Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
2111
BLOG

Ten który zniszczył bunt Jerzy Owsiak

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 5

 

 

  Należy upowszechniać  a więc cytować Dobre i Wartościowe dla Społeczenstwa prace Socjologiczne i wlaśnie to czynię:
 
Dziękuję Autorom:
 

OPUBLIKOWANO STYCZEŃ 12, 2014PRZEZ A303W FELIETONY

Dasz ?

 

 


 Nie walczymy z Owsiakiem, Michnikiem, Komorowskim, Lisem, Olejnik, Urbanem, Palikotem, Biedroniem, Szczuką, etc. Nie wybieramy w ‘demokratycznych wyborach’ wrzucając kartki. Nie czynimy starań o lepsze życie i dobrobyt.

Walczymy z diabłem.

Wybieramy pomiędzy Dobrem a złem.

Walczymy o życie w ogóle!

Siły, mechanizmy i system zła, są konstrukcją perfidną, atakującą ze wszystkich stron, w każdym aspekcie życia…

Dlatego właśnie jesteśmy na wojnie, a kompromisów nie ma!

Chcesz dać pieniądze Owsiakowi, to lepiej pójdź i oddaj swoją kasę wprost do ZUS, albo Skarbówki – po co jakieś fasady…? Za Twoje pieniądze Twoje dziecko będzie deprawowane, polskość będzie poniżana, a zasoby finansowe otrzymają lewacy, dewianci i inni degeneraci… Idź, oddaj pieniądze Owsiakowi…

Tylko nie mów zarazem że jesteś katolikiem i wierzysz w Boga, gdyż będzie to obraza dla inteligencji…

Goły

Źródło: http://ostatniakohorta.wordpress.com/2014/01/12/dasz/

Tags : Owsiak, woodstoock, WOŚP

 

 

 

 

 

 

 

 http://wolna-polska.pl/wiadomosci/wielka-obluda-swiatecznej-pomocy-2014-01

OPUBLIKOWANO STYCZEŃ 7, 2014PRZEZ A303W FELIETONY

Wielka Obłuda Świątecznej Pomocy

 Co roku, w styczniu wiodące media i duża część polityków zaczynają tą samą śpiewkę… Owsiak, WOŚP, WOŚP, Owsiak, SIE MA i tak aż do znudzenia… Dobrze jest w tym „gorącym” okresie starać się unikać stacji informacyjnych, bowiem Owsiak regularnie urządza sobie wycieczkę po mediach…

Celebryci prześcigają się w przekazywaniu „cennych” pamiątek na licytacje. Ten da koszulkę, tamten szczoteczkę do zębów, inny znów obraz… Niedługo Biedroń przekaże swoje stringi a Kwaśniewski zaświadczenie od lekarza o chorobie filipińśkiej. A ja tak zastanawiam się, o co tyle hałasu z tą WOŚP ?? Nie jest jedyną akcją charytatywną. Mało tego. Jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i co najgorsze UPOLITYCZNIONYCH akcji.

Jak dla mnie działalność charytatywna Jerzego Owsiaka, ocieka hipokryzją i chęcią wypromowania się. Już w Ewangelii według św. Mateusza mamy wskazany idealny model dobroczynności: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.(…)Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. (…) Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”.

NIE TRĄB JAK OBŁUDNICY…, NIECH NIE WIE LEWA RĘKA, CO ROBI PRAWA… Czy tak dobroczynność pojmuje Owsiak ? O nie ! Tam jest przepych, hałas, zgiełk, nachalna propaganda, medialne pompowanie balonika. Wiem, że aby jakaś akcja odniosła skutek trzeba ją nagłaśniać i promować, ale są pewne granice. Niedługo w lodówce zobaczę Owsiaka z puszką i czerwonym serduszkiem samoprzylepnym… Toż on praktycznie nie robi nic innego tylko wędruje od medium do medium… Anna Dymna, Janina Ochojska, Caritas… To też są ludzie i organizacje niosące pomoc. Ale działają w ciszy i spokoju. Docierają do potrzebujących poprzez swoje czyny, prace u podstaw a nie poprzez medialny, nachalny zgiełk. I czy przez to, że praktycznie nie ma ich w mediach ich skuteczność jest mniejsza? Przeciwnie. Zamiast tracić czas na przesiadywanie w telewizjach i na autopromocyjnych wywiadach zajmują się poważną pracą, mają czas na istotę dobroczynności… Rozmawiają, pocieszają, pomagają. Nie chcą nic w zamian… Nie oczekują orderów, nie chcą poklasku i nie chcą stać w świetle reflektorów… I kto tu jest prawdziwym dobroczyńcą? Ciekawe jest również to, kim na co dzień jest ten „Anioł” w ludzkiej skórze. Ano promotorem i organizatorem przystanku Woodstock, wylęgarni narkomanów, alkoholików i wolnej miłości „każdy z każdym”. Sam często nie przebiera w słowach… I to ma być ten autorytet ?? Ten nieskazitelny moralnie SAMARYTANIN ?

Kolejna sprawa to sprzeczność w słowach i działaniach „ikony” WOŚP. Dotychczas pieniądze zbierane były dla dzieci. W zeszłym roku dodano również seniorów. Piękne ? Piękne. Szkoda tylko, że przy tej okazji Jerzy Owsiak zakomunikował: „Ja bym się nie bał rozpocząć dyskusji na temat eutanazji. Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem – eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach”. To bardzo ciekawe. Naczelny „dobroczyńca” III RP popiera eutanazję. A czymże jest eutanazja jak nie zabijaniem? Pozbywaniem się „ciężaru” starych i schorowanych ludzi. Pojawia się też obawa na co pójdą pieniądze zebrane w ostatniej, obecnej i każdej następnej zbiórce. Bo skoro Owsiak zapowiada, że pieniądze pójdą na pomoc dzieciom i seniorom a zaraz dodaje, że dla niego „eutanazja jest pomocą” to jest się czego bać…

Jest też kwestia inna, może najważniejsza. Podatność społeczeństwa na manipulację. Media trąbią o WOŚP od pewnego czasu na okrągło. Twarz Owsiaka straszy nas z bilboardów, jego głos skrzeczy z głośników… Przedstawiany nam jest jako prawie BÓG. Jednoznacznie kojarzony jest z pomocą i ideą WOŚP. Dla wielu jest uosobieniem cnót wszelakich. Mentorem i guru. A to daje pewne możliwości. Bo zawsze całkiem „przypadkiem” można wypowiedzieć się na tematy społeczne czy polityczne. A to zachęta do uczestnictwa w wyborach, a to znów ukryta i delikatna pochwała Platformy czy innego „czerwońca” Palikota… No bo jakże to. Taki „człowiek kryształ” musi wiedzieć co mówi. Jeśli on kogoś popiera to musi mieć rację. Więc i ja poprę…. Tak się manipuluje ludźmi i wymusza określone działania… Owsiak jest do tego wprost idealny. Pod przykrywką dobroczynności robi się z niego TRYBUNA LUDU. A i z tą dobroczynnością nie zawsze do końca jest tak różowo.

Przede wszystkim te wszystkie imprezy, wejścia medialne i ta ociekająca przepychem otoczka kosztują… Oczywiście wiele, osób i organizacji bierze udział w WOŚP za darmo, ale nie wszyscy. Resztę pokrywa się z pieniędzy zebranych do puszek, część dają media publiczne czy lokalne władze. A więc z naszych pieniędzy. Jak możemy przeczytać na wzzw.wordpress.com, „zaledwie 50 % zebranych pieniędzy idzie na zakup sprzętu. Reszta przeznaczana jest na obsługę imprez towarzyszących oraz kosztów własnych fundacji.” Nie jest to wiedza tajemna, gdyż wszystko zawarte jest w sprawozdzaniu finansowym organizacji. Sprawa kolejna to to, że pieniądze nie idą na pomoc LUDZIOM a na sprzęt dla szpitali. Nie pyta się, jaki sprzęt jest potrzebny w danym szpitalu. Decyzja zapada „odgórnie”. Często urządzenia, które trafiają do placówek są całkowicie zbędne i latami zalegają w magazynach. Szpitale nie mają pieniędzy na etaty dla obsługujących sprzęt czy na eksploatację. No to bardzo przepraszam, ale za taką dobroczynność to ja dziękuję, wysiadam. Albo się pomaga na serio albo odwala się badziewie!

Jak czytam na wzzw.wordpress.pl, „Fundacja WOŚP jest 100% udziałowcem spółki „Złoty Melon”, a J. Owsiak jej prezesem.Spółka w przeciwieństwie do fundacji nie musi ujawniać sprawozdania finansowego. Po co istnieje i dlaczego jest ściśle powiązana z WOŚP?

Zebrane pieniądze Owsiak przetrzymuje do jesieni danego roku obrachunkowego na lokatach, a z odsetek (kilka milionów zł), jak twierdzi, organizowany jest Przystanek Woodstock.”


 

 

 

Cytując redaktora Rachonia z „Telewizji Republika”: „Panie Owsiak, gdzie są faktury?”

Ze względu na przedstawione argumenty, organizacja Owsiaka nie ZOBACZY ode mnie ani grosza. Jeśli komuś pomogli to chwała im za to. Ale naprawdę jak widać we wpisie więcej jest minusów i niejasności. Wolę dać 20 złotych na Caritas niż 2 złote na WOŚP. I do tego samego namawiam społeczeństwo. Pomagajmy w inny sposób. Bo nie ma pewności, ze te dwa zlote, które wrzucicie do puszek w niedzielę nie będą częścia kasy która pójdzie na występ jakiegoś wyjca albo na organizację przyszłorocznego Wooodstocka. Zwłaszcza, że Owsiak sam mówi, że pieniądze z WOŚP umieszcza na długoterminowych lokatach a odsetki przeznacza na Woodstock. Wspomagając WOŚP, wspomagacie też stado rozwiązłego bydła, które w myśl zasady RÓBTA CO CHCETA tapla się w błocie i w narkotycznym amoku daje upust rozwiązłości.

A jeśli ktoś ufa propagandzie lewackich mediów, że Caritas to nadużycia i spisek „czarnych” to można zawsze sprawdzić chociażby w swoim regionie listę działających organizacji. Ale do tego trzeba odrobinę wysiłku, a nie bezrefleksyjne łykanie medialnej papki i wspieranie pupilka III RP.

Za: http://parezja.pl/wielka-obluda-swiatecznej-pomocy/

***********************

P.S. Ciekawy suplement, czyli mainstreamowy dziennikarz o guru III RP

Tags : anarchista, demoralizacja, lewactwo, lewak, oszust, Owsiak, syn ubeka, złodziej

 

 

 

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ten-ktory-zniszczyl-bunt-o-jerzym-owsiaku-bezpieczniku-systemu-2-2014-01

 

·        Home

·        Felietony

·        Ten, który zniszczył bunt. O Jerzym Owsiaku – bezpieczniku systemu

OPUBLIKOWANO STYCZEŃ 10, 2014PRZEZ A303W FELIETONY

Ten, który zniszczył bunt. O Jerzym Owsiaku – bezpieczniku systemu

 

 

a

Jest 1989 rok, tłumy „zdegenerowanej” młodzieży biją się z ZOMO, okupują komitety PZPR, krzyczą „Sowieci do domu”. Ale wkrótce zaczyna się demokracja i w TVP pojawia się program Jerzego Owsiaka, w którym leci – szok – zakazana dotąd muzyka. Potem dzięki Owsiakowi degeneraci okazują się – szok jeszcze większy – wspaniałymi ludźmi, ratującymi życie dzieciom w czasie Orkiestry.

Wdzięczni czynią go swym idolem. A on sączy im „buntowniczą” ideologię anty-polityczności w antyklerykalnym sosie. Liderzy młodej antykomunistycznej opozycji zostają odcięci od buntowników z nowych, wychowanych na Owsiaku roczników. Najniebezpieczniejsza zawalidroga dla III RP zostaje usunięta.

Opowieść o Jerzym Owsiaku zaczynam od tego obrazka, bo dotyczy mojego pokolenia, obserwowałem to jako licealista, w czasie „okrągłego stołu” mający 16 lat. Ale Owsiak – chcę to pokazać – powtarza ten scenariusz w różnych wariantach od połowy lat 80. do dziś.

Owsiak – żywa Ewangelia i posłaniec Ducha Świętego

Niesamowitego awansu buntowników z mojego pokolenia, który dokonał się na początku III RP dzięki Owsiakowi, nie zrozumie ten, kto nie żył jako nastolatek w PRL. Gdy przynależność do dowolnej subkultury – czy to punkowy irokez, czy długie włosy „metala”, czy kibicowski szalik  – była z miejsca powodem spisywania przez milicję. Oprócz komuny subkultur nie lubiła szkoła, z naturalnych względów nie popierał też Kościół. I nagle – łzy w oczach, degeneraci zostają bohaterami, bo to właśnie subkulturowa młodzież zbiera pieniądze do puszek z serduszkiem.

Kto z młodych Czytelników nie pamięta pierwszych edycji będącej dziś corocznym rytuałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nie zrozumie tego, co napisałem. Myślę, że pomóc mu w tym może lektura pewnego tekstu z… „Gazety Wyborczej”.

8 stycznia 1993. Pięć dni wcześniej odbył się pierwszy finał Orkiestry. Teolog Dorota Szczerba publikuje w „GW” artykuł zatytułowany „Co Duch Święty szepcze Owsiakowi”: „Stało się coś fantastycznego. Ludzie płakali przed telewizorami. Starsze panie, które na samo słowo >>rock<< uciekają na drugi koniec mieszkania, oglądały program Jerzego Owsiaka do północy. W punktach zbiórki pieniędzy ustawiały się kolejki. Kobiety wrzucały złote pierścionki, obrączki, kolczyki. Jak w znanych z historii chwilach narodowego zrywu”.

To nie jest opis przesadzony. Pamiętam, że ten entuzjazm faktycznie tak wyglądał. Pani teolog dorabia do niego następującą ideologię: „Otóż na ekranie widzieliśmy żywą Ewangelię. Cud rozmnożenia”.

Wskazuje na nadprzyrodzony charakter wydarzeń: „Tym, który dyryguje Orkiestrą, jest Duch Święty. ON był tam obecny, choć ani razu nie padło JEGO imię. Działanie, w którym wyczuwa się obecność Boga – choć nie mówi się o NIM – wyczuwa, a raczej widzi na własne oczy, owoce ducha, pokój i radość, jest sto razy bliższe Ewangelii niż wypowiadane o NIM słowa, które rodzą niezgodę, niepokój i gorycz”.

Kto mówiąc o Bogu na co dzień wywołuje „niezgodę, niepokój i gorycz”, wiadomo… Pierwsza Orkiestra pokazała natomiast, kto naprawdę jest ewangeliczny: „Przez chwilę poczuliśmy się lepsi, przeżyliśmy coś w rodzaju katharsis. Odsądzona od czci i wiary młodzież, słuchająca muzyki rockowej, >>Gazeta Wyborcza<<, Program III Polskiego i inne środki przekazu okazały tego dnia swoje – w najgłębszym słowa tego znaczeniu – ewangeliczne oblicze”.

Natchniona teolog Szczerba wyznacza więc nowy sojusz: buntownicy, „Gazeta Wyborcza”, Trójka.

„Gazeta Wyborcza”: Owsiak rozmiękczał młodzież w PRL

Z „Gazetą Wyborczą” to nie od razu Owsiak miał pełną sztamę. W jego książce „O sobie” z 1999 r. odnajdujemy opis, jak  koło 1989 r. wściekły „Jurek” wpada do owej redakcji, by dopaść Adama Michnika. Zdenerwował go artykuł jednego z dziennikarzy o tym, jakoby w PRL miał rozmiękczać młodzież i to „było niemal jakieś zadanie odgórne”. A lansowane w latach 80. w Polskim Radiu przez Owsiaka Towarzystwo Chińskich Ręczników było „wentylem” na bitą przez ZOMO Pomarańczową Alternatywę.

„Pojechałem do >>Gazety Wyborczej<<. Jak burza tam wpadłem” – wspominał. „Spadaj. Gdzie jest szef?” – wołał do portiera. Scenka ta dziś wyda się czytelnikom „GW” nieprawdopodobna.

Wówczas jednak dla ludzi podziemia te słowa o Owsiaku były czymś na tyle oczywistym, że w jeszcze nie całkiem jednorodnej politycznie „GW” artykuł przeszedł. Mimo, że „GW” Owsiaka popierała, pisywał na jej łamach. Po prostu nie było tam jeszcze nawyku cenzurowania – tak na chama – oczywistej prawdy.

Jak Komsomoł szukał wspólnego języka z subkulturami

Jak narodziła się koncepcja kontrolowania zbuntowanej, subkulturowej młodzieży w PRL? W 1988 r. Aleksander Oskin, sekretarz ambasady ZSRS w Warszawie, udzielił wywiadu tygodnikowi „Zarzewie”, w którym radził komunistycznym młodzieżówkom, jak postępować z subkulturami. Rozważał: „Do komitetu Komsomołu przychodzi grupa muzyków i mówi: chcemy powołać klub heavy-metalowy”. Zdaniem Oskina może się zdarzyć, że za biurkiem w organizacji siedzieć będzie biurokrata, który ich przegoni: „Jeśli sami znajdą piwnicę, tworzą nieformalny klub >>metalistów<< (tak przetłumaczyła to słowo redakcja – przyp. PL), oklejają go plakatami, informacjami o zespołach, gromadzą płyty i nagrania. Nikt dokładnie nie wie, skąd to wszystko zdobywają. Słuchają muzyki z różnych źródeł. Na przykład zachodnich radiostacji. A te (…) przeplatają muzykę tekstami czysto politycznymi”. By do tego nie dopuścić, należy „znaleźć z takimi grupami wspólny język” i „wypracować formy współpracy”.

Oskin to postać niewątpliwie nietuzinkowa. „Trybuna” w latach 90. obwołała go „jednym z trzech wybitnych szpiegów radzieckich w Polsce”. Z nadania Moskwy „opiekował się” on polskimi komunistycznymi organizacjami młodzieżowymi.

Luzacka radiowa Trójka, Rozgłośnia Harcerska, kontrolowane festiwale – wszystko to była realizacja koncepcji Moskwy. Anarchista Marek Kurzyniec, w latach 80. działacz antysystemowego, ekologicznego ruchu Wolność i Pokój, mówił w wywiadzie dla pisma „Lampa” z 2004 r. o roli Owsiaka w całej tej układance następująco: „Bo faktycznie w podziemiu jedyną formacją, która punktu widzenia niezależnego, niekoncesjonowanego zajmowała się ekologią, toczyła różne dyskusje na ten temat i podejmowała konkretne działania, była Wolność i Pokój. Oczywiście frakcja ekologiczna, bo WiP jako taki był złożony. Po wyjściu z podziemia okazało się, że jest mnóstwo instytucji, taki Polski Klub Ekologiczny albo stowarzyszanie „Wolę Być” założone przez pismo „Na Przełaj” czyli pion młodzieżowy PZPR, czyli Jurek Owsiak. Myśmy dymili, ludzie siedzieli po więzieniach za służbę zastępczą, a on na falach Rozgłośni Harcerskiej lansował Stowarzyszenie Miłośników Chińskich Ręczników, trututu uwolnić słonia, a Sławek Dutkiewicz wtedy gibał, i był po trzymiesięcznej głodówce. No więc powiem szczerze, że jak teraz tę mordę widzę… Mało jest takich osób, ścierwojadów, które budzą moje negatywne emocje, bo staram się być ewangeliczny, Owsiak tak. Mógł trzymać mordę w kubeł”.

Duch Święty działa przez małżeństwo milicjantów

„Wysokie Obcasy” z 11 stycznia 2013. Jerzy Owsiak opowiada o swojej rodzinie „Tata Zbigniew ma bardzo ciekawy rodowód, ponieważ jest ze związku piłsudczyka z kobietą z oddziałów Hallera…. Mając jakieś 17 lat, trafił na Żuławy, gdzie miał zostać rolnikiem, ale życie napisało scenariusz nowy, czyli ojciec wciągnął się w nową Polskę, został funkcjonariuszem milicji, z czasem jej pułkownikiem, komendantem do spraw gospodarczych w Komendzie Głównej”. Z kolei matka „pracowała w sądach jako protokolantka, sekretarka taka, a potem jako księgowa w Banku PKO”.

Było nie do końca tak. Ojciec Jerzego Owsiaka Zbigniew faktycznie był pułkownikiem Milicji Obywatelskiej, ale jego zainteresowania bywały często odległe od „spraw gospodarczych”. Jak wynika z archiwów IPN do pracy w milicji zgłosił się w 1945 r. mając 19 lat. Jak podał – z zamiłowania. W 1946 r. miał już opinię aktywnego działacza partyjnego przychylnie nastawionego do Rządu Jedności Narodowej i Związku Radzieckiego. W opinii służbowej z 1947 r. przełożeni podkreślali, że „w dużej mierze przyczynił się do rozbicia PSL w gminie Mierzeszyn”. Piastował też w tym czasie m.in. stanowisko zastępcy komendanta posterunku ds. polityczno-wychowawczych. W napisanych przez siebie życiorysach Zbigniew Owsiak podkreślał swój negatywny stosunek do kleru. Uważał go za „szkodnika państwa demokratycznego”. Chwalony był za wykłady w Ośrodku Szkoleniowym ZOMO.

W 1962 r. został przeniesiony do KGMO w Warszawie, gdzie w 1973 doszedł do funkcji naczelnika Wydziału II Biura Dochodzeniowo-Śledczego. Powierzono mu m.in. sprawowanie nadzoru i udzielanie pomocy praktycznej terenowym jednostkom MO w sprawach o poważniejsze przestępstwa gospodarcze. Przez kilka kadencji pełnił w Komendzie funkcję I, a wcześniej także II sekretarza egzekutywy POP PZPR.

Jego żona – Maria Owsiak – również pracowała w MO, w Wydziale I komendy wojewódzkiej w Gdańsku, a później jako urzędnik prokuratury wojewódzkiej w Gdańsku. Zbigniew Owsiak podkreślał, że rodzice żony są w partii, a jej siostra – w Komitecie Warszawskim PZPR w Ośrodku Szkolenia Partyjnego.

„Zakryj Owsiaka chińskim ręcznikiem”

Co ma fakt posiadania rodziców w milicji do oceny ich potomka? Nic nie ma. Taki rodowód miało wielu zasłużonych opozycjonistów. Chyba, że ten potomek działa na korzyść formacji politycznej, której rodzice zawdzięczali karierę. Albo z pozycji rzekomo „wolnościowych” zwalcza ich wrogów. Jednocześnie robiąc karierę w państwie, w którym dawni komuniści stali się nową, uwłaszczoną oligarchią.

Na ile redaktorzy muzycznych programów w Trójce czy Rozgłośni Harcerskiej świadomi byli roli przydzielonej im przez mocodawców towarzysza Oskina?

Pewnie bywało różnie. Byli starzy wyjadacze, którzy wiedzieli co jest grane, manipulowali świadomie. Byli też tacy, co po prostu świetnie się bawili. A jako, że nagromadzenie dzieci esbeków, milicjantów i sekretarzy było tam duże, w naturalny sposób jako forma zabawy kręcił ją bunt przeciwko Kościołowi czy patriotyzmowi (wymawianemu z charakterystycznym uśmieszkiem). Ewentualnie – bunt „przeciwko wszystkim”, ale przeciwko komunistycznej władzy jakby słabiej. Poza tym – gdyby dzieciakom coś nieodpowiedniego przyszło do głowy – działała przecież cenzura.

Czy Owsiak inicjujący akcję „Uwolnić słonia” był wówczas autentyczny, spontaniczny, czy świadomie działał na korzyść władzy, odciągając młodzież od buntu przeciw komunistom? Trudno to dziś w pełni ocenić.

W PRL młodzież była nieufna i działalność Owsiaka odnosiła ograniczony skutek. „Uwolnić słonia, zamknąć Kuronia” – takie hasło ośmieszające akcje Owsiaka znalazło się na jednym z poznańskich murów. Obok innego komentarza ekstremistów: „Zakryj Owsiaka chińskim ręcznikiem”. Prawdziwy sukces odniósł dopiero po 1989 r., w stosunku do moich roczników, co opisałem na wstępie.

Jarocin! Sprzedali!

Festiwal w Jarocinie też miał być częścią scenariusza towarzysza Oskina, jednak wydarzenia z udziałem tłumów nie dało się tak łatwo ocenzurować, jak audycji w Polskim Radiu. Komunistyczna władza przegrywała ze spontanicznością młodzieży. W III RP spontaniczność Jarocina, relikt czasu rozkładu PRL, musiała zostać zastąpiona ładem i porządkiem.

1991 rok. Owsiak zostaje wygwizdany na scenie w Jarocinie. „Jarocin! Sprzedali!” – skanduje długo publiczność. Domaga się występu punkowego zespołu Defekt Muzgó. Do Jarocina od lat 80. przyjeżdżała zbuntowana publika.

Po 1989 r. Owsiak postanowił wykorzystać swoją komercyjną popularność do zmienienia klimatu festiwalu. W książce „O sobie” stwierdzi w 1999 r.: „Oni byli mi zupełnie obcy, te wszystkie gwiazdy: Armia, Brygada Kryzys, z tego środowiska ludzie, Kult… po dzień dzisiejszy nie mam z tymi ludźmi żadnego wspólnego języka: dla mnie to jest zupełnie inna filozofia”.

Zacytuje też fragment apelu swojego współpracownika Waltera Chełstowskiego do muzyków: „Spróbujmy szukać jakichś innych wyjść, spróbujmy gdzieś szukać jakichś innych partnerów do tego naszego rock’n’drolla. Ludzi, nawet nie z tego świata, niemal z innej branży, żeby nie było wojny między milicją a nami, między nami a ludźmi, którzy piszą o tej muzyce”.

W 1999 r. Owsiak cieszył się ze zwycięstwa nad alternatywą: „Tym ludziom wydawało się, że te szesnaście tysięcy osób, które przyjeżdżają do Jarocina, to jest wizytówka polskiej muzyki rockowej. A tak wcale nie było. Potem się okazało, że choćby taki zespół Hey sprzedaje z tysiąc razy więcej płyt i Jarocin nie jest mu do niczego potrzebny”.

W książce pokazuje nawet moment, kiedy udało mu się przełamać opory buntowników. To stało się, gdy w czasie Orkiestry udało się zebrać pieniądze na pierwszy sprzęt ratujący dzieci” „I nagle patrzę, że tych ludzi – którzy wcześniej, jak wchodził zespół Hey, to krzyczeli: >>wypierdalaj<<! – nagle coś ogarnęło. Wszystkich. Mamy to zarejestrowane”.

Buntownicy, których nie potrafiła spacyfikować milicja, poddali się obezwładniającej sile dobra.

Wolność, czyli pierwszy wyjazd pod namiot

Jak jest dziś? Z punktu widzenia nastolatków cały czas podobnie. Pierwszy wyjazd pod namiot, na który zgodzili się rodzice, bo słyszeli w telewizji, jak Owsiak dba o bezpieczeństwo. Pierwsza wyprawa z  kolegami  w rozkrzyczanym kolejowym przedziale. Pierwsza dziewczyna, pierwszy chłopak. Przestrzeń, niebo, alkohol. Pierwszy bunt w rytmie głośnej muzyki. Cudowne poczucie wolności – tak Przystanek Woodstock zapamiętują setki tysięcy nastolatków. To są uczucia, które rzutują – i rzutowały w przypadku wielu z nas – na całe życie.

Polemika z Owsiakiem z pozycji konserwatywnych nie ma sensu, jest kontrskuteczna. Stąd przy okazji kolejnych festiwali Woodstock media z lubością cytują Radio Maryja, „Nasz Dziennik” czy inne media katolickie narzekające po swojemu na demoralizację, pijaństwo czy wulgarne słownictwo w czasie festiwalu.

Zawsze młodzi ludzie będą jeździć latem koncerty. Zawsze będą pić na nich alkohol. Zawsze będą łamać konwenanse. Nie na tym polega negatywna rola Owsiaka.

Twierdzę, że o akurat Owsiaku trzeba mówić nie z pozycji konserwatywnych, a wolnościowych, pokazywać jego rolę jako manipulatora, działającego na korzyść establishmentu. Współcześnie siła manipulacji Owsiaka nie polega na tym, by w czasie Woodstocku te setki tysięcy młodzieży słuchały pogadanek zaproszonych polityków czy celebrytów. Polega na identyfikacji wolności, przygody i buntu z jego osobą.

To nie narzuca jednolitej ideologii, ale wyklucza ostry bunt przeciwko znajomym Owsiaka. Młodzież nie musi uwielbiać obecnych na Woodstocku Komorowskiego, Lisa czy Paradowskiej – tej ostatniej z pewnością większość nawet nie kojarzy.

Ma uodpornić się na bunt przeciwko nim. Oni są od Jurka, możemy się z nimi nie zgadzać, ale nie będziemy na nich bluzgać w naszych piosenkach. Zamiast tego pobluzgamy na tych obciachowych, co do Jurka nie przyjeżdżają, bo nie potrafią się wyluzować.

 Owsiak: spalić teczki bezpieki

Sam Owsiak o polityce mówi rzadko, ale zawsze w momentach newralgicznych.  W 1993 r., mając lat 21, przecierałem oczy, gdy oglądałem program „Róbta co chceta”, a w nim zdjęcia z rozbitej przez policję manifestacji w rocznicę obalenia rządu Jana Olszewskiego. Szła pod Belweder, gdzie urzędował Lech Wałęsa. Byłem na tej manifestacji, widziałem bicie ludzi i radiowóz wjeżdżający w tłum. A potem „wolnościowego” Owsiaka przestrzegającego przed nienawiścią manifestantów.

„Ta piosenka jest jak hymn!” – krzyczy w czasie jednego pierwszych Woodstocków Owsiak. I ze sceny lecą słowa piosenki „Hipisówka” zespołu Kobranocka, której autorstwo trudno przypisać natchnieniu przez Ducha Świętego:
Modlitw szept w usta wbiegł
O stosunkach, o stosunkach przerywanych
Głupi pech i lęk klech
Na głupotę, na durnotę przekuwany
Wiara w cud, mrowie złud
Które ty opłacasz swoją mrówczą pracą
Dokąd pójść, zewsząd gnój
Zwykły znój, za który nigdy nie zapłacą
„Znów zabierają nam wolność, znów zabijają w nas młodość” – głosi refren, bardzo silnie działający na nastolatków. W czasie, gdy dawna bezpieka rozkrada majątek narodowy, gdy powstają fortuny bezpieczniackich oligarchów, młodzież ma buntować się przeciwko księdzu proboszczowi, bo – to była główna śpiewka pierwszej połowy lat 90. – czarni zastąpili czerwonych.

Co ciekawe, Owsiak wywieszający na woodstockowej scenie „pacyfę” wiele razy szczególnie uaktywnia się, gdy w grę wchodzą interesy polityków zaprzyjaźnionych z wojskowymi. W 2009 r. znów bronić będzie Wałęsy. „Dość tego szmaciarstwa”, „Jakby co mogę przyłożyć z baśki, czyli trzy razy mocno po pysku” – mówi po ukazaniu się książek Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka oraz Pawła Zyzaka. I ogłasza, że należałoby spalić teczki bezpieki. „Jeśli te sprawy się nie wyjaśniły przez 20 lat, to nie wyjaśnią się przez kolejne 200 lat” – stwierdza w TVN 24.

Gdy trwa IV RP Owsiak krzyczy ze sceny: – Jak was widzę, dostrzegam normalną Polskę. Dziwny ten kraj, ale tu jest normalnie.
A na festiwalu pojawia się Tomasz Lis. – Dzisiaj Polska jest pod tym namiotem. Tu jest Polska! – woła. – Oni nie będą wam mówić, kto jest prawdziwym Polakiem, patriotą, kto jest dobry, a kto zły! Tu jest Polska! Oni nie będą nas dzielić. Bo jeżeli damy się podzielić, przegramy. Ale my wygramy – zapewnia.

Wygrywają. W 2012 r. na Woodstock przyjeżdża Bronisław Komorowski. Rzecznik Woodstocku Krzysztofa Dobies mówi po jego wizycie: „Jedno ze zdań, które zapadło mi w pamięć ze strony Kancelarii Prezydenta, brzmiało tak: mogłoby nas tu w ogóle nie być. Wy byście tak doskonale poprowadzili tę wizytę… Bardzo dziękujemy woodstokowiczom, bo to ich postawa, ich nieprawdopodobna wręcz życzliwość do tego zdarzenia, ich niesamowita… ich piękno w tym, jak rozmawiali, jak przyjęli… Bili brawo, śpiewali sto lat, pozdrawiali i tam nie zdarzyło się nic, nic, co byłoby podbramkową sytuacją”.

Historia zatoczyła koło. Rzecznik festiwalu zbuntowanych przemówił bardziej usłużnie niż działacz Komsomołu wobec I sekretarza KPZR. Postulat towarzysza Oskina został zrealizowany z nawiązką.

W czasie tego samego festiwalu policja zatrzymała dwóch przedstawicieli Fundacji Pro-Prawo do Życia. Demonstrujących z bannerem przedstawiającym zdjęcie zmasakrowanego w wyniku aborcji dziecka z zespołem Downa, podobiznę Adolfa Hitlera i napis „Hitler też zaczynał od zabijania chorych”.

Dostali zarzut prezentowania „treści nieprzyzwoitych”. Przy tej okazji hitowej wypowiedzi udzielił „Gazecie Polskiej Codziennie” rzecznik tamtejszej policji Sławomir Konieczny: „Funkcjonariusze sugerowali organizatorowi, by przeniósł banner w miejsce bardziej ukryte, niewidoczne dla np. dzieci. Nie chciał. To było przyczyną przewiezienia na komisariat”.

Czytaj: demonstruj sobie pan w krzakach, tak żeby nikt nie widział. Bo jak nie, to się do pana przyczepimy i wymyślimy, że masz nielegalny plakat. Wolność a la Jurek Owsiak.

 Pacyfizm i durnota klech, czyli czołgi i biskupi na Woodstocku

Sympatia do wojskowych przyniesie zabawne skutki w 2009 r., gdy obecność na Woodstocku promujących wojsko… czołgów zdenerwuje autentycznych pacyfistów. List otwarty do Owsiaka wystosowało stowarzyszenie Młodzi Socjaliści: „Niepokoją nas Pańskie wypowiedzi i działania, nie rozumiemy, gdzie podziała się idea pacyfizmu, wolności i równości. Co oznacza zapraszanie na Woodstock Leszka Balcerowicza, Lecha Wałęsy i obecność Wojska Polskiego? Wszak sam Mrożek nie powstydziłby się takiego absurdu, w którym mówiąc „stop wojnie” pokazuje się czołgi”.

Lewicowcy apelują do Owsiaka, by przestał udawać kogoś innego, niż jest. „Może jednak warto zdjąć tę kolorową zasłonę z pacyfką, na której wypisane zostały jakże nośne hasła o wolności, równości, miłości i muzyce? Może czas otwarcie powiedzieć tym młodym ludziom szukającym idei pokoju i braterstwa, że „tego już tu nie ma!”? Nie zmieni się na pewno jedno – Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie przestanie grać, będą bite kolejne rekordy sum ofiarowanych przez Polaków (…) A co się stanie z tymi młodymi ludźmi, których Balcerowicz zachęca do „dobrego oddawania głosów”, Wałęsa do pracy, a Wojsko do służby państwu – nie Pański problem, Pan pomaga chorym dzieciom”.

To znak rozpoznawczy Owsiaka: wcześniej czy później wzbudzi sprzeciw każdej grupy myślącej i ideowej. Dla większości obecnej w mediach karierowiczowskiej młodej „lewicy” z partyjnych młodzieżówek zawsze będzie super, wszak warto się pod niego podłączyć. Gdy pojawia się mało znaczące stowarzyszenie traktujące swoje lewicowe idee serio, natychmiast dochodzi do konfliktu. Bo idee są dla Owsiaka tylko użytecznymi narzędziami do kontrolowania, by bunt kolejnych roczników młodzieży nie wymknął się spod kontroli.
Jeśli jest pacyfizm, to muszą pojawić się czołgi i generałowie, był hymn o durnocie klech, to muszą pojawić się… biskupi – abp Życiński i bp Pieronek. Cóż, to szansa na zwiększenie frekwencji, wszak nastolatek ma kolejny argument w sporze z rodzicami w sprawie wyjazdu na Woodstock: nawet biskupi tam są, będziemy się modlić, a nie demoralizować! Każdy sposób na zwiększenie frekwencji, a co za tym idzie siły rażenia dobry.

Jest hasło „Stop przemocy”? W 2003 r Owsiak napada na stragany sprzedawców okularów. – Ja was, k…, załatwię – krzyczy. Sąd skazał go na 1600 zł grzywny za zniszczenie mienia. W mediach nie ma jakoś czołówek na temat „bandyty Owsiaka”.

Czym jego zachowanie różni się od zachowania atakowanego przez media gniazdowego kibiców Legii Piotra Staruchowicza? Owsiakowi ta sprawa tylko pomaga zachować wizerunek buntownika.

 Dziękujemy policji, czyli każdy policjant to j…y morderca

Bo jednocześnie Owsiak pilnuje, by buntowników nie stracić. Na tym samym Woodstocku, na którym był Komorowski. wystąpiła legenda muzyki oi!, grupa The Analogs. Znana z piosenki „Dzieciaki atakujące policję” ze słowami „Hej, dzieciaki, niech zapłoną serca, każdy policjant to j… morderca” oraz „P… a era techno”, w której głosi „Nikt nas nie kupi, nikt na nas nie zarobi”.

Zapewne dla wielu młodych fanów tego zespołu jego występ na Woodstocku to ważne, wzruszające wydarzenie – podziemna dotąd kapela i potężny tłum… Będą o tym opowiadać w szkole. A że Analogsi wystąpili obok tych, których na co dzień zwalczają w swych piosenkach? Że Owsiak z tej samej sceny zachwycał się „sprawnością służb mundurowych”? Że Tomasz Sianecki ze Szkła Kontaktowego rozmawiał z publicznością: „- Czy policja państwu przeszkadza? – Nie! – Wiedziałem, że taka będzie odpowiedź”?
Być może owi nastoletni słuchacze Analogsów kiedyś zrozumieją, że zrobiono z nich idiotów, ale wtedy to już nie będzie miało znaczenia. Owsiak będzie zajmował się robieniem wody z mózgu kolejnym rocznikom.

A dlaczego niezależne zespoły się godzą uczestniczyć w imprezie, o której wiedzą, że jest ściemą? Występ przez setkami tysięcy ludzi to potężna promocja. Nie wątpię, że Analogsi zarobili.

Po śmierci Jana Pawła II dla „GW” najważniejsza stała się konfrontacja światopoglądowa, chęć przemienienia Polaków, zniszczenia ich tradycyjnych wartości. Stąd jej wsparcie dla Palikota, stąd też niedawna wypowiedź Owsiaka o eutanazji, entuzjastycznie przez Ruch Palikota wsparta. Zapowiedź zabijania staruszków brzmi mniej odrażająco, gdy zbieramy pieniądze na pomoc dla nich. Że nie przekonamy większości, iż eutanazja to sposób pomocy starszym ludziom, podobnie jak zakup sprzętu rehabilitacyjnego? Nie szkodzi, ważne, że wprowadzimy ten pogląd jako jeden z uprawnionych, kropla drąży skałę.

 

 

 Czy III RP padłaby bez Owsiaka?

Zamknięta kasta bogaczy rodem z komunistycznej bezpieki u góry. I zablokowane szanse awansu dla reszty. System III RP bez bezpieczników w rodzaju Owsiaka łatwo mógłby się wywrócić. Wcale nie za sprawą moherów, tylko młodzieży. Szanse rozwoju i awansu w postkomunistycznym systemie młodych ludzi przeważnie ograniczają się do możliwości uzyskania pracy sprzedawcy w sklepie. Chyba, że mają dojścia, są z odpowiednich rodzin.

Ale w III RP młodzież nigdy nie zbuntowała się antysysytemowo na masową skalę. Mimo pojawiania różnych mniejszościowych grup wyczuwających, kto naprawdę tym wszystkim kręci – jak dziś w przypadku ruchu kibicowskiego. Jak po 1989 r. Owsiak odciął od zbuntowanej młodzieży antyokrągłostołową opozycję, tak dziś pozostawać ma bezpiecznikiem nie pozwalającym urosnąć buntowi do niebezpiecznego pułapu. Kreując własne formy buntu, bezpieczne dla władzy.


 

Głównymi ofiarami Owsiaka są więc sami buntownicy, którzy w późniejszym wieku odkrywają często, że zmarnowali się młodość. Nie na walkę o naiwne ideały. Na bunt sterowany przez establishment, którego efektem jest zniszczenie szans własnego pokolenia.

Tekst ukazał się w miesięczniku „Nowe Państwo”, numer 1 (83)/2013

Za: http://niezalezna.pl/47507-ten-ktory-zniszczyl-bunt-o-jerzym-owsiaku-bezpieczniku-systemu

P.S. Suplement:

Zobacz koniecznie:

Czerwony Pawian, czyli element otumanienia

Tags : celebryta, oszust, Owsiak, WOŚP, złodziej

 

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/czerwony-pawian-czyli-element-otumanienia-2014-01

OPUBLIKOWANO STYCZEŃ 8, 2014PRZEZ RXW FELIETONY

Czerwony Pawian, czyli element otumanienia (aktualizacja)Przyklejony

 Czerwony Pawian, czyli element otumanienia 


 

Metod ogłupiania i okradania ludzi jest wiele. Tutaj akurat cała ‘czecia erpe’ jest przykładem zorganizowanej przestępczości zwróconej przeciwko całemu narodowi. Można by te metody omawiać, jednak wiadomo jest nie od dziś, że najłatwiej kradnie się na wielką skalę…i najłatwiej okrada się głupców. Okraść można nie tylko z pieniędzy, bo pozbawiając ludzi świadomości, godności, pamięci, tradycji, zasad, i tak koniec końców robi się z nich bezwolnych niewolników. W takiej sytuacji grabież mienia, jest już jakby oczywistą oczywistością i chyba czynnością dziecinnie prostą. Może być problem w tym natomiast, jak doprowadzić naród do stanu bezbronności duchowej…i czy to w ogóle jest możliwe…?

 Na podstawie rzeczywistości ‘czeciej erpe’ wydaje się że tak, że spokojnie można działając latami, zdegenerować miliony, by stworzyć z nich hordę debili bez świadomości otaczającego świata. Dużo zostało zrobione, a lata medialnego kłamstwa niestety doprowadziły nasz naród nad krawędź wyboru. Pytanie, czy znad tej krawędzi podniesie się sprawiedliwy gniew i oburzenie, chęć pokarania złoczyńców, czy…głową w dół – bez wiedzy, świadomości, w nicość…?

‘III RP’ jest ‘państwem’ ufundowanym na nienawiści do Polaków i polskiego narodu. Jego celem jest zniszczenie tegoż narodu i przygotowanie warunków pod wrogie przejęcie przez obcych innych nacji…głównie jednej nacji. Jest to Prawda i zawsze to powtórzę nie licząc się z kosztami. Polska stała się obiektem nienawistnego ataku komuny pierwszej, która nas nienawidziła za skuteczną obronę Wolności. Teraz zaś od lat 25 już, jesteśmy eksterminowani po prostu, zaś czynnikiem sprawczym jest tutaj to, co wylęgło się z komuny pierwszej – o wiele bardziej perfidniejszy twór, konglomerat obyczajowej degeneracji, przemocy i walki z Bogiem, działający ze wszystkich stron i w każdym momencie. Coś co wchodzi nam do domów, dusz i serc, za pośrednictwem telawizora i innych tzw. środków. To ‘coś’ nienawidzi Polski, ponieważ tylko Polska zawsze była siłą, która w decydujących momentach potrafiła powstrzymać zło! Nasuwa się wniosek i to bardzo heh, logiczny:

Sprawa Polska – Sprawa Boga!

Tak jak to mówił ksiądz na kazaniu podczas Pielgrzymki Kibiców. Dokładnie tak jest, że walczymy ze złem i teraz też to zło wściekle nas atakuje, zarazem próbując ukryć swe oblicze przed ogłupionymi ludźmi, maskując je kolorami na ekranie telawizora i ‘ładnymi’ twarzami…dziwek systemu.


 Nie podobają się Wam dosadne określenia ludzie? To powiedzcie mi, dlaczego w takim razie ciągle użalacie się i pytacie – co mamy robić? Zarazem wciąż nic zupełnie nie czyniąc?

Walkę ze złem zaczyna się od nazwania zła po imieniu i odrzuceniu go w całości, bez wyjątków! Kurwa u mnie zawsze będzie kurwą, a złodziej złodziejem. Zdrajca zdrajcą!

Piszę te słowa o okradaniu, manipulacji, kłamstwie i niegodziwości, przewrotności i odwracaniu pojęć, gdyż właśnie zbliża się jeden ze stałych, wrośniętych w tkankę ‘czeciej erpe’ jak nowotwór, element obezwładniania. Bardzo ważny element i to nawet nie tyle z racji grabienia ludzi, co może bardziej odbierania tym ludziom ducha, pozbawiania ich szans na sprawiedliwy gniew i uczciwy bunt przyzwoitego człowieka, wobec zła i złych intencji.

Co autor miał na myśli…?

Autor miał i ma na myśli niejakiego Owsiaka, którego piekielnie szkodliwa rola od początku istnienia tego ‘państwa’, wcale nie polega przede wszystkim na okradaniu ludzi z grubych milionów i ‘pomocy’, która żadną pomocą nie jest – jest tylko medialnym zgiełkiem potrzebnym do…

No właśnie, do czego jest ten hałas potrzebny ludzie…?

Tak wiem, że w ciszy myśli się…Po prostu myśli się.

Jednak tutaj machina zgiełku i wielomilionowych nakładów, sztucznych uśmiechów i krzywdzenia nastolatków, od lat powtarzanymi, obrzydliwie zakłamanymi hasełkami, zmierza do odwrócenia wartości i wprost atakuje podstawy naszej cywilizacji! Nie zaryzykuję stwierdzenia – gdyż to żadne ryzyko – jeśli powiem, iż cyrk Owsiaka po prostu uderza w podstawy Dobra! W Miłość, w ludzką przyzwoitość…Dlaczego?

Być może każdy to wie, ale na pewno pewna Osoba młoda tego nie wie. Może więcej niż jedna. Skoro więc mogę komuś powiedzieć Prawdę to powiem.

W okresie początku lat 80 – tych, gdy polski punk był w dużej części po prostu subkulturą antykomunistyczną – i gdy czerwoni zdali sobie potem sprawę, że bez ‘transformacji’ nie uda im się utrzymać terroru i władzy – pojawiła się świadomość, iż tego nastawienia i nastrojów buntu nie da się zaszczekać, czy zabić. Zdali sobie sprawę, że polska młodzież już płynie na fali tego buntu. A jeśli młodzież wyznaje ideały, bardzo źle to zawsze wróży tyranom i wrogom Wolności. Dygresyjnie dodam, iż w tej chwili dzieje się dokładnie to samo – z polskimi stadionami, ruchem kibicowskim i patriotyczną falą hip – hop…Tyle że teraz zdrajcy nie potrafią już i nie znajdą kolejnego oszustwa, mającego rozbroić ten bunt!

Wtedy w połowie lat 80 – tych znaleźli. To oszustwo nazywało się Jerzy Owsiak i ‘Towarzystwo Przyjaźni Chińskich Ręczników’…Miała to być niby wesoła drwina/kpina z ( niby ‘z’, ale właściwie to wyśmiewająca jakikolwiek opór! ) tzw. ‘Towarzystwa Przyjaźni Polsko Radzieckiej’ – tego obrzydliwego tworu zniewalającego młodzież. W rzeczywistości prześmiewczy ton Owsiaka w radio, jego styl bycia wykluczający jakąkolwiek powagę ( są takie sytuacje gdzie głupkowaty śmiech nie jest na miejscu ), ośmieszyć miały ideę buntu przeciwko systemowi! Miało to doprowadzić do sytuacji, w której młodzież miała jako bunt identyfikować tylko anarchię, lub wręcz bezrefleksyjną konsumpcję alkoholu przy dźwiękach muzyki rockowej pozbawionej w liryce swej, jakiejkolwiek dobrej treści. Nota bene, jednym z przykładów takiej na zamówienie robionej, plastikowej muzyki, jest zespolik o nazwie ‘Kobranocka’, ale to już inna historia.

Komuna mordowała ludzi ( również licealistów! ), ludzie byli katowani w więzieniach, cierpiały całe rodziny ( także dzieci, co znam niestety z autopsji ), a Owsiak w Trójce rzucał hasełkiem: ‘Uwolnić słonia!’. Śmiejąc się i kpiąc z wszelkich prób duchowego oporu i walki o godność człowieka…Doprawdy, obrzydliwa to postać!

W połowie lat 80 – tych Owsiak rozpoczął swe destrukcyjne działanie, pustym śmiechem reagując na polski patriotyzm, potrzebę zmian. Przerobił ideę w gówno. Dosłownie. Jako późniejsza konkluzja i styl działania, pojawiło się idiotyczne i skrajnie durne hasło: Róbta co Chceta…

Tylko że oczywiście to ‘co chceta’ też miało swoje granice, bo tylko mogło być ‘róbta’ jeśli nie zahaczało niebezpiecznie o prawdziwą zmianę. Tak został zamordowany polski punk, ale przecież nie tylko to. Zaryzykuję stwierdzenie, że ‘czecia erpe’ nie byłaby w stanie tak okłamać Polaków i tak ich omamić, by przetrwać nawet te pierwsze lata, gdyby nie Owsiak!

 To Owsiak obezwładnił polską młodzież bezideowością i wrogością do swoich własnych korzeni! A to młodzież przecież musi mieć zawsze swój gremialny udział w każdej rewolucji…choć my w Polsce robimy powstania, nie rewolucje.

Owsiak jest cynicznym skurwysynem, właśnie przede wszystkim dlatego, że świadomie i celowo niszczył całe pokolenie dobrych i porządnych ludzi, zmierzając tym do zniszczenia całego narodu! Nie jego grubymi nićmi szyte złodziejstwa są najgorszą winą, ale powód dla których czynił to i wszystko inne, związane z pseudo buntem i pseudo ideowością.

Zwróćcie uwagę jak szybko stoczył się Wałęsa! Jak w kilka lat ludzie poznali się na tym królu kapusiów! Jak został usunięty w hańbie! W momencie takiej rozgrywki – uważam – bez Owsiaka nie dałoby się powstrzymać fali gniewu…Dlatego ten osobnik jest kreaturą iście piekielną.

Oczywiście, wszystkie udowodnione finansowe przekręty, jakich od lat dopuszcza się Owsiak, są także oczywistością i dobrze, iż uczciwi ludzie ujawniają tą niegodziwość. Jednak ma tu miejsce pewna ‘państwowa’ prawidłowość. Otóż Owsiak i jego WOŚP stały się przez lata tym samym czym jest każda instytucja państwowa – a więc samonapędzającym się molochem, zwróconym absolutnie przeciwko ludziom. Potworem zdawałoby się, nie do pokonania. Sieć macek ‘czeciej erpe’ jest wszechobecna. Tak samo ‘działa’ ZUS, ‘Służba Zdrowia’, ministerstwa, sejm, ‘rząd’ – wszystko. Normą jest bezczelna kpina z ludzi i kradzież środków na wielką skalę. Zasadą ( acz oczywiście maskowaną ) jest działanie na szkodę. Prywatne złodziejstwo w jakim też przoduje Owsiak, jest kolejną normą w tym ‘państwie’. Czy ktoś chce się dziwić że tzw. środki masowego przekazu bezkrytycznie i bezmyślnie promują WOŚP…?

Tak, to nie jest bezmyślność, a realizacja zamierzonego celu!

Tylko że najpierw, na samym początku, potrzeba im było zarżnąć polski bunt. Zarżnęli prawdziwą Solidarność, komponując w nią swego czasu tzw. doradców. Zarżnęli świadomość polskiej młodzieży, na całe pokolenie lub dwa usypiając polski naród!

Jakie są tego skutki…?

3 miliony emigrantów – ludzi przeważnie bez świadomości, dających sobą pomiatać. Wygnani z kraju. Wmówiono im że wygnanie to przywilej! Wynarodowieni, bez kręgosłupa zasad i korzeni!

Miliony starszych ludzi, teraz w ciszy i bez medialnego zgiełku, umierające w domach i na ulicy. Z braku opieki, braku lekarstw. Z braku poczucia wspólnoty, z samotności…

I Owsiak, który jawnie popiera tzw. eutanazję czyli mordowanie ludzi słabszych, ‘niepotrzebnych’!

Indoktrynacja i deprawacja już nie tylko młodzieży, ale nawet malutkich dzieciaczków w przedszkolach! ‘Ideologią’ gender – zaprzeczeniem biologicznej i duchowej identyfikacji płciowej! Dzieci w przedszkolach mają kontakt z seksualnymi dewiantami – co już samo w sobie powoduje jedną konkluzję: kara śmierci dla deprawatorów! Bezwzględnie!

Miliony Polaków tyrają jak niewolnicy w koloniach, na plantacjach trzciny cukrowej! Bez żadnych praw, bez ochrony państwa, bez jakiejkolwiek państwowej myśli! Przemysł polski zrujnowany, mały biznes niszczony systematycznie! Ludzie pracują za grosze żyjąc w beznadziei! Zyski wielkich i obcych firm są wywożone za granicę!

Mógłbym tu wymieniać bez końca, jednak chcę tylko zarysować tragiczne i być może ostateczne skutki duchowego wyprania całych pokoleń w szambie nihilizmu – którego głównym demonem w odniesieniu do polskiej młodzieży jest kreatura o nazwie Owsiak!

‘Księża na księżyc’, alkohol, narkotyki, użycie, pustka duchowa, wrzask i taplanie w błocie. To samo co komuniści uczynili z pierwszą Solidarnością ( tą z roku 1980 ), tak samo Owsiak zgwałcił i poniżył godność polskiej młodzieży! Nie tylko młodzieży zresztą. Instytucja WOŚP jest dziś agendą żebraczo/rozrywkową, mającą poza ukryciem Prawdy o stanie państwa i poza wyciągnięciem jałmużny od biedaków nieświadomych swego losu, także wprowadzić pewien stan narkotycznej euforii, sprawić by masy ludzi czuły się lepiej, tylko z powodu jednego i tak nic nie znaczącego gestu. One też mają czuć się lepiej jako tłum. Owsiak wmawia im, że ‘czecia erpe’ jest normalnym państwem z perspektywami rozwoju i że z roku na rok jest coraz lepiej…

Nie jest ani lepiej, ani tak samo. Polska została zrujnowana, a Polacy we własnym kraju i na własnej Ziemi, są traktowani jak parobcy. Głodowe pensje, pogarda, absolutna prywata, krzywe układy i zanik ludzkich uczuć, cech. Pajac w czerwonych spodniach pod egidą ‘państwa’ okłamuje i okrada ludzi. Budowane są fortuny nielicznych, naród zaś cierpi głód i poniżenie. Media milczą jak grób!

Kurewski etos ‘czeciej erpe’ jest kolejną historią założycielską antypolonizmu w Polsce, a nihilizm i pogarda tego tworu dla Prawdy, są wręcz symboliczne. Na szczęście coraz większa liczba ludzi dostrzega tę niegodziwość. W tym roku dużo częściej i dużo dosadniej niż w latach wcześniejszych, rozwijające się media niezależne dobierają się faktami do czerwonej dupy tego bolszewickiego pawiana Owsiaka. ‘Pękają w szwach papierowe tamy, kłamstwa ITI i Agory’ – że zacytuję Ptaka. Wali się im na łeb każdy ich plugawy mit i zaraz prawdopodobnie staniemy oko w oko z prawdziwym ich obliczem czerwonej zarazy!

…Nie można w takich czasach myśleć normalnie o życiu i planować normalności…gdy w telawizji wciąż przewija się banda kryminalistów, zdrajców, dewiantów i złodziei – wrogów Ojczyzny.

Musimy posprzątać dom Siostry i Bracia, jeśli nie chcemy żyć w domu publicznym!

Kopnijmy Czerwonego Pawiana z odrazą w czerwoną dupę! Tak by zatrzymał się dopiero pod murem Kremla.

Niech każdy Polak w sercu to wyzna – Bóg, Honor i Ojczyzna!!!

Naszym Honorem jest walka jawna o Polskę Polską – nie żydowską, nie niemiecką, nie ruską! Nie poprawną i nie różową.

                                                                                                                                Goły

Za: http://ostatniakohorta.wordpress.com/2014/01/07/czerwony-pawian-czyli-element-otumanienia/#more-1285

Data publikacji: 7.01.2014

Zobacz także:

Dlaczego nie daję Owsiakowi – argumenty w punktach

&

Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów

&

Guru Owsiak i kolejna żebranina? SIEMA barany – znowu was dymamy!!!

&

Ten, który zniszczył bunt. O Jerzym Owsiaku – bezpieczniku systemu

&

Wielka Obłuda Świątecznej Pomocy

&

Protest przeciwko angażowaniu Muzeum Powstania Warszawskiego w prywatną akcję WOŚP:

http://www.activism.com/pl_PL/petycja/protest-przeciwko-angazowaniu-muzeum-powstania-warszawskiego-w-prywatna-akcje-wosp/41638

Tags : bestializacja ludzkości, biomasa, debilizacja społeczeństw, demoralizacja,




 

 

 

  judeopolonia żydzi żydostwo polska Polacy NWO globalizacja syjonizm żydokomunizm, knesejm żydowska okupacja polski, niewolnicy kontroli umysłu, Owsiak, Polska,WOŚP

 

 
 
 
 

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka