Chociaż ostatnia zbrodnia w Poznaniu nie miała podłoża politycznego, to jednak pewne cechy wskazują na silną korelację poglądów sprawcy i powstałej sytuacji.
Przypomnijmy, że w centrum Poznania 30-letni urzędnik z posiadanej legalnie broni zastrzelił 32-letniego znajomego za odebranie dziewczyny na jej oczach, a potem popełnił samobójstwo. Rozegrały się więc sceny jak z amerykańskiego filmu. Sęk w tym, że taka sytuacja jest przyczyną promowanej ostatnio przez skrajną prawicę tak zwanego kultu macho, białego heteroseksualnego mężczyzny, który prowadzi prężnie rozwijającą się firmę, dba o rodzinę i do niego we wszystkim należy ostatnie słowo, a kobieta zostaje sprowadzona co najwyżej do rodzenia dzieci i prowadzenia domu.
Wystarczy tutaj spojrzeć chociażby na jednego z liderów Konfederacja Janusza Korwin-Mikke. Ten sam był w ponad ośmiu związkach lub więcej. Za każdym razem kończyło się tak samo. Po etapie początkowej fascynacji narcyzem i jego toksycznością przychodziło rozczarowanie, a kobiety miały dosyć przemocowego partnera i odchodziły. Dlatego Korwin i jemu podobni nie mogą sobie znaleźć stałej partnerki, bo po jakimś czasie wszyscy będą mieli dosyć jego nieprzewidywalności zachowań, agresji i dominacji. Tak się dzieje przede wszystkim w Ameryce Południowej i Afryce, gdzie przemoc wobec kobiet jest na porządku dziennym.
Temat toksycznych narcyzów i toksycznej męskości jest w Polsce nowością i dopiero większość ludzi go poznaje poprzez publikację psychologów i psychiatrów. Co ciekawe toksyczna męskość jest blisko związana z poglądami skrajnej prawicy. Wszak to tam panuje kult darwinizmu społecznego, gdzie wygrywa silniejszy. Wszak w czasie pandemii to te środowiska protestowały przeciwko lockdawnowi i przymusowi szczepień, bo przecież przeżyją silniejsi, a słabych można poświęcić w imię zysków biznesu i korporacji. Wszak kto tam by się przejmował wśród nich zdrowiem swoich dziadków czy starszych rodziców.
Zbrodnia w Poznaniu jest więc pochodnym wyżej wymienionych cech. Sprawca nie mógł się pogodzić, że kobieta miała dosyć jest przemocowych zachowań i wybrała innego. Pal pies, jeśli poszkodowana toksyczną męskością kobieta odejdzie bez większych problemów. Kłopoty zaczynają się, gdy narcyz nie odpuści jak w przypadku z Poznania, a niestety sporo psychopatów wśród społeczeństwa funkcjonuje i nawet zajmują wysokie stanowiska. A jak doniosły media sprawca jeszcze w 2015 kandydował w wyborach z list partii Korwina. Potem co prawda w 2020 popierał prezydenturę Rafała Trzaskowskiego, ale to praktycznie ta sama liberalno-prawicowa bańka. Różnicą się jedynie sprawami światopoglądowymi.
Skrajna prawica wspiera więc otwarcie przemocowe rozwiązania, głosując ostatnio na przykład przeciwko ustawie o przemocy wobec dzieci. Na całym świecie od czasów wybuchu pandemii mamy też do czynienia z konserwatywną kontrrewolucją skrajnej prawicy. Jej członkowie chcą zatrzymać postępującą feminizację i zachować władzę mężczyzn na świecie. Jeśli jednak tak ma wyglądać jak dotychczas władza mężczyzn jak w przypadku z Poznania, to lepiej jak feminizacja będzie jednak postępować, bo jak wiadomo kobiety łagodzą obyczaje. W większości.
Zapraszam na mój kanał na YT - https://www.youtube.com/channel/UCC15epGfRMYokRIY-dXwExw
