Dzisiaj jak grom z jasnego nieba spadła na nas szokująca informacja. Otóż salon24 informuje nas (chyba o aferze ale nie jestem pewien) jak to "...bawią się w Porozumieniu. Ujawniamy fakturę. Najwięcej kosztował alkohol"
https://www.salon24.pl/newsroom/1160641,tak-bawia-sie-w-porozumieniu-ujawniamy-fakture-najwiecej-kosztowal-alkohol
Jak zawsze bywa w takich przypadkach, kiedy wychodzą tak szokujące informacje o pijaństwie jakiejś partii opozycyjnej, zwolennicy Pis są bardzo zszokowani i oburzeni tym co też ta niedobra opozycja wyprawia.
To szokujące wydarzenie odbyło się 23 Lipca czyli biorący w niej udział posłowie nie byli jeszcze w opozycji a okazuje się że to szokujące wydarzenie było wtedy wykonaniu posłów Zjednoczonej Prawicy. No ale nie czepiajmy się daty.
W delektowaniu się alkoholem brali udział posłowie Porozumienia a przecież Porozumienia już nie ma w Zjednoczonej Prawicy i niby wszystko w porządku. Co prawda alkohol pili posłowie Zjednoczonej Prawicy ale ich lidera nie ma już w tej formacji. I tu się zaczyna pewien problem z jednym szczegółem, który dla tych co mają problemy z matematyką może być trudny do zrozumienia.
Partia Gowina kiedyś liczyła 18 posłów ale chyba w dniu imprezy było ich 11 a Zjednoczoną Prawice opuścił Gowin z czterema posłami, oznacza to że wciąż pięciu posłów Porozumienia którzy brali udział w skandalicznej imprezie jest częścią (trochę inaczej) Zjednoczonej Prawicy.
Pytanie jest więc jakie wódz Pis Kaczyński ma zamiar wyciągnąć konsekwencje wobec posłów biorących udział w tak skandalicznym wydarzeniu?
Czy może wejdziemy w takie tłumaczenia ala-Piotrowicz, co prawda komuch ale nasz komuch to mu wolno albo może tłumaczenia ala-Kaczyński mój brat brał udział w pijaństwie w Magdalence ale nie pił wódki. Nie zbadane są wyroki Kaczyńskiego i może uda że nic o tym nie wie i przypomni sobie o tym dopiero jakby któryś z nich nie robił dokładnie tego czego od nich partia oczekuje.
