Wizyta Prezydenta USA Joe Bidena na Ukrainie i to w momencie kiedy Putin zarządził postawienie sił nuklearnych Rosji w stan najwyższej gotowości, w związku z zarządzonymi ćwiczeniami tych sił, jest niespotykanym do tej pory w dziejach dyplomacji krokiem.
Wizyta postawiła na ostrzu noża całą rosyjską blagę i rozkroiła ją na pół, niczym ślimaka pełzającego po ostrzu brzytwy. Pamiętacie ten tekst z „Czasu Apokalipsy”? Widziałem ślimaka pełzającego po ostrzu brzytwy – mówił pułkownik Kurtz.
Tak! Ten cytat szalonego Kurtza ma tu dużo do rzeczy.
Putin grał ostro przekraczając kolejne linie jakie wyznaczał zdrowy rozsądek. Dyplomacja rosyjska działała tak jakby chciała przekonać świat, że jest szalona.
I tu Prezydent Biden postanowił zagrać mocną kartę. Niesłychanie mocną. Nie mam wątpliwości, że nad tym pracował sztab psychologów analizujący zachowanie kremlowskiego rozrabiaki.
Profil psychologiczny Putina jest niestety dość prosty. To tchórz, który nauczył się pokonywać swój strach czynieniem przemocy wobec bezbronnych. Wielu psychopatów i maniakalnych morderców przyciśniętych do muru skomle o litość.
Prezydent USA Joe Biden pokazał, jak przejmuje się inicjatywę. To było ważne posunięcie, w stylu: wiemy, że wy Rosjanie wyciągacie z rękawa broń atomową, którą straszycie Europę i świat, ale przypominamy, że my mamy podobną.
Więc nie byłbym zdziwiony, gdyby telefon do Rosjan był taki – nasz Prezydent jedzie do Kijowa i mamy nadzieję, że nie spadnie mu włos z głowy. Stan naszego DEFCONA jest taki a taki i nie podwyższamy go. Dbajcie o to abyśmy nie przeszli na jedynkę. Miłego dnia.
Panie Prezydencie Biden! To był majstersztyk dyplomacji.
Panie Prezydencie Duda, moje wyrazy podziwu dla tego jak Polska prowadzi obecnie politykę bezpieczeństwa. Przecież bez tej polityki, bez doskonałej pracy kontrwywiadu i innych służb specjalnych nie byłoby możliwe to co się dziś stało.
Nie wiem, jaka będzie przyszłość, pewnie jeszcze wiele trudów przed wolnym demokratycznym światem, ale 20 lutego 2023 przejdzie do historii, jako prawdziwy punkt zwrotny. Ten punkt zwrotny zaczął się w Polsce – wielka rzecz, naprawdę wielka!
Jak to mogło wyglądać od strony kuchni?
Amerykanie, jak podano w komunikacie prasowym, poinformowali Rosjan o stanie swoich sił nuklearnych.
Czyli przekładając na język ulicy - mamy DEFCON na takim a takim poziomie (zapewne 3), ale jak spróbujecie zaatakować Prezydenta to będzie DEFCON 1, czyli wojna nuklearna. Tyle i tylko tyle zapewne przekazano Rosjanom do wiadomości.
Tym, co nie interesują się wojskiem wyjaśniam, że DEFCON to stopień gotowości sił strategicznych USA do uderzenia. Ma pięciostopniową skalę cyfrową i kolory przypisane do tej skali.
Kolor niebieski to numer 5, czyli minimalna aktywność systemów obronnych. Czwórka ma kolor zielony i oznacza uważne śledzenie.
Trójka ma kolor pomarańczowy i oznajmia podwyższoną aktywność systemów rozpoznania, siły lotnictwa strategicznego gotowe do startu w ciągu 15 minut.
Czerwona dwójka, oznacza możliwość reakcji sił lotnictwa w ciągu paru minut, czyli silniki samolotów ciepłe, systemy rozpoznania w pełnej aktywności, załogi gotowe, wyrzutnie rakiet w pełnym trybie, odizolowane od świata zewnętrznego grodziami, system wentylacji w trybie pełna filtracja, komputery systemów ataku w trybie aktywnym - analiza optymalnego uderzenia w czasie rzeczywistym. Inne rodzaje sił zbrojnych gotowe do akcji w ciągu 6 godzin.
Jedynka oznacza stan nieuniknionej wojny nuklearnej… Jest biała.
Zgoda Putina nie miała żadnego znaczenia, sam musiał się starać, aby żaden idiota ze sztabu nie wydał głupiego rozkazu.
Generał Skrzypczak miał rację mówiąc, że dzisiaj rano Putin dostał w mordę.
Jutro ważne przemówienie Prezydenta Bidena w Warszawie, do usłyszenia!
