Lewactwo należy zwalczać wszelkimi dostępnymi środkami, ponieważ stanowi ono groźną epidemię zagrażającą podstawom naszej cywilizacji. Od czego należy zacząć? Przede wszystkim od siebie gdyż wszyscy jesteśmy skażeni w większym lub mniejszym stopniu miazmatami tej zarazy. Dzieje się tak dlatego, że ideologom lewactwa udało się zdominować kulturę masową i media oraz ogłupić większość pisarzy i intelektualistów. Pan Adam Wielomski ma całkowitą rację pisząc, że wszystkie pojęcia polityczne funkcjonujące w polskim społeczeństwie są lewicowe. Sam jest tego najlepszym przykładem, ponieważ jego poglądy na historię Polski niczym nie różnią się od poglądów papieżycy polskiego lewactwa Marii Janion.
Świadczą o tym wypowiedzi obojga uczonych dotyczące Powstania Warszawskiego. Tak oto widzi je prezes Klubu Zachowawczo- Monarchistycznego: Mit powstań zemścił się na nas w latach II Wojny, w postaci Powstania Warszawskiego, gdy sanacyjne dowództwo AK zdecydowało się na atak kamikadze na niemieckie dywizje pancerne. Mit ten nadal jest czczony. Tymczasem cześć należy oddać żołnierzom, gdyż żołnierz poległy za Ojczyznę zawsze godny jest czci, ale powiedzieć prawdę o błędnych, romantycznych mrzonkach dowódców.
A tak czołowa gerontofeministka: Ale jeśli chodzi np. o Powstanie Warszawskie, to wszystko znów zostało zatopione w mesjanistycznej pochwale bohaterstwa. W tym nowym Muzeum Powstania Warszawskiego dominuje mesjanistyczna apologia hekatomby krwi. Koło się zamyka, bo widzę, że dzieci się bawią w powstańców warszawskich. Wszystko jest bezproblemowe, jednoznaczne, bohaterskie. Obawiam się, że wzięła w łeb nasza praca po 1989 r. zmierzająca do ukazania całej złożoności tej tragedii.
Można by długo przytaczać całe strony zbieżnych cytatów u zdawałoby się tak różnych autorów, których łączy głęboka nienawiść do spuścizny polskiego romantyzmu. Skoro jednak nawet monarchista zaraził się wirusem lewactwa to cóż dopiero mówić o zwyczajnych prawicowcach co to w monarchię nie wierzą jeno w republikę. Na tę infekcję jest jednak sposób i co ciekawe podają go sami sprawcy choroby. Otóż twierdzą oni, że zajmują się „dekonstrukcją rzeczywistości” a ich teorie są „krytyczne” podczas gdy w rzeczywistości wytwarzają nie podlegające dyskusji, absurdalne przesądy i mity. Dlatego też jedynym sposobem walki z lewicową kulturową dominacją jest krytyka i dekonstrukcja wszelkich społecznych, politycznych i historycznych, powszechnie uznawanych pewników.
