Antonius Antonius
1098
BLOG

Czy mainstream sięga już średniowiecza? O oskarżeniu ks. Jankowskiego.

Antonius Antonius Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Przyznam się, że nie łatwo mi dyskutować na drażliwe tematy, ale myślę, że trzeba będzie zabrać w tej sprawie głos. Mógłbym wprawdzie napisać np. o konflikcie na Ukrainie i o wprowadzonym tam niedawno stanie wojennym, ewentualnie o Francji i o protestach tzw. żółtych kamizelek, które niedługo przerodzą się w regularne walki uliczne (jeśli już się nie przerodziły), ale mamy już grudzień, a ten może nie koniecznie wszystkim kojarzy się tylko ze Świętami Bożego Narodzenia, czy Barbórką, którą górnicy świętowali wczoraj, ale też z 13 grudnia i kolejną rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Stan wojenny, jak mi się wydawało powinno przypominać się pod postacią śp. ks. Jerzego Popiełuszki, śp. Anny Walentynowicz, śp. Grzegorza Przemyka i z wieloma innymi zasłużonymi postaciami, często prostymi, które niosły sobie nawzajem ludzką, zwykłą, codzienną pomoc, kojarzyć się może z protestami w całym kraju i ofiarami przemocy władz Polski Ludowej. Nieocenioną pomoc w tamtym okresie niósł Kościół Katolicki, ale jak pewnie wszyscy zauważyli nie z wyżej wymienionymi postaciami i nie z pomocą Kościoła ma kojarzyć się stan wojenny, o którym należy przypominać młodemu pokoleniu, także nie z ks. Henrykiem Jankowskim, kapelanem Solidarności, o którym ostatnio piszę się w kontekście, który jak rozumiem wielu „dziennikarzom” zależy, aby przede wszystkim młodym pokoleniom wpoić jako znak równości z Kościołem Powszechnym. Myślę, że akcja wymierzona w śp. ks. Jankowskiego, który przecież nie żyje od 8 lat i nie obroni się przed tymi dziwnymi zarzutami będzie pompowana do 13 grudnia, jak nie dłużej. Nie będę rozpisywać się specjalnie na temat tych zarzutów, ponieważ zarzuty wysuwane zmarłym przypominają mi pewien proces. Proces, który miał miejsce w średniowieczu i miał charakter typowy dla tego okresu. Chodzi o proces, który przeszedł do historii pod nazwą „trupiego synodu”. Gdy w roku 896 zmarł papież Formozus, który za swojego pontyfikatu popierał władce Franków w walce o koronę cesarską – Arnulfa z Karyntii, a o którą walczył także Lambertowi II ze Spoleto. Korona dostała się w końcu przeciwnikowi papieża – Lambertowi II, który zdobył zbrojnie Rzym i uwięził papieża. Papież Formozus wkrótce zmarł. Lambert - cesarz postanowił zwołać synod, na którym postanowił odsądzić zmarłego Ojca Świętego od czci. Synod odbył się 897, a zatem osądzony papież nie żył już od roku, cesarzowi jednak nie przeszkadzał ubrać szczątki w szaty pontyfikalne i postawić pod sąd. Ta masakryczną scenę odmalował XIX wieczny francuski malarz Jean-Paul Laurens w obrazie pt. „Papież Formozus i Stefan VI”, a sam obraz zamieszczam pod notką, być może zainspiruje dzisiejszych malarzy.


image




Na koniec zapraszam do zakupienia wspomnień Szymona Zaremby, autorstwa Pani Reginy Wasiak-Taylor, które będą do nabycia jeszcze jakiś czas przez kontakt ze mną lub przez aukcję:
https://allegro.pl/alfabet-wspomnien-szymona-zaremby-r-wasiak-taylor-i7683395174.html

i na blog bulk1.blogspot.com

Antonius
O mnie Antonius

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo