Środowiskowy pis jest tak zakłamane że nikt nawet nie próbuje sprawdzać prawdomówności ich wypowiedzi. Zwolennicy partii i tak będą bronić każdej bzdury jaką wypowie partyjny jako prawdę objawioną a przeciwnicy pis nawet nie próbują dowodzić ich fałszywości, ponieważ doskonale sobie zdają sprawę że na każdy udowodniony fałsz, środowisko pis od razu rzuca kolejnych dziesięć fałszów.
Krystyna Pawłowicz która piastuje stanowisko jednego z najważniejszych sędziów w RP i która teoretycznie powinna dbać o prestiż tego stanowiska i wykazać się nieskazitelną prawdomównością oskarża o kłamstwo
"Panie Stanisławie WRÓBEL,kielecki NIKCZEMNY KŁAMCO z „Echa Dnia” !
WYMYŚLIŁEŚ „pożar”,”ewakuację 100 osób”,moją „ewakuację samochodem bmw należącą do SOP”
Wszyscy zaprzeczyli,Straż,dyrektor Ośrodka,świadkowie...
- PRZEPROŚ KŁAMCO patentowany ! Czekam..
Prezesie Obajtek,dziękuję"
Jednak wystarczy popatrzyć na zdjęcie zniszczeń by jednoznacznie stwierdzić że musiały one powstać wyniku ognia. Jak więc wygląda definicja słowa "pożar" w PWN?
"pożar, niekontrolowany proces spalania zachodzący poza miejscem do tego celu przeznaczonym, przynoszący straty materialne; towarzyszy mu występowanie czynników szkodliwych, takich jak: płomień, wzrost temperatury, dym, wybuchy, iskry, toksyczne produkty spalania, a w konsekwencji np. naruszenie konstrukcji budowlanych i urządzeń technol., zniszczenie upraw lub lasu;"
Tak więc w hotelu w którym przebywała Pawłowicz był ewidentny pożar i nie ma żadnych wątpliwości że oskarżenia Pawłowicz przynajmniej w części są całkowicie fałszywe i niezgodne z prawdą. Oczywiście Pawłowicz mogła zostać przez kogoś wprowadzona w błąd ale człowiek przyzwoity gdy wypowie fałszywe oskarżenia, to gdy zobaczy swój błąd powinien swoje oskarżenia sprostować.
Mógłbym to zrozumieć gdyby słowa te wypowiedział prosty człowiek bez wykształcenia ale wypowiada to sędzia TK który na znaczenie słów powinien być szczególnie wyczulony, ponieważ jej praca to właśnie rozsądzanie znaczenia słów. To właśnie pokazuje jak nowe pisowskie elity interpretują rzeczywistość i ją kreują w zależności od swoich potrzeb. Robią to dokładnie tak samo jak robili komuniści wywracając znaczenia słów do góry nogami i tworząc surrealistyczny system gdzie w teorii każdy opływa w luksusy a w rzeczywistości Polska coraz bardziej się sypie.
Mamy w Polsce coraz większy prawny chaos i niesprawiedliwość a Polacy popadają w coraz większą ruinę a nowe pisowskie elity kreują to na "prawo i sprawiedliwość" czyli "dobrą" zmianę.
