Prawdopodobnie były pracownik zniszczył i podpalił w nocy z niedzieli na poniedziałek urządzenia sterujące kotłami centralnego ogrzewania w Miejskiej Ciepłowni w podłódzkim Ozorkowie. Ciepła i ciepłej wody pozbawionych może być kilkanaście tysięcy mieszkańców miasta.
Jak powiedział burmistrz Ozorkowa Jacek Socha, mężczyzna wdarł się w nocy do pomieszczeń Miejskiej Ciepłowni. Sterroryzował jednego z pracowników. Prawdopodobnie siekierą zniszczył urządzenia sterujące kotłami centralnego ogrzewania i wzniecił pożar. Sprawcy udało się uciec.
Według policji sprawcą był prawdopodobnie 37-letni mieszkaniec Ozorkowa, były pracownik ciepłowni, który został kilka tygodni temu zwolniony z pracy.
Czytaj więcej na http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodzkie/news/ozorkow-bez-ciepla-po-ataku-na-cieplownie,1967231,234?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wyszło szydło z worka! Okazuje się, że za poparcie Jacka Protasiewicza w wyborach na szefa dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej obiecywano nie tylko stołek w państwowej spółce, ale nawet wstawiennictwo szefa MSZ Radosława Sikorskiego w... załatwieniu sprawy rodzinnej. Takie rewelacje znajdują się na kolejnym nagraniu, którego pełną wersję ujawnił właśnie „Newsweek”. „Taśmami prawdy” po wyborach w PO na Dolnym Śląsku zajmuje się już prokuratura.
W artykule „Zmiany wśród nauczycieli RCEZ opublikowanym 11 września tego roku pojawiła się informacja, że w Regionalnym Centrum Edukacji Zawodowej w Lubartowie pracę znalazły dwie nowe osoby.Dwoje nauczycieli z ponad 20-letnim stażem pożegnało się z pracą w RCEZ. Nowym pedagogiem szkolnym został radny Rady Miasta Jacek Bednarski. W szkole zatrudniono też nowego nauczyciela podstaw przedsiębiorczości - Mariusza Pułę, syna starosty lubartowskiego.
Policja w Lubartowie wystąpiła z wnioskiem do redakcji portalu internetowego lubartow24.pl o ujawnienie IP komputerów internautów, którzy skomentowali tą sprawę.
Premier wyrzucił swojego fotografa. Tuż przed emeryturą!
Premier Donald Tusk namawia wszystkich na reformę emerytur i obiecuje, że praca dla zdrowych osób będzie do 67 lat. Tymczasem zwalnia swojego wieloletniego fotografa, który skończył 60 lat.
Jest to bardzo znany fotograf, profesjonalista, który ma na swoim koncie reportaże z najważniejszych wydarzeń w dziejach RP. Za to w miejsce zwolnionego, premier zatrudnił na firmę młodego fotografa, bez takiego doświadczenia i co ciekawe, za dużo większe pieniądze.
Nie twierdzę, że ta pierwsza informacja wpisuje się ściśle w pozostałe, bo mamy jeszcze za mało danych, jest tylko wielce prawdopodobna.
Rzadko się ostatnio zdarza, aby w instytucjach rządowych, lub samorządowych, a tym ostatnim podlegają bezpośrednio ciepłownie miejskie, zwolnienia wynikały z oszczędności. Częstszym za to przypadkiem jest bezwzględne zastępowanie zwalnianych swoimi.
Te przykłady pokazują tylko bezwzględność i cynizm rządzących, którzy traktują Polskę, jak prywatny folwark i nie mają nic wspólnego z liberalizmem, czy gospodarką rynkową. Prywata, nepotyzm idą od samej góry w parze z narastającym marazmem, brakiem perspektyw i całkowitym zrujnowaniem rynku pracy. Pomysł, aby cenzurować Internet i ścigać za samo nagłośnienie tematu, to już novum, ale mamy przecież podobne podejście w przypadku ostatniego skandalu przy wyborach w PO na Dolnym Śląsku, gdzie ci co korumpowali i ci co nagłośnili zostali potraktowani dokładnie tak samo.
Dobre samopoczucie tych, którzy "dorwali się do władzy" (bo trudno to nazwać rządzeniem) wskazuje, że zatracili instynkt, oraz kontakt z rzeczywistością i nie mają pojęcia, jaką gehennę, jeśli chodzi o pracę i utrzymanie rodzin, stworzyli Polakom.
Coraz więcej aktów szaleństwa, samobójstw, zabójstw z przyczyn ekonomicznych w rodzinach, a także coraz gorsza kondycja psychiczna rodaków, jakoś na nich nie działa.
Inne tematy w dziale Polityka
