Katarska telewizja Al.- Dzazira nadała kolejny apel Osamy bin-Ladena, który zarzucił umiarkowanym przywódcom arabskim spisek z Zachodem przeciwko muzułmanom. Gdyby nie to, że po każdej takiej wypowiedzi niewinni ludzie wylatują w powietrze można by to potraktować jak dowcip z Radia Erewań. Ta zasłużona rozgłośnia na pytanie czy to prawda, że na Placu Czerwonym w Moskwie rozdają za darmo samochody odpowiedziała twierdząco dodając tylko, że nie samochody ale rowery i nie dają ale kradną.
Podobnie można by uzupełnić wypowiedź przywódcy Al-Kaidy. Rzeczywiście mamy do czynienia ze arabskim spiskiem, Zachodem i muzułmanami. Tyle tylko, że to państwa arabskie uznawane za sojuszników Zachodu spiskują z terrorystami zapewniając im wsparcie finansowe i logistyczne bez którego ludzie bin Ladena nie byliby w stanie przeprowadzić żadnego zamachu. Można także mówić o spisku lewicowych przywódców europejskich z muzułmańskimi terrorystami przeciwko Zachodowi po wyborach w Hiszpanii, gdzie zwycięstwo socjalistów było skutkiem zamachów Al-Kaidy.
W jednej sprawie należy się całkowicie zgodzić z bin Ladenem, który twierdzi, że: Musimy poważnie pracować i przygotowywać się do dżihadu, by wymusić to co słuszne i znieść to co złe. Święte słowa, Osama, my też musimy się na to przygotować.
Inne tematy w dziale Polityka
