainie, nie myślą wycofać się z godnością. Informuje Biały Dom: "Barack Obama i Francois Holland uzgodnili, że Rosji grożą kolejne sankcje, jeśli będzie nadal postępowała w sposób prowokacyjny".
Przeczytałem wpisy czytelników pod dwoma artykułami w Wirtualnej Polsce i stwierdziłem z satysfakcją, że zawartość komentarzy odbiega znacznie od treści w odnośnych tekstach. Nie wszyscy więc dadzą się zmanipulować.
Inne tematy w dziale Polityka
